E
Ewka34
Gość
Ja wlasnie mam lutke z aplikatorem ale nigdy go nie uzywalam zawsze lecial do koszaTaki właśnie do luteiny[emoji33] dobrze ze napisałaś bo szczerze mówiąc na ulotce nie doczytałam. Leci do kosza.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja wlasnie mam lutke z aplikatorem ale nigdy go nie uzywalam zawsze lecial do koszaTaki właśnie do luteiny[emoji33] dobrze ze napisałaś bo szczerze mówiąc na ulotce nie doczytałam. Leci do kosza.
Mi lekarz powiedzial, ze dostane po porodzie jesli sie okaze, ze dziecko ma grupe rh+Czy wszystkie mamusie z minusowa grupa krwi będą przyjmować profilaktycznie szczepionke z immunoglobiny?
Jeszcze duzo Wam do zalatwienia zostalo do ślubu? I kiedy sie pobieracie?Dziewczyny a ja dziś miałam intensywny dzień czyli było dziś wychodne
Mój dziś ma wolne, na szybko odgrzałam wczorajszy obiad i o 12:30 pojechaliśmy najpierw do cukierni zamówić kołacz weselny bo mój będzie niósł do pracy, potem chciałam zamówić bukiet weselny ale akurat pani w kwiaciarni powiedziała że w tej sprawie mam się kontaktować z szefową telefonicznie więc sorry ale nie - zrezygnowałam z tej kwiaciarni. Było koło 13 nie było sensu wracać do domu bo o 14 miałam umówioną przymiarkę sukni więc pojechaliśmy po drodze do pepco i kupiłam te body po.4,99 4 sztuki i pojechaliśmy na przymiarkę. U mnie dziś cały dzień duchota, zanim się z auta doczłapałam do salonu sukien to byłam cała spocona. No i super weszłam pani mnie ładnie przywitała i zaczęłyśmy przymiarkę.... iiiiiiiiiiii nieuwierzycie ale pani nie mogła mnie dopiąć... siłowała się z tym ze 3 minuty aż wkońcu wzięła metr i zaczęła mnie mierzyć i mówi "no ładnie przybyło pani 2 cm w biuście i 10 cm w brzuszku" - a mierzenie miałam 4 maja więc raptem 6 dni temu no ale na spokojnie suknia nie była wykończona na cacy więc pani tam miała zostawiony spory zapasik więc poluzowała troszkę i się zapięłam. Moje pierwsze odczucie... zrobiło mi się ciężko. Pani tam pytała czy coś uwiera itd a ja mówię że nie chciałabym stanąć w tej sukni na wadze a ona się zaśmiała i mówi "ona i tak jest z tych lżejszych". Pani mi doradziła w sprawie bukietu żeby kupić taki puszczony a nie w formie kulki żeby optycznie zamaskować brzuszek. Po przymiarce pojechaliśmy do innej kwiaciarni i zamówiłam bukiet róża z frezją i eukaliptusem i szczena mi opadła jak mi pani powiedziała cenę..190 zł + 13 zł za butonierkę. No ale trudno co zrobić.. potem skoczyliśmy do leroy merlin po takera i do auchana na rzeczy spożywcze. Na kolację zrobiłam sos pieczarkowy z makaronem i padam na twarz. Dopiero co skończyłam zmywać po kolacji.
Jeszcze duzo Wam do zalatwienia zostalo do ślubu? I kiedy sie pobieracie?
Stresik jest? Tyle bylo tego zalatwiania i dalas rade [emoji2] zdjecie mile widzianeZostała tylko spowiedź ale to dzień przed ślubem. A ślub 19 maja czyli w następną sobotę Jak uda się zrobić jakieś normalne zdjęcie to wam wrzucę po weselu
Dziewczyny a ja dziś miałam intensywny dzień czyli było dziś wychodne
Mój dziś ma wolne, na szybko odgrzałam wczorajszy obiad i o 12:30 pojechaliśmy najpierw do cukierni zamówić kołacz weselny bo mój będzie niósł do pracy, potem chciałam zamówić bukiet weselny ale akurat pani w kwiaciarni powiedziała że w tej sprawie mam się kontaktować z szefową telefonicznie więc sorry ale nie - zrezygnowałam z tej kwiaciarni. Było koło 13 nie było sensu wracać do domu bo o 14 miałam umówioną przymiarkę sukni więc pojechaliśmy po drodze do pepco i kupiłam te body po.4,99 4 sztuki i pojechaliśmy na przymiarkę. U mnie dziś cały dzień duchota, zanim się z auta doczłapałam do salonu sukien to byłam cała spocona. No i super weszłam pani mnie ładnie przywitała i zaczęłyśmy przymiarkę.... iiiiiiiiiiii nieuwierzycie ale pani nie mogła mnie dopiąć... siłowała się z tym ze 3 minuty aż wkońcu wzięła metr i zaczęła mnie mierzyć i mówi "no ładnie przybyło pani 2 cm w biuście i 10 cm w brzuszku" - a mierzenie miałam 4 maja więc raptem 6 dni temu no ale na spokojnie suknia nie była wykończona na cacy więc pani tam miała zostawiony spory zapasik więc poluzowała troszkę i się zapięłam. Moje pierwsze odczucie... zrobiło mi się ciężko. Pani tam pytała czy coś uwiera itd a ja mówię że nie chciałabym stanąć w tej sukni na wadze a ona się zaśmiała i mówi "ona i tak jest z tych lżejszych". Pani mi doradziła w sprawie bukietu żeby kupić taki puszczony a nie w formie kulki żeby optycznie zamaskować brzuszek. Po przymiarce pojechaliśmy do innej kwiaciarni i zamówiłam bukiet róża z frezją i eukaliptusem i szczena mi opadła jak mi pani powiedziała cenę..190 zł + 13 zł za butonierkę. No ale trudno co zrobić.. potem skoczyliśmy do leroy merlin po takera i do auchana na rzeczy spożywcze. Na kolację zrobiłam sos pieczarkowy z makaronem i padam na twarz. Dopiero co skończyłam zmywać po kolacji.
Stresik jest? Tyle bylo tego zalatwiania i dalas rade [emoji2] zdjecie mile widziane
Dziękuję bardzo faktycznie wystarczy dodać słowo "ślubne/ślubna" i od razu cena rośnie..ojej to ładnie się dziś nagoniłaś u mnie też dziś było strasznie duszno, aż wieczorem przyszła burza, deszcz padał zleci tydzień i za niedługo będziecie już po ślubie niestety wszystko co "ślubne" jest droższe powodzenia w dalszych przygotowaniach