Ja ostatnio miałam szczerą rozmowę z moją mamą bo już też ręce jej opadają...Moja mama tak z mojego brata robi pipę, chłopak w tym roku 18 lat skończy, a jedzenie zrobi sobie tylko wtedy kiedy matka śpi, bo tak to ma w dupie, mamusia pod nosek mu podstawi. Ale ja się tam nie wtrącam, nie mój cyrk ie moje małpy. Wkur... denerwuje mnie tylko, że matka focha strzela jak mi się nie chce Michałowi kanapek zrobić, bo wychodzę z założenia, że ma dwie zdrowe ręce, a ona się obraża, bo ja "Michałkowi" odmawiam... no ja proszę...
Mój Kuba to ostatnio ugotował sobie ryż nie w torebce i do tego zrobił jabłko z cynamonem, rosnę z dumy. Pamiętam jak miał 6 lat i mi zarzucił, że nic nie pozwalam mu się uczyć (chodziło o szykowanie sobie kanapek)... no to zaczęłam kupować wszystko krojone
Nie może sobie poradzić z moją siostrą, mój mąż jak widzi co młoda robi to też mu ręce opadają, tato mój już się nic nie odzywa , ale to on albo Sie nie odzywa albo drze także sama nie wiem co lepsze.
I sama powiedziała, że przy niej jest dużo bardziej tolerancyjna i kompromisowa niż przy mnie czy nawet moim bracie (ale to chłopak to inna jeszcze kwestia - 4 lata młodszy ode mnie, ale na medycynie. Póki był w domu to w sumie jedyne sprzątał i nic więcej, ale teraz totalnie samodzielny bo z daleko od domu, na wakacjach zawsze pracuje) i po prostu ręce jej opadają. Ja jej fakt faktem pyskowałam, swoje błędy popełniałam, stawiałam się, i może sobie dzięki temu z drugiej strony w życiu radzę i to chyba lepsze, a młoda jej nic nie powie, wiecznie płacze że rodzice na nią 'najezdzaja' a mama nawet na nią nie krzyknie (jedynie podniesionym tonem coś powie i już histeria), że tylko wiecznie się jej czepiają, nic w domu żywcem nie robi, po prostu w życiu sobie nie poradzi z niczym z takim podejściem.
A jak mnie się rodzice czepiali jak mieszkałam w domu to jeszcze sama rodzicom wtórowała. A teraz...
Ja jej powiedziałam, że za bardzo młodej odpuściła... Ja owszem pyskowałam, stawiałam się, ale tak 'rygorystycznie' byłam wychowywana że mimo wszystko wiedziałam co do mnie należy i na co pozwolić sobie nie mogę...
Ale haotycznie napisałam... Ale jako mama już nastolatka rozuniesz na pewno o co mi chodzi [emoji23]