reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dzień dooooobry [emoji295]️[emoji295]️[emoji295]️[emoji295]️
Wykończę sie, obudziłam sie i po śnie, oczy jak 5zl[emoji35]
Wszystkim wczoraj wizytującym gratuluje udanych wizyt :) @oliwiapatrycja trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie :)
Wstaje robić śniadanie nr.1[emoji3] trochę mi dzisiaj wyjdzie posiłków do wieczora [emoji23]
Dzień dobry

No i ja tez nie śpię od 3.30 - pobudka na siusiu i juz zasnąć nie moge , jeszcze maz chrapie niemiłosiernie :(

@oliwiapatrycja , ale mam ubaw z Twojej koleżanki z pokoju . Ona tak, jakby sie Ciebie bała i czaiła, zeby zagadać :)
 
reklama
Ech... też mnie strasznie boli kość lonowa...I ta rwa jakby przeniosła się na przod nogi, pachwine:/ dramat...
Ale moja psycha siada. Po tym jak mi się wydawało,że sobie poukładalam wszystko w głowie,znowu idzie dol... Uświadamiam sobie,że poród może wystąpić w każdym momencie. A między mną i mężem też cholerny dystans. A nie chce sytuacji, gdy urodze,a on z tej radości zacznie mnie przytulać,całować (O ile tak bedzie), bo ja tez po prostu czuje żal...I to duży. Że to wszystko ma miejsce w ciąży która jest/byla zagrożona... Naprawde nigdy tak nie bylo,zeby trwalo to tyle czasu. I może zawodzilam go,nie potrafiłam zrozumieć potrzeb,ale uważam,że to nie są aż takie powody by tyle czasu dochodzić do normalności... I on również nie zachowywał się super...
Poza tym nawet nie wiem czy jedzie ze mną na poród...bo jak tak się klocilismy ppowiedziałam mu,że sobie nie życzę by był tam że mną...I nie wracaliśmy do tematu...
Ech, przepraszam,że ja znowu smece:(
Jeju jak ja czytam posty to tak bardzo ci współczuję.
A może spróbuj nowej taktyki i to wszystko co nam napisałaś powiedz mężowi ? Moim zdaniem powinien wiedzieć co czujesz i ty też powinnaś wiedzieć czego możesz się spodziewać. Tez nie może chyba być tak że mówi ci takie rzeczy , potem się rzuci na ciebie na porodowce a później nie pozwoli się dotknąć.. pekniesz z żalu [emoji852]️
Tak samo zapytaj o poród o szpital czy idzie. Powiedz mu czy byś chciała czy nie ( tylko bez emocji [emoji39] jak ostatnio )
Ja mam takie zdanie że jeśli chcecie coś ratować to tylko takimi rozmowami a nie chowaniem problemów do szafki. Mam nadzieję że czujesz się lepiej dzisiaj [emoji8]
Hahaha no wiesz co byłam w łazience wziąć prysznic ale bałam się żeby za mną nie poszła bo tam drzwi na zamek nie da się zamknąć .. :/
Ja bym się nie bala. Jeśli by przyszła poprosiłabym o umycie stop bo mi źle :)
I mozliwe, ze na krzywej by mi nie wyszlo? A w poprzednich ciazach mialas rozpoznana cukrzyce?
Ja się pytałam lekarza mówił że każda kobieta ma swoje predyspozycje do tycia i jeśli krzywa wyszła dobrze , czujemy się dobrze to nie ma problemu ewentualnie możemy uważać co jemy i pić wodę.
Świat musi być zróżnicowany i są takie co przytyją 5kg i takie co 30 kg [emoji8]
Tak mnie właśnie wzięło to gardło, katar i ból głowy...ale gorączki na szczęście nie mam :)
Zdrówka [emoji8]
Może tak się patrzyła bo chciała zagadać aż wkoncu się udało :D
I jak dzisiaj , żyjesz ? Koleżanka nie atakowała ? A może coś się rozkręcilo z porodem ? [emoji8]
 
Dziewczyny czy któraś na tym etapie ciąży miała takie coś jak pisze mi w aplikacji dziś ?
Ktoś wtedy zaleca jeszcze leżenie ?
Chyba bym oszalała jakbym się dowiedziała że musze jeszcze leżeć [emoji52][emoji52]
Screenshot_2018-07-19-06-12-32-581_androidgecko.com.himommy.jpg
 

Załączniki

  • Screenshot_2018-07-19-06-12-32-581_androidgecko.com.himommy.jpg
    Screenshot_2018-07-19-06-12-32-581_androidgecko.com.himommy.jpg
    34,3 KB · Wyświetleń: 413
Dziewczyny czy któraś na tym etapie ciąży miała takie coś jak pisze mi w aplikacji dziś ?
Ktoś wtedy zaleca jeszcze leżenie ?
Chyba bym oszalała jakbym się dowiedziała że musze jeszcze leżeć [emoji52][emoji52]Zobacz załącznik 878997
Nie [emoji23] ja z Aleksem po wstrzymaniu akcji porodowej miałam leżeć i brać leki do 37+0. Potem wrócić do 'normalności' [emoji23] [emoji8]
 
reklama
Dziewczyny myślicie że mogę dziś upiec biszkopt, jutro dopiero przełożyć masami, a w sobotę udekorować? W sobotę dla dziadków urodziny robimy.
 
Do góry