Sierpniowe Mamy 2018

[Deleted member 178340]

Dziewczyny a tak z innej beczki, po pierwsze witam się z Wami, bo dopiero dojrzałam do dołączenia tu, a po drugie od razu przychodzę z problemem ostatnia @ 15.11, testy z 14.12 pozytywne, beta 14.12 - 635, powtórzona 17.12- 2367. Wizyta dopiero 04.01, a ja odchodzę od zmysłów, czy wszystko w porządku. Czy jest sens robić betę ponownie i powtórzyć po 48h czy już po jednokrotnym sprawdzeniu przyrostu poczekać spokojnie na wizytę u lekarza?

Ja bym spokojnie czekała na wizytę, którą mamy tego samego dnia , koniecznie daj znać jak było!

 

[Wiola1994]

Swing głowa do góry, nie masz co się martwić
A co do dziewczyn przykro mi.. może to jeszcze nie był czas. W końcu Wam się uda trzymam kciuki :*
I co tam, jakie plany na sylwestra ? My mieliśmy iść na domowke ale z racji tego ze wieczorami umieram nie wiem czy jest sens się męczyć

 

[megalija]

Dziewczyny a tak z innej beczki, po pierwsze witam się z Wami, bo dopiero dojrzałam do dołączenia tu, a po drugie od razu przychodzę z problemem ostatnia @ 15.11, testy z 14.12 pozytywne, beta 14.12 - 635, powtórzona 17.12- 2367. Wizyta dopiero 04.01, a ja odchodzę od zmysłów, czy wszystko w porządku. Czy jest sens robić betę ponownie i powtórzyć po 48h czy już po jednokrotnym sprawdzeniu przyrostu poczekać spokojnie na wizytę u lekarza?

Poczekaj na wizyte jesli czujesz sie ok masz super wyniki, nie ma co sie kłuć niepotrzebnie i w nerwach czakac na wyniki. jestem pewna ze 4.01 przeczytamy tu dobre wiesci od Ciebie :* u mnie sytuacja jest podobna - @11.11, test pozytywny 13.12, a beta z 15.12 blisko 700. Nawet nie powtarzalam bety tylko czekam na 3.01 na wizyte bo wiem ze od badan mi sie nie polepszy bedzie dobrze, a jesli tak sie potoczy, ze nie bedzie... to i tak nie mamy na to wplywu bo teraz dziala natura, my powinnysmy nie przeszkadzac.

 

[swing88]

Wiola, megalija, macie rację. Posiedzę grzecznie i poczekam, zajmę się czymś pożytecznym, żeby nie myśleć a co do sylwestra to ja spędzam go w domu, przyjeżdżają znajomi i robimy Pidżama party, wiec jak mi się zachce spać to się nie muszę nawet przebierać ) ale też wieczorami czuje się gorzej niż rano

 

[martakratka]

Dziewczyny, właśnie wyszłam od gin. Nastawil mnie pozytywnie, ale nadal nic nie widać. To co miałam w jajniku, to podobno torbiel ciałka żółtego, bardzo częsta u kobiet w ciąży. Uspokoilam się trochę. Przepisał mi duphaston i kazał brac 2 razy dziennie. Mam zrobić kolejną betę i prz yjsc 2 stycznia na usg. Właśnie siedzę w laboratorium... Jak myślicie- mam się martwić?

 

[swing88]

Dziewczyny, właśnie wyszłam od gin. Nastawil mnie pozytywnie, ale nadal nic nie widać. To co miałam w jajniku, to podobno torbiel ciałka żółtego, bardzo częsta u kobiet w ciąży. Uspokoilam się trochę. Przepisał mi duphaston i kazał brac 2 razy dziennie. Mam zrobić kolejną betę i prz yjsc 2 stycznia na usg. Właśnie siedzę w laboratorium... Jak myślicie- mam się martwić?

Myślę, że jeżeli gin nastawia Cię pozytywnie to nie martw się, zrób betę tak jak radził i postaraj się spokojnie poczekać na kolejne USG (tak ja wiem, łatwo tak gadać, sama panikuje). Albo pisz tu z nami o glupotach, żeby nie mieć czasu się martwic

 

[megalija]

Marta ja Ci odradzam martwienie sie lekarz dyplomu i specjalizacji nie dostal przypadkiem. Zaufaj i czekaj na usg. A tymczasem - co robisz e sylwestra?
Ja spedzam spokojnie, z dzieciatymi znajomi na domowce. Jeszcze nie wiedza ze w tym roku nie bede pic cuba libre tylko herbe o sok

 

[Deleted member 178340]

Dziewczyny, właśnie wyszłam od gin. Nastawil mnie pozytywnie, ale nadal nic nie widać. To co miałam w jajniku, to podobno torbiel ciałka żółtego, bardzo częsta u kobiet w ciąży. Uspokoilam się trochę. Przepisał mi duphaston i kazał brac 2 razy dziennie. Mam zrobić kolejną betę i prz yjsc 2 stycznia na usg. Właśnie siedzę w laboratorium... Jak myślicie- mam się martwić?

Po co się martwić? W którym jesteś tygodniu? Może to jeszcze za wcześnie na zarodek, bo ciąża jest młodsza.

 

[Anet29]

Witam wszystkie nowe mamy
Wspolczuje bardzo strat waszych fasolek
Przez swieta czulam sie w miare ok oprocz tego apetytu eh tyle smakolykow a ja nic nie moglam w siebie wcisnac :/
W sylwestra idziemy z mezem na impreze, chociaz bardzo mi sie nie chce no ale juz zaplacilismy...

 

[Izulek78]

Hej dziewczyny, jestem tu nowa. Mój przewidywany termin porodu to 11.08.2018. Jestem po drugim, udanym in vitro. O dziecko staraliśmy się z partnerem od 6 lat. To moja pierwsza, długo wyczekiwana ciąża. Poza delikatnym uczuciem ucisku w podbrzuszu i piersiami wrażliwymi na dotyk nie mam objawów. No może mały brzuszek, ale ten miałam już przed ciążą. Pozdrawiam was serdecznie!