Jak masz terminowe płatności to będziesz miała zasiłek macierzyński z ZUS
my to wszystko kalkulowaliśmy łącznie z opłaceniem kilka miesięcy dużo więcej na ZUS, ale najbardziej nam się opłacało zawiesić.
Tym bardziej, że my jeszcze na syna bierzemy 500+ i alimenty z funduszu alimentacyjnego (biologiczny ojciec nie płaci i jest nieściągalny). Więc jak Maja się urodzi dla nas najbardziej korzystnie wychodziło żebym była 'bezrobotna'.
Bo nie dość że w ZUS musiałabym inwestować, na chorobowym tak czy siak płacić te podstawowe składki, najprawdopodobniej stracilibysmy alimenty i 500+ na syna (a dzięki temu mam pewne pieniądze co miesiąc na syna bo tamten też nie płaci i zostałabym z niczym... A przedszkole, ubrania, leki ... Wiadomo....).
Chociaż żałowałam też że nie poszłam na 3 miesiące do Biedronki do pracy. Na rękę 2tys. Po trzech miesiącach umowa o pracę. Poszłabym na chorobowe i też pewną kasa na chorobowym i w ciąży. Ale też wtedy z dochodami męża bym straciła pieniądze syna. I o.
A tak rok czasu będę mogła się poświęcić dzieciom. Wiadomo mały będzie chodził do przedszkola, ale dzięki temu jeździ do przedszkola zaraz przed 8 i wybieram go o 14, a nie jak większość dzieci od bladego świtu do późnego popołudnia w przedszkolu.