reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Moje genialne duże dziecko, mieszkając w dużym mieście, wymyśliło sobie szkołę pod miastem, że będzie mieszkał w internacie. No ręce opadają. Jeszcze żeby to był kierunek, którego w mieście nie ma, ale nie: technik architektury krajobrazu... no wątpię że bliżej takiej szkoły nie ma. Idę się przewietrzyć bo mi mózg się zagotował.

Powodem pewnie jest przebywanie poza kontrolą rodziców :p
 
My do przedszkola dowozimy do centrum 2 km bo u nas nie było miejsc w przedszkolu. Ale w sumie to się cieszę że tak się to skończyło bo przedszkole mamy super. Do żłobka też będę składać papiery w centrum bo już wtedy będziemy dwoje w jedne okolice dowozić , a córka do szkoły też w centrum gdzieś będzie chodziła.

Ja dziewczyny dalej nic gotowe na narodziny synka nie mam a wogole jak czytam jakie macie wydatki to mi oczy na wierzch wychodza. Fakt że teraz mam dużo rzeczy po starszej ale mimo wszystko nawet przy niej nie wydawałam takich kwot. Ale nie kupowałam sterylizatorów, bujaczkow, tyłu ciuszkow, generalnie u mnie króluje minimalizm:)
Może dzisiaj zamówię coś do porodu chociaż narazie kusi mnie biustonosz piękny jakiś i koszula nocna:)
No bo wiadomo, że dużo tych wydatków to są bajery, które nie są konieczne :)
 
megalija, witaj po dłuższej nieobecności:)
Oj.. Też mi się marzy aparat.. Ale musiałabym wyciąć dwie ósemki z dołu i to mnie przeraża.... chociaż już się umawiałam na zabieg trzy razy
emoji23.png
Ja jestem po wyrwaniu 4ech ósemek. Górne to pikuś ale dolne miałam w całości schowane w żuchwie także musieli mi rozcinać dziąsła i te ósemki wyciągać. Najpierw jeden i za 2 miesiące drugi. Powiem ci, że ból (nie w trakcie bo byłam dobrze znieczulona) ale przez tydzień masakra na katonalu forte 3 x dziennie. Spuchłam od policzka przez szyję. 3 tyg byłam na zwolnieniu bo mi się dziados
O rany co za kicha [emoji33] wiedziałam, że terminowo składki trzeba płacić, ale nie sądziłam, że potem jak coś jest taki problem :/

W takim razie dopytam o konkrety jeszcze księgową. Do tej pory nad tym się nie zastanawiałam [emoji29]
Najlepiej złóż w Zusie wniosek o niezaleganie ze składkami. Odpowiedź w ciągu 30dni. Ja też miałam kiedyś jakoś poślizg w płatności i wolałam się upewnić. Zaległości nie mam także będę mogła spokojnie pójść na zwolnienie jak będę chciała i dostanę macierzyński. O dziwo Zus stwierdził, że mam nadpłatę 623zl:) i mogę ją odliczyć przy płaceniu składki w tym miesiącu. Nie mam pojęcia skąd ta nadpłata.
 
Nosiłam aparat przez 2 lata dalej mam na dole retencję i żadna przyjemność ale ja musiałam bo mi się żeby psuły bo były bardzo źle ułożone. Już nie wspomnę ile to pieniędzy kosztuje.
Też do aparatu musiałam wyrwać dolne osemki.
 
Jak masz terminowe płatności to będziesz miała zasiłek macierzyński z ZUS :) my to wszystko kalkulowaliśmy łącznie z opłaceniem kilka miesięcy dużo więcej na ZUS, ale najbardziej nam się opłacało zawiesić.
Tym bardziej, że my jeszcze na syna bierzemy 500+ i alimenty z funduszu alimentacyjnego (biologiczny ojciec nie płaci i jest nieściągalny). Więc jak Maja się urodzi dla nas najbardziej korzystnie wychodziło żebym była 'bezrobotna'.
Bo nie dość że w ZUS musiałabym inwestować, na chorobowym tak czy siak płacić te podstawowe składki, najprawdopodobniej stracilibysmy alimenty i 500+ na syna (a dzięki temu mam pewne pieniądze co miesiąc na syna bo tamten też nie płaci i zostałabym z niczym... A przedszkole, ubrania, leki ... Wiadomo....).
Chociaż żałowałam też że nie poszłam na 3 miesiące do Biedronki do pracy. Na rękę 2tys. Po trzech miesiącach umowa o pracę. Poszłabym na chorobowe i też pewną kasa na chorobowym i w ciąży. Ale też wtedy z dochodami męża bym straciła pieniądze syna. I o.
A tak rok czasu będę mogła się poświęcić dzieciom. Wiadomo mały będzie chodził do przedszkola, ale dzięki temu jeździ do przedszkola zaraz przed 8 i wybieram go o 14, a nie jak większość dzieci od bladego świtu do późnego popołudnia w przedszkolu.
No jasne, trzeba powyliczać najlepszy wariant :) mnie to przeraża, jak u nas łatwo jest wpaść w definicję bycia zbyt bogatym, żeby jakiekolwiek wsparcie dostać - pracując. Zbijając bąki albo zatajając dochody pewnie idzie łatwiej [emoji23] nam becikowe ank 500+ nie przysługuje, bałam się tylko, żeby mąż mi się nie zaharował jak mój wkład do budżetu odpadnie...
Myslalam ze to jedno "panstwo" i wszedzie jest tak samo [emoji23]
Eeee, marzycielka [emoji23][emoji23]

Dziewczyny z Tych i okolic, czy któraś wybiera się do FamilyMed do szkoły rodzenia? [emoji1]
 
Te wydatki są niektóre zawyżone. Ja też się na początku przestraszyłam ile trzeba pieniędzy na dziecko ale to wcale nie jest tak . Sama wiesz bo masz już dzidzię :) jeśli ktoś ma kasę to wiadomo może sobie kupić wózek za 3tys czy laktator za 700 zł i mówić że wyprawka to 8tys czy 10 tys bo jeśli ktoś bardzo chce to dociągnie do takich kwot .. ale na dobrą sprawę wózek można kupić za 300zl , laktator za 50 zł, monitory oddechu czy nianie elektroniczne mozna się bez tego obyć. A ciuszki to też tanio można znaleźć. Ja sama próbuje sprzedać ciuszki na dziewczynkę za 3 zł
A chętnych brak i nie raz widziałam ciuszki złotówkę za sztukę [emoji33]
Mi na wszystko pójdzie około 2tys bo starałam się by było jak najtaniej. Także uważam że każda mamusia ma takie wydatki na jakie ja stać :)
Dokładnie, wyprawka może kosztować 1500 zł, a może i 10000 zł. Zależy co się kupuje, z jakich firm, czy używane czy nowe, a nawet jak nowe to czy kupuje się rzeczy np w smyku czy szuka się taniej na necie :)
My na prawdę mamy szczęście, bo powiem szczerze że trochę szalejemy z wydatkami ale tak na prawdę całość nam się zwróci, łącznie z kasą na remont pokoiku (a może nawet wyjdziemy na plus). 1000 zł becikowe, 3200 zł dostaniemy z ubezpieczeń z