reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
@Mikasa7 bardzo przykro,że mąż ma takie nastawienie na NIE:( ważne ,że podjęłaś próby i zrobiłaś co mogłaś zrobić, na niektóre sprawy już nie mamy wpływu, głowa do góry . A czy już kiedyś była między Wami taka sytuacja,że mąż tak się uwziął i ciche dni?
Nie, nigdy aż tak nie było. Trwało to kilka dni,ale nigdy 2 miesiące.

@Lustysia wspaniałe wiadomości po wizycie, cieszę się !

@Ewka34 a może czymś się podtrułaś? Jakimś jedzeniem,czy coś? Nadal tak ci niedobrze?

Powodzenia dla wszystkich , które mają dziś wizyty .

To tak jak ja. Odeszłam od ojca biologicznego mojego syna jak miał 6 tyg. Jak Aleks miał 15 miesięcy zamieszkalismy z Damianem. Wszystko szybko poszło. Teraz w listopadzie będzie jak 3 lata że sobą mieszkamy. Lepszego ojca dla moich dzieci i męża dla siebie wymarzyc nie mogłam.
Tamten okres był zły, ciężki, ale uważam że mi potrzebny. Życie dużo mnie nauczyło, sama zaczęłam siebie szanować i znać swoją wartość :) no i mimo wszystko gdyby nie tamten człowiek nie miałabym Aleksa. Tylko i aż to mu zawdzięczam.
Dziękuję Wam. Wiem,że po porodzie będzie łatwiej. Muszę szukać rozwiązań. Jednym z nim jest to,że biorę pół roku macierzyńskiego, pół roku ma wziąć on. Bo ja muszę znaleźć dobra prace i polatac dziury w CV żeby dzieciom zapewnić podstawowe potrzeby. Czuje się jak w złym śnie... Ale już doszłam do swojej granicy. Teraz pozostaje mi czekać co przyniesie przyszłość. A myśleć tylko o sobie i dzieciach.
 
Próbuje Was teraz doczytać. Jutro moja rodzinka wyjeżdża to mam nadzieje będę miała więcej czasu i będę bardziej aktywna tutaj. Teraz leżę z nogami w gorze i odpoczywam, bo przez dwa dni tak spuchłam, ze to aż moja mama zauważyła po mnie. A ja sama po ciężkich stopach, tym ze mam problem żeby wg buty wsunąć, z obrączka męczyłam się od wczoraj wieczora. Dziś rano oblalam palec olejem i nic, dopiero przed chwila z bólem udało mi się zsunąć... tak mi się woda w organizmie zatrzymała :( upały Jeszcze to pogłębiają, ciagle wydaje mi się, ze mi goraco nawet jak inni twierdzą ze nie jest tak duszno. Macie jakies sposoby na pozbycie się tego? Bo ja czuje się jak balon :p
Ja tez jestem spuchnięta od kilku dni..najbardziej stopy i ręce :/ zjadłam kotleciki z cukinii i leżę [emoji23] później stopy włożę do zimnej wody, moze trochę mi ulży
[emoji23]
 
Synek wczoraj super zareagował na dzidzię , złapał ją za rączkę , dał buzi pomasowal, mnie w rękę pocalawal przytulał się do brzucha :p przez pół dnia mówił że kocha mamę dzidzię i tatę , podawał pampersy , jak karmiłam na lezaco kładł się obok i obserwował . Mała w nocy budziła się 4 razy zjadła i dalej spała . Wczoraj jak wróciłam to ogarnęłam trochę dom i zrobiłam pranie , dzisiaj będę już odpoczywać ile sie da w miarę możliwości . W środę idziemy na kontrolę do pediatry .A jak skończy 2 msc to do ortopedy . I pupke prxemywam gazikami zmoczonymi w wodzie zamiast chusteczek , chusteczki będą tylko na wyjazdy albo jak już będzie taka wieksza co najmniej z 6 msc . Rana krocza prawie wcale nie boli , także jakiś plus bo tamtym razem było dużo gorzej , szwy mam rozpuszczalne :) i teraz muszę dużo pić wody 2-3 l na dzień bo to podstawa przy karmieniu żeby dużo pić jeśli chce się mieć wystarczająco pokarmu .
A to mój brzuszek 4 dni po porodzie :DZobacz załącznik 880559
Super! Jak pięknie wyglądasz :) A ja czuje się jak waleń, a Ty 4 dni po porodzie i taka gwiazda ❤️ Zazdroszczę oczywiście tak pozytywnie ;)
Jakie to musi być wspaniałe uczucie jak starsze dziecko tak miło przyjmuje swoje nowe rodzeństwo, oby tak zostało [emoji7] Tak dobrze, ze już jestescie w domu, z malutka wszystko w porządku teraz nich się Wam zdrowo chowa ;* a Ty szybciutko dochodzisz do siebie także wszystko na plus. Wszystkiego dobrego dla Was! :)
 
