reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Pracuje w Polsce? Gdzie przeczytalas cos takiego??

W Polsce. I sama zgłupiałam bo kilka osób mi już tak powiedziało. Dzisiaj siostra i właśnie ta szwagierka. Tyle , że ja teraz czytam. I może zwolnic, racja. Ale jak jest forma do 10 osób. I za zgodą inspekcji pracy. Więc bez szans , że kogo chce to zwalnia, mimo l4. Zwłaszcza , że już ukończyła 13 tydzień.
Wiec chyba głupot się nasłuchały ..
 
reklama
No to dotarlam do końca waszych wpisów i pisze co u nas.
My od 10 na oddziale oczywiście szpital przepełniony teraz leżę na ginekologii narazie aż zwolni się miejsce na patologii.po badaniach lekarz stwierdził szyjka 26mm szyjka rozpulchniona i rozwarcie ale powiedział że u wielorodek tak się nie raz zdarza.Mała na usg ok waga 2300g więc przez 6 dni przybrała 100g :) narazie nie podają na plucka sterydów najpierw będą obserwować ktg które było ale nic mi położna nie powiedziała.Jeżeli szyjka mimo leżenia (chociaż nie mam zakazu chodzenia)się skróci to raczej zostaniemy tu do końca :( bo grozi to przedwczesnym porodem a do 35 tyg daleko :( jeszcze 12 dni.
Mała już ładnie waży. Trzymam kciuki, by już nic się nie pogorszyło. Trochę odpoczniesz w szpitalu.
Hej dziewczyny ;) mam tylko 600 wiadomosci do nadrobienia, w sumie to nie wiem czy dam radę, a to tylko od wczoraj południa... Byłam dziś na godzinnym 'tylko' shoppingu i kupiłam mnostwo rzeczy dla małej praktycznie same ubranka i jeden zestaw pieluszek, dla siebie bluzke i biustonosz do karmienia. W zasadzie to wszystko z wyprzedaży, wiec wydałam na wszystko troszkę okolo 60€, także super :) Odwiedziłam tk maxx, 2x h&m i c&a. Później byliśmy w szpitalu na ktg. Aż godzinie mnie trzymali pod tym urządzeniem. Już mi tak nie wygodnie było, ale na szczęście lekarz powiedziel, ze wszystko w porządku i już nie musimy tam jezdzic poki co :) Dodatkowo powiedział mi jak to z tymi zastrzykami, które muszę cały czas brać. 24h przed porodem nie powinnam, a Przynajmiej minimum 12, ale lepiej jednak ta dobę, Wiec jak będę czuła jakies bóle to już lepiej nie brać. W czwartek organizują w szpitalu tzw. Infoabend, czyli będą opowiadać o szpitalu, oprowadzać, mówić co przygotować itd. Planujemy tam pojechac, bo jestem ciekawa ;) Wczoraj odwiedziliśmy babies r us kupilismy wanienkę plus stelaż, prześcieradła do łóżeczka, ręczniczek jeszcze jeden do kąpieli i ta gąbkę taka na przewijak, nie wiem jak to się nazywa [emoji14] i dla mamy pudełko waty cukrowej [emoji23] do tego zamówiliśmy jeszcze taki zestaw do pielęgnacji maluszka na Amazonie, bo w sklepie był prawie 10€ droższy taki sam [emoji14] a to dzisiejsze zakupy plus zamówienie z Amazona ;) Zobacz załącznik 868937
Zobacz załącznik 868938
Zobacz załącznik 868939
Zobacz załącznik 868936
Śliczne te ubranka [emoji7]
Jak odczuwalas robienie się rozwarcia ?
Myślałam , że rozwarcie się robi dopiero jak nie ma szyjki
To będzie moje 3 dziecko, więc już wiem jak się czuję jak robi mi się rozwarcie. Czuję takie rozpieranie. Przy pierwszej ciąży chyba jest mniejsze ryzyko rozwarcia, także nie stresuj się na zapas.
 
