Moja Luizka miała identyczną w dniu chrztu. Był straszny upał i wyglądała jak mały aniołek
Powiem wam że ja się po ludziach nie spodziewam już niczego dobrego. Jak byłam w poprzednich ciazach to mieszkałam w Poznaniu i zdarzało mi się że dawano mi pierwszeństwo. Choć oczywiście nie zawsze. Teraz jakoś niczego nie spodziewam. Mieszkam pod poznaniem i największa bolaczka są dla mnie przejazdy podmiejskim autobusem. I tak muszę stać bo mam młodsza Core w spacerowce ale jak widzę że młodzież stoi w miejscu przeznaczonym dla wózków to mną telepie. Ale uważam że to wina rodziców. Całe życie wozili dzieciaki autem i wypuszczone samopas nawet nie umieją się zachować. Cieszę się że jeszcze miesiąc i będzie koniec roku szkolnego...
Ja wózkiem, na bezczela, po kostkach jechałam, tym bardziej, że uprzedzałam głośnym przepraszam, a jak się na mnie spojrzy, to tylko brwi do góry i mina zdziwionego sugerującego słowa "przecież mówiłam przepraszam". Tylko, że mi mówią, że mam wredne oczy i jak minę zrobię, to się ludziom odechciewa... być może to przez ich kolor (żółto-zielono-niewiadomo jakie)
A co np?
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
sorry ze pytam ale wyszlam z kupowania zabawek..
To może rodzicom kup jakąś mega dobrą, drogą kawę, a dzieciom największą czekoladę w sklepie. My jak chcemy się odwdzięczyć, to nie kupujemy dzieciom zabawek, tylko właśnie czekoladę. No a w sumie, to rodzicom się odwdzięczamy, to właśnie jakaś markowa kawa, mój to by jeszcze koniaczku jakiegoś kupił, ale to facet, dla nich każda okazja jest dobra :/
Tez bylam dzis w KIK-u ,ogladalam ciuszki
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
fajne komplety welurowe widzialam
Lubię KIKa w Niemcowni, mają śliczne ubranka dla dzieci, akcesoria do domu za grosze i ubrania, które nie są może jakościowo najwyższych lotów, ale w mój gust wpadają (i rozmiar).
Tez sie zastanawiam nad rozmowa z ginem o okuliscie, bo noszę okulary i od dluzszego czasu wada stała w miejscu a w trakcie ciazy mam wrazenie ze strasznie mi sie pogorszyło. Jak oglądam film na laptopie lub w tv to calkiem mi sie napisy rozmywaja, jadac autem nie widze nazw ulic na znakach. Jeszcze wczoraj czytalam o objawach stanu przedrzucawkowego :/
Co do samego wzroku już, w ciąży może nastąpić jego pogorszenie, a po porodzie wraca do normy. Nie zmienia to jednak faktu, że każda mama, mająca wadę wzroku, powinna skonsultować się z okulistą (mnie w pierwszej i bez tego kazali się skonsultować,dla spokojności). Sama wada nie jest wskazaniem do CC, moja przyjaciółka ma wadę ponad -5 i rodziła obie córy sn
My chyba zlozymy lozeczko jak kupie materac czyli w przyszlym miesiacu
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
nic wiecej nie wloze
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
poszykuje sobie i uloze w lozeczku, pozniej pozakladam ,tak w polowie lipca
To samo, łóżeczko mój złoży jak pójdę do szpitala, nie ma sensu wcześniej, bo tylko się pokurzy. Baldachimu nie nakładam wcale, ładnie wygląda, ale to hodowla kurzu roztoczy.
A będziecie zakładały te prześcieradło ochronne ? Ja dostałam ta poduszkę klin i chyba ja wsadzę pod materac, żeby był ten skos do ewentualnego ulegania podczas snu
Podkład pod materac, frotte taki specjalny, a na to prześcieradło. Nie znam dnia i godziny, kiedy tylko sprawdzając pieluszkę, dziecko siknie. A jak się odparzy np. to kładę golaska i dupka się wietrzy, też może siknąć
A łóżeczko nie wystarczy później przemyć, wytrzeć ? Muszę je przykrywać czymś ?
No pewnie, łóżeczko się cały czas kurzy, najgorzej między szczebelkami, jak rozłożysz teraz i nie przykryjesz, to co chwilę trzeba je wycierać, a później to już w ogóle, ściera raz w tygodniu
Może chwilowa nietolerancja laktozy? A może w lodach po prostu coś było?
Dzieki.. chyba na jakis czas zrezygnuje z nabialu.. zobaczymy
A może spróbuj produktów bez laktozy? Nie wiem ile w tym prawdy, bo u nas nie ma tego problemu, ale jak działa, to po co rezygnować z czegoś co się lubi?
Poza tym dzień dobry, boli mnie głowa i idę dzisiaj do dziadków... Pogoda do dupy, w ogóle jakiś taki dzień czuję, że mam też do doopy :/
Edit: pięć razy edytowałam post i dalej jakieś kwiatki widzę, normalnie półprzytomny dzisiaj rozum mam.