reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Wiecie o czym dzis pomyslalam.. ze w sumie to chcialabym aby moj maz byl przy porodzie.. tylko nie od strony dolnej, tylko przy glowie mojej.. z corka nie byl, bo jakos balam sie ze mnie pozniej nie dotknie(moja matka mi cos nawciskala) mialam 20 lat ;) ale teraz chcialabym.. ale i tak sie boje..
 
reklama
Wiecie o czym dzis pomyslalam.. ze w sumie to chcialabym aby moj maz byl przy porodzie.. tylko nie od strony dolnej, tylko przy glowie mojej.. z corka nie byl, bo jakos balam sie ze mnie pozniej nie dotknie(moja matka mi cos nawciskala) mialam 20 lat ;) ale teraz chcialabym.. ale i tak sie boje..
nie ma czego, zawsze pomoze cos poda , pomasuje, mozesz sciskac jego reke jak bedzie bolalo :)
moj ze mna byl i widzial od dolu jak maly wychodzil , to nic strasznego, teraz tez chce koniecznie ze ,mna byc , i taki widok go nie zraził a chłopaczyna miał wtedy 25 lat :D
 
Wiecie o czym dzis pomyslalam.. ze w sumie to chcialabym aby moj maz byl przy porodzie.. tylko nie od strony dolnej, tylko przy glowie mojej.. z corka nie byl, bo jakos balam sie ze mnie pozniej nie dotknie(moja matka mi cos nawciskala) mialam 20 lat ;) ale teraz chcialabym.. ale i tak sie boje..
Też chcę żeby mezul był że mną trochę jest przerażony;) ale cóż życie skoro a muszę znieść ból to on musi znieść moje fochy;)
 
Mój mąż mnie chce być przy porodzie. I jak nie pali fajek tak stwierdził że podczas mojego porodu przed szpitalem wyjara z dwie paczki na raz bo się będzie tak stresowac. Nie chce to trudno, nie będę go przecież zmuszać, ale stwierdził że nie da rady być tam ze mną. Może mu się coś jeszcze odwidzi jak przyjdzie pora porodu, kto wie..;)
U mnie dzisiaj botwina z jajem na obiad, chodził w już za mną jakiś czas. Ale czekałam aż buraczki podrosną w ogródku.
 
Dla mnie jest mało zrozumiałe, ze facet jednak wymięka i niby tacy są silni, mocni w gębach i przemądrzali, a jak przychodzi co to czego to ich jajeczka robią się wielkości ziarenek popkornu i zawijają ogon i uciekają.

Wiadomo maja prawo wyboru. Ja mojego tez spytałam i nie zmuszałam, sam chciał i jestem z niego dumna i szczęśliwa, ze chce być przy tym. Ten moment się nie powtórzy, nikt tego nie nagra na telefonie itd a jednak to jest cud narodzin nowego życia, członka rodziny i przede wszystkim pierwszego dziecka, wiec skoro potrafił zrobić dzidzie, ja przez 9 miesięcy ją nosze w sobie, chronię, otulam ciepłem i żywię, później rodzic mam w mękach i bólach to ma on przy tym tez uczestniczyć. Nie ma tak łatwo :D nie każe mu stać tam z przodu przed krokiem moim żeby patrzył na wszystko, ale jednak od strony głowy, za rękę żeby mnie trzymał, żeby głaskał, wspierał itd. Inaczej sobie nie wyobrażam żebym pozostała tam sama z lekarzami tylko..
 
Ja akurat nie mam żadnych uprzedzeń i się nie wstydzę czy coś także będę sobie w koszuli tam zapinkalac po oddziale, sami swoi w końcu :D
To się tylko tak wydaje ;) nie raz potrafi podkład przelecieć i do WC nie chciałabym wstawać brudna na oczach wszystkich na sali a wiadomo że rodziny też odwiedzają kobiety po porodzie i dla mnie to duży dyskomfort.Wolę czuć się pewniej i swobodniej w szlafroczku heh
 
reklama
Do góry