E
Ewka34
Gość
Dziekuje [emoji9]Przyślij mi wypiore i wyprasuje a później odeślę
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziekuje [emoji9]Przyślij mi wypiore i wyprasuje a później odeślę
Dzieki.. [emoji9]Mam nadzieję , że Ci przejdzie
Tak bardzo bym chciała mieć tyle sił na poród ale mały nie chce się obrócićZazdroszczę
Nabierasz sil na poród widocznie
Hehe wiem co czujesz, mój trzylatek ostatnio na pierwsza w życiu wycieczkę jechał autokarem do zoo, 60 km od domu...byłam tak zestresowana.... Bo to kurczę autokar,a gdzie się tv nie włączy to wszędzie jakieś wypadki...no A w dodatku co oni będą jedli? A czy Pani da pić?(bo nie kazali nic brać,żadnych plecaczkow). Ale przeżył i wrócił zadowolony baaaardzo zmeczonyI cóż że ze Szwecji ☺
Łatwiej napisać niż powiedzieć ☺
Haha dobre☺. Ja zawsze chcialam Antka jak będzie syn ale teraz tyle tych Antosiów od groma. I będzie .. nie nie Jarosław, Piotrek ☺
Ja to myślami jestem na wycieczce mojej córki. Pojechali z przedszkola do Dinoparku 110 km drogi. Pierwszy raz moje dziecko jest tyle km ode mnie i nie jest mi z tym dobrze. Rano oczywiście się poryczałam jak odjechali autokarem. Kontakt z panią mam, więc wiem , że szczęśliwie zajechali i o 16:30 planowany powrót. Co chwilę zerkam na zegar. A wzięłam się za sprzątanie żeby zająć głowę i nie myśleć☺ pomyję jeszcze podłogi i może zacznę pakować torby do szpitala bo jakby nie patrzeć sierpień już blisko.
Jakbyś leżała od 3 miesięcy to też byś zdążyła zebrać sily poza tym, brakuje mi sprzątania... A jak taki syf to patrzeć nie mogę.. Ale że względu na szyjka staram się robić wszystko z głowa.
A u mnie załamanie pogody, dosłownie zdążyłam ostatnia rzecz złożyć z suszarki z balkonu, nagle taki wiaaaaaaatr,że sam piasek w powietrzu, gałęzie łamie....cholera..A wstawiłam jeszcze narzuty na łóżko... ale będzie burza....
A u mnie chmury zostały, a wiatr wywialo.. . Może zdążę wysuszyć narzuty przez deszczemU mnie tez mega wiatr, ale jeszcze nie jest pochmurnie tez nie znosze balaganu ale czasem nie mam sily,nawet wolno robic..
Jeszcze troszkę czasu ma, ale niestety coraz mniej. :/ Może jeszcze mu się zechce ruszyć tyleczek w przeciwną stronęTak bardzo bym chciała mieć tyle sił na poród ale mały nie chce się obrócić
Na wschód od Łodzi. KołacinekJaroslaw tez by mi sie kojarzyl
Dinopark tam za Poznaniem?
Tak na pewno wróci cała happy. To ja mam dzień z głowy bo tylko myślę żeby szczęśliwie wrócili.@Bajunia moja córka w zeszłym tygodniu była w Dinoparku w Inwaldzie i wróciła taka szczęśliwa że szok codziennie nas namawia żebyśmy ja tam znowu zabrali. Napewno Twoja też wróci zadowolona
Łoł. No to już jest sensowna waga. Nieraz się rodzą z taką wagą dzieciaczki. Fajnie , że te nasze kruszynki to już nie takie typowe kruszynki i już pewniej możemy się czuć w razie czego.Później Was nadrobie kobitki, tylko szybka informacja
Jestem po wizycie u gina, szyjka bez zmian, powiedziała że widać, że się oszczędzałam. W związku z tym, że to już 34 tydzień skończony, to mogę się więcej ruszać nie szaleć, ale mogę iść na krótki spacer, do biedronki na zakupy itp. Odstawić nospę, zostać tylko przy magnezie
Mały waży ok 2500g, znowu wyszedł o 5 dni starszy, więc kawał chłopa.
Natępna wizyta 6 lipca, a kolejna byłaby 23 lipca. Ale ginka powiedziała, że niewiadomo czy jeszcze się spotkamy, bo mogę się już do tego czasu rozpakować
Ja to nie kojarzę takich pytań. I nie wiedziałam, że mogą podać jakieś środki naskurczowe, żeby się łożysko urodziło. Ja łożysko urodziłam na jednym skurczu w kilka minut po urodzeniu dziecka. Najpierw mi małą położyli na brzuchu , potem po przecięciu pepowiny wzięli ją do zbadania a ja w tym czasie urodziłam łożysko i mnie zszyli. Potem znów dziecko mi dali i przewieźli na salę poporodową.Co powinnam tu wybrać ? Nie wiem za bardzo co było by lepsze ?
Zobacz załącznik 869530
Chodzi o trzeci okres porodu
To chyba dziwna jesteś ☺ja też coś robię w domu nie leżę tyłkiem do góry ale mi bardzo duszno i ciężko. Na dwór jak wyjdę to mi słabo i bez wody nie wychodzę. Należysz do wyjątków co dobrze znoszą takie pogody. ☺A ja od poniedziałku po wizycie nam nadmiar siły mogłabym góry przenosić. Roznosi mnie energia. Chyba cos nie tak ze mną. Na dworze ponad 30 stopni duszno jak w Afryce, Pani w piekarni do mnie mówi dziś, że tak ciepło a ja na końcówce a wcale po mnie nie widać żebym upal źle znosiła i miała rację. Przed chwilą wróciłam ze spaceru z psem i mi mega dobrze w takim cieple
Ja się już spakuje , żeby mąż czuł się pewniej ☺ bo codziennie mi się pyta czy już mam wszystko gotowe.Musisz się przyzwyczajac do takich sytuacji córka się wybawi i wróci :*
Moje są spakowane od miesiąca albo od półtora czuje się pewniej