reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Myślę, że w Krakowie zarabia się spokojnie więcej niż 1800 zł ;) tzn zależy też o jakiej pracy mówimy oczywiście ;)


Ja mówię o takim minimum w jakims sklepie spożywczym itd :) nawet sklep typu Neonet podstawa to 1700 zł + wiaodmo to co zarobisz z prowizji. Ale i tak wszystko jest droższe tam pewnie tzn życie i na to samo wychodzi :D
 
reklama
Ja myślałam, że ten gbs to jest badanie w ramach nfz. Dobrze, że piszecie, bo ja chodzę na ogół bez kasy i bym się zdziwiła jakby mi wystawili rachunek po wizycie... a jutro idę na nfz i pewnie będzie mi to pobierała. Muszę tylko pamiętać, żeby wziąć hajsy ze sobą :p
Ja nic nie płaciłam a chodze na Nfz
 
Od jakiegoś czasu już nie, ale to dlatego, ze staram się jesc dużo witamin w postaci normalnych rzeczy [emoji4]
Podpytaj gina może o to, bo zalecane jest brać po ciąży nadal, bo bardzo dużo dziecko z nas wyciąga, a nie sądze żebyś w pokarmie dostarczała sobie wystarczająco dużo wszystkich witamin, np jodu :)
 
Podpytaj gina może o to, bo zalecane jest brać po ciąży nadal, bo bardzo dużo dziecko z nas wyciąga, a nie sądze żebyś w pokarmie dostarczała sobie wystarczająco dużo wszystkich witamin, np jodu :)


Oki, dziś zapytam :) i jeszcze o tego anestozjologa kiedy to się z nim umawia o jakims znieczuleniu czy coś, bo ja się nie znam i nie wiem czy przed SN jest taka rozmowa czy nie.
 
Myślałam ostatnio o Tobie. Jak Wam się układa , trochę lepiej jest czy bez zmian ?
Dziękuję,że pytasz.
Ogólnie jest dramat. Myślę,że będzie źle. Przeprosiłam, obiecałam poprawę, powiedziałam,że dostrzegłam swoje błędy. Że chce pracować. Ale chciałabym by on też coś zmienił. W skrócie, usłyszałam,że on mi nie wierzy w zmianę i on nie da rady być taki jak ja chce... jeśli jedna osoba chce pracować nad sobą,A druga umywa ręce...to się nie da. Nie można zabrać zabawek i wyjść z piaskownicy....:( jestem na skraju depresji. Ale zrobiłam i powiedziałam wszystko. Nic więcej zrobić nie mogę,czasu nie cofne... i nie będę kogoś zmuszać do tego żeby że mną był...
 
A my dziś wstaliśmy, szybki prysznic i na miasto. Kupiliśmy łóżeczko w sklepie stacjonarnym - fajnie bo było na magazynie więc od razu dostaliśmy towar.
Po drodze skoczyliśmy do maka w ramach obiadu i powiem wam że MASAKRA.. mój czekał na zamówienie a ja poszłam usiąść. I jak są w maku stoły i fotele przykręcone do podłogi to prawie się zaklinowałam między stołem a siedziskiem. A jak już zjadłam to myślałam że stamtąd nie wyjdę :D
 
Dziękuję,że pytasz.
Ogólnie jest dramat. Myślę,że będzie źle. Przeprosiłam, obiecałam poprawę, powiedziałam,że dostrzegłam swoje błędy. Że chce pracować. Ale chciałabym by on też coś zmienił. W skrócie, usłyszałam,że on mi nie wierzy w zmianę i on nie da rady być taki jak ja chce... jeśli jedna osoba chce pracować nad sobą,A druga umywa ręce...to się nie da. Nie można zabrać zabawek i wyjść z piaskownicy....:( jestem na skraju depresji. Ale zrobiłam i powiedziałam wszystko. Nic więcej zrobić nie mogę,czasu nie cofne... i nie będę kogoś zmuszać do tego żeby że mną był...
A ja Kochana cały czas wierzę że po porodzie trochę Wam emocje opadną i jakoś się dogadacie :*
 
reklama
A my dziś wstaliśmy, szybki prysznic i na miasto. Kupiliśmy łóżeczko w sklepie stacjonarnym - fajnie bo było na magazynie więc od razu dostaliśmy towar.
Po drodze skoczyliśmy do maka w ramach obiadu i powiem wam że MASAKRA.. mój czekał na zamówienie a ja poszłam usiąść. I jak są w maku stoły i fotele przykręcone do podłogi to prawie się zaklinowałam między stołem a siedziskiem. A jak już zjadłam to myślałam że stamtąd nie wyjdę :D
Haha ja też właśnie w macu z synem [emoji23] poszłam odebrać paczkę do smyka, a on happymeal nie przepusci :/
 
Do góry