Dziękuję Wam. Wiem,że po porodzie będzie łatwiej. Muszę szukać rozwiązań. Jednym z nim jest to,że biorę pół roku macierzyńskiego, pół roku ma wziąć on. Bo ja muszę znaleźć dobra prace i polatac dziury w CV żeby dzieciom zapewnić podstawowe potrzeby. Czuje się jak w złym śnie... Ale już doszłam do swojej granicy. Teraz pozostaje mi czekać co przyniesie przyszłość. A myśleć tylko o sobie i dzieciach.
Ty i dzieci przede wszystkim :*
 
Zaraz was nadrobię :)

Ja po wizycie, ogólnie wszystko ok, łożysko, przepływy, wody ok. Mały waży ok. 3200g. Szyjka jeszcze się skróciła, ale rozwarcie nadal takie samo na opuszek. Teraz nagle Mały już tak nie pcha się do wyjścia [emoji16] Lekarka zrobiła mi masaż szyjki plus przepisała czopki na zmiękczenie już tam wszystkiego żeby może coś się już zaczęło. Powiedziała, że najlepiej jest jak się dzidziuś urodzi się z tydzień przed terminem :)

Jestem teoretycznie zapisana do niej na 6 sierpnia jeśli nie urodzę i wtedy dostanę skierowanie do szpitala żeby iść tydzień po terminie. Mam nadzieję, że do tego czasu to już urodzę [emoji14]
 
Zaraz was nadrobię :)

Ja po wizycie, ogólnie wszystko ok, łożysko, przepływy, wody ok. Mały waży ok. 3200g. Szyjka jeszcze się skróciła, ale rozwarcie nadal takie samo na opuszek. Teraz nagle Mały już tak nie pcha się do wyjścia [emoji16] Lekarka zrobiła mi masaż szyjki plus przepisała czopki na zmiękczenie już tam wszystkiego żeby może coś się już zaczęło. Powiedziała, że najlepiej jest jak się dzidziuś urodzi się z tydzień przed terminem :)

Jestem teoretycznie zapisana do niej na 6 sierpnia jeśli nie urodzę i wtedy dostanę skierowanie do szpitala żeby iść tydzień po terminie. Mam nadzieję, że do tego czasu to już urodzę [emoji14]
Super ze wszystko gra.. ❤ a ten masaz slyszalam ze boli..
 
reklama
Zaraz was nadrobię :)

Ja po wizycie, ogólnie wszystko ok, łożysko, przepływy, wody ok. Mały waży ok. 3200g. Szyjka jeszcze się skróciła, ale rozwarcie nadal takie samo na opuszek. Teraz nagle Mały już tak nie pcha się do wyjścia [emoji16] Lekarka zrobiła mi masaż szyjki plus przepisała czopki na zmiękczenie już tam wszystkiego żeby może coś się już zaczęło. Powiedziała, że najlepiej jest jak się dzidziuś urodzi się z tydzień przed terminem :)

Jestem teoretycznie zapisana do niej na 6 sierpnia jeśli nie urodzę i wtedy dostanę skierowanie do szpitala żeby iść tydzień po terminie. Mam nadzieję, że do tego czasu to już urodzę [emoji14]
Dobre informacje [emoji16] ciekawe kiedy mały zechce wyjść [emoji16]
 
Do góry