E
Ewka34
Gość
Ja tez juz sie jakos nie przejmuje i nie nakrecam bo tylko sie zawodze mnie wkurza to ze zmyje tylko naczynia i mi tetno podskakuje jakbym maraton przebiegla [emoji23] teraz umylam podlogi i krzyz mi wysiadl [emoji23] na emeryture,a nie do rodzenia [emoji23]Ja wam powiem że też odpuscilam przejmowanie się bólami. Tzn jak miałam te dwa dni że nie mogłam funkcjonować to była tragedia A teraz to już luz. Chciałabym by mały się urodził jeszcze w lipcu ale ja se mogę chcieć i nabawic się frustracji tylko. Mnie skurcze przepowiadajace faktycznie niekiedy bolą ale to nakrecanie się mi nie służy. Jak przyjdą skurcze porodowe to chyba odroznie z dziewczynami na tym etapie ciąży już w szpitalu byłam.młodsza już na świecie była
Obowiązków domowych też nie odpuszczam poza samotnymi zakupami. Jak to w jakiejś lekturze było niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzac trzeba
Bardzo mi zaś przeszkadza że przy tak często spietym brzuchu ciężko mi ciuchy dobrać. Nie mam rozstępów ale wieczorami po aktywnych dniach czuje tak skórę napięta że aż mnie szczypie, no i mąż mi mówi "Weź już rodź" to byłoby o tyle wygodne że teraz jeszcze miałabym komu dziewczyny moje podrzucić A powiedzmy za półtora tygodnia jesteśmy zdani kompletnie na siebie
Moj mowi malej zeby jeszcze nie wychodzila do weekendu.. a w weekend mowi zeby juz wyszla [emoji23]