reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Jeszcze tyle czasu zostało a ja myślę juz teraz o porodzie. Wcześniej miałam nacinane krocze, synek ważył 3340 i 52 cm, niby ładnie mnie zszyli nic teraz nie widać ale ten ból na początku nie da się siedzieć na pupie i wogole. Ciekawe jak będzie teraz bo nie chce znów być nacinana.
Są tu jakieś mamy które były nacinane przy pierwszym porodzie i jak było przy drugim porodzie?

Ja rowniez mysle o porodzie ale zupelnie czego innego sie boje. Ja mialam nacinane krocze przy pierwszym porodzie corka wazylam 3050 i dosc bolalo ale porod wtedy byl nie ciekawy, przy drugim porodzie ( waga dziecka 3300) rowniez bylam nacinana bo bym pekla i tylko slyszalam jakby ktos material rozrywal :) ale zszywala mnie mlodziutka doktorka i zszyla mnie tak luzno ze wogole nic nie bolalo :) nawet sie zastanawialam czy rana sie zrosnie, ale zrosla sie ladnie, bylam.nacieta w tym samym miejscu.
 
reklama
Ja rowniez mysle o porodzie ale zupelnie czego innego sie boje. Ja mialam nacinane krocze przy pierwszym porodzie corka wazylam 3050 i dosc bolalo ale porod wtedy byl nie ciekawy, przy drugim porodzie ( waga dziecka 3300) rowniez bylam nacinana bo bym pekla i tylko slyszalam jakby ktos material rozrywal :) ale zszywala mnie mlodziutka doktorka i zszyla mnie tak luzno ze wogole nic nie bolalo :) nawet sie zastanawialam czy rana sie zrosnie, ale zrosla sie ladnie, bylam.nacieta w tym samym miejscu.

To widać różnie bywa przy drugim porodzie z tym nacinaniem, myślałam że bardziej przy pierwszym. A drugi poród jeśli chodzi o długość i ból, szybszy niż pierwszy? :-)
 
Pytalam sie poloznej o wynik beta i powiedziala ze mam 6000 co odpowiada 4/5 tyg a w 7 powinno byc powyzej 7000 :(
 
I powiem Wam dziewczyny, ze moje obawy co do stosunku w ciąży sie sprawdzaja. Ja sie boje, ze po seksie bede plamic...
My się wstrzymujemy na razie jeszcze te kilka tygodni bo mam wszystko tam bardzo wrażliwe niestety. :///

f2w3flw1cbdbspns.png
 
Pytalam sie poloznej o wynik beta i powiedziala ze mam 6000 co odpowiada 4/5 tyg a w 7 powinno byc powyzej 7000 :(
No to po prostu miałaś później owulacje. Ja tez według miesiączki powinnam być w 11tc a jestem w 9 i zapewne tak już zostanie. :) Wszystko rozwija się prawidłowo.

f2w3flw1cbdbspns.png
 
Monia, ja też martwiłam się betą. Moja ginekolog powiedziała ,że u niektórych kobiet beta hcg rośnie poniżej normy, a kobiety rodzą donoszone i zdrowe dzieci. A są takie przypadki gdzie beta rośnie książkowo, a finalnie kobieta roni. U mnie teraz był przyrost niecałe 30%, a ciążą póki co rozwija się dobrze.
 
A , i je mi mówiła ,że beta hcg według norm maleje chyba od 10tyg. A najbardziej intensywnie rośnie na samym początku ciąży. A u niektórych kobiet zwalnia już nawet na etapie 3-4tyg. Co niby nie jest normą, ale bywa i tak ;):)
 
reklama
A może położna coś więcej Tobie powie o co dokładnie chodzi z tym pęcherzykiem? Jutro niedziele i pewnie usg nie wykonają, i żyć w stresie do poniedziałku :/ masakra.
 
Do góry