W Polsce. I sama zgłupiałam bo kilka osób mi już tak powiedziało. Dzisiaj siostra i właśnie ta szwagierka. Tyle , że ja teraz czytam. I może zwolnic, racja. Ale jak jest forma do 10 osób. I za zgodą inspekcji pracy. Więc bez szans , że kogo chce to zwalnia, mimo zwolnienia. Zwłaszcza , że już ukończyła 13 tydzień.
Wiec chyba głupot się nasłuchały ..
Polskie prawo chroni kobiety w ciazy w czasie pracy.. jesli da l4 jest chroniona do porodu i pracodawca nie ma prawa jej zwolnic.. po porodzie owszem ale to dostanie macierzynskie z zusu chyba badz mopsu.. i tu napewno sienic nie zmienilo.. moim zdaniem jest glupia ze ciezko pracuje bedac w cia,y i majac swoje prawa.. sorry ale tak mysle..
I tak jak piszesz zwolnic moze przy likwidacji firmy i czyms jeszcze tylko nie pamietam.. chyba dotyczy cos przewinienia pracownika.. wiec nierealne
 
Ja miałam czarne "dwójeczki" od kiedy zaczęłam brać prenatal... i jak wyczytałam, że to rak dupeczki to przestałam czytać :p a jak zaczęłam brać żelazo to już w ogóle korek się zrobił i miałam straszne problemy... ale jak skończył mi się prenatal i żelazo, a w domu nie miałam zapasów to miałam dwa dni normalnego wypróżniania :D
U mnie chyba heparyna z żelazem się gryzie, bo po paru dniach odkąd biore żelazo zaczyna mi leciec krew z nosa, przestaje brać, krwawienie ustaje, biore znow i to samo. Ale poki co nikt mi tego nie potwierdził, Wiec to tylko takie moje gdybanie... W przyszły poniedziałek mam wizytę w labolatorium to zapytam :p
 
Ja mam miękka i skracajaca się :/
Czyli to dużo gorzej tak ?
Ciekawe co mi powie w lipcu. W sumie idę w poniedziałek a w sobotę kończę 37 to te 5dni mnie nie zbawia gdyby trzeba było poleżeć jeszcze :) ale miło było by już wyjść na Świerże powietrze .. :p


A mam pytanko :D was też męczą mdłości ?? Od rana po prostu nie mogę dać sobie rady. Czuje się jak na początku ciąży .. momentami mam wrażenie jak bym miała zwymiotować. Czuje się jak na kacu :(
Nie mów mi o mdłościach. Ja się wymęczyłam do 14 tyg z mdłościami i codziennymi wymiotami że już podziękuję. Jakby mnie teraz znów miało jeszcze to dziadostwo dopaść to chyba bym się załamała. Nie dość , że czuję się jak słoń, kłuje mnie ostatnio w kroku dosyć mocno i jeszcze ten ból pleców.. jak stara baba normalnie.. ja już na żyganie nie mam siły..
Ja tez nie moge sie kochac.. :/
Mi mąż dał ostatnio do myślenia, czy aby czasem nic mi się tam na dole nie dzieje. Ja nie mam zakazu bzykania bo to kłucie w kroku zaczęło się a jakże dopiero po wizycie u gina. W nd jak się kochaliśmy mąż stwierdził, że dosyć luźna się tam zrobiłam. A do tej pory wszystko ok było. I tak się zastanawiam, czy jedno z drugim się nie łączy.. czy w tych ostatnich tyg to już nasze psiochy tak mają czy robi mi się powoli rozwarcie. Nie pamiętam jak to było w ciąży z córką. Ale wiem , że nic takiego z szyjką mi się nie działo. Ostatni raz przed porodem kochaliśmy się wieczorem a rano odeszły mi wody☺
Tak wszystko juz dobrze , Nie ufam do konca wszystkim lekarzom bo żaden z nich nie myslal o bezpieczeństwie moich dzieci , bo tak jak mówisz przebadali by - odroczyli , zaoroponowali alternatywę . Wydzwaniali jak przenośni handlowcy - czy zapisała sie pani juz na szczepionkę ? Byli wręcz natrętni a ja miałam zero doświadczenia . My nie robiliśmy Rota , przechodzili kilka razy i za każdym razem bardzo lekko . W ogóle prawie nie chorują , jak sezon chorobowy w przedszkolu to pustki a bliźniaki zawsze zdrowe . Teraz ostatnio latem mieli jakies infekcje angino pochodne i mały grypę , ale żadnych chorób zakaźnych groźnych póki co - ani razu zapalenia oskrzeli , płuc , ospy ,ucha , różyczki az sama sie dziwie skad maja Taka odpornośc, bo moje koleżanki Non stop maja chore dzieci , co wrócą do pracy za tydzień znowu zwolnienie po dziecko chore .
Ja też nigdy nie mam pełnego zaufania do lekarzy. Zawsze trzeba na swój rozum pewne rzeczy przełożyć. Najważniejsze , że dzieci są zdrowe bo wiele się słyszy o powikłaniach poszczepiennych.
Moja córa odpukać jak poszła do przedszkola to poważnie nie chorowała. Wiadomo katar i kaszel. Czasem temp. Dwa razy miała antybiotyk w życiu. A niektóre dzieci od antybiotyku przez zastrzyki na szpitalu skończywszy.
Pomyliłam, za tydzień jedziemy na zlot renault Wawrzkowizna kolo Bełchatowa od 29.06-01.07. Zlot kabrioletów jest w sierpniu ale to już nie wiem czy pojadę to jest pd Poznaniem gdzieś. Nie mogę znaleźć mąż się tym zajmował
To niedaleko mnie będziecie ☺ na wawrzkowiznę nieraz jeździmy połazić i dotlenić się ☺ albo popływać na rowerkach wodnych.
Ale porobili z tymi ustawami ..
Szwagierka jest w 14 tygodniu ciąży. Pracuje ciężko. Musi dzwigac, przenosić, układać. Nie daje rady się zawsze wykręcić od pracy.
Chciałaby przejść na zwolnienie ale jeśli da , to szefowa ja zwolni. Bo ma umowę do końca czerwca. Wcześniej było tak , że po 13 tygodniu nie ma prawa pracodawca wyrzucić kobiety w ciąży. Teraz już może. I co w takiej sytuacji ma taka kobieta zrobić ? Zostaje bez pracy , czyli bez macierzyńskiego.. ubezpieczyć się w urzędzie pracy nie może, żeby dostawać macierzyńskie bo ma pole.. no chore to wszystko..
A mnie się wydaje , że przepisy teraz chronią przed zwolnieniem od początku ciąży a kiedyś było po 3 mcu.. pewna nie jestem.. ale lepiej może na jakąś infolinie zadzwonić
 
Dziś na meczu mam szwagra.. i taka niespodziankę mi zrobił [emoji16]
Wie jak zadowolić kobietę [emoji16][emoji16]
IMG_20180619_213229.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180619_213229.jpg
    IMG_20180619_213229.jpg
    65,7 KB · Wyświetleń: 286
reklama
Nie mów mi o mdłościach. Ja się wymęczyłam do 14 tyg z mdłościami i codziennymi wymiotami że już podziękuję. Jakby mnie teraz znów miało jeszcze to dziadostwo dopaść to chyba bym się załamała. Nie dość , że czuję się jak słoń, kłuje mnie ostatnio w kroku dosyć mocno i jeszcze ten ból pleców.. jak stara baba normalnie.. ja już na żyganie nie mam siły..

Mi mąż dał ostatnio do myślenia, czy aby czasem nic mi się tam na dole nie dzieje. Ja nie mam zakazu bzykania bo to kłucie w kroku zaczęło się a jakże dopiero po wizycie u gina. W nd jak się kochaliśmy mąż stwierdził, że dosyć luźna się tam zrobiłam. A do tej pory wszystko ok było. I tak się zastanawiam, czy jedno z drugim się nie łączy.. czy w tych ostatnich tyg to już nasze psiochy tak mają czy robi mi się powoli rozwarcie. Nie pamiętam jak to było w ciąży z córką. Ale wiem , że nic takiego z szyjką mi się nie działo. Ostatni raz przed porodem kochaliśmy się wieczorem a rano odeszły mi wody☺

Ja też nigdy nie mam pełnego zaufania do lekarzy. Zawsze trzeba na swój rozum pewne rzeczy przełożyć. Najważniejsze , że dzieci są zdrowe bo wiele się słyszy o powikłaniach poszczepiennych.
Moja córa odpukać jak poszła do przedszkola to poważnie nie chorowała. Wiadomo katar i kaszel. Czasem temp. Dwa razy miała antybiotyk w życiu. A niektóre dzieci od antybiotyku przez zastrzyki na szpitalu skończywszy.

To niedaleko mnie będziecie ☺ na wawrzkowiznę nieraz jeździmy połazić i dotlenić się ☺ albo popływać na rowerkach wodnych.

A mnie się wydaje , że przepisy teraz chronią przed zwolnieniem od początku ciąży a kiedyś było po 3 mcu.. pewna nie jestem.. ale lepiej może na jakąś infolinie zadzwonić
Tzn ja zauwazylam ze jest inna,miekka wlasnie i nie jest ciasno tam.. a przy ostatniej wizycie tak mi wsadzil paluchy ze mnie bolalo jak cholera.. :/
 
Do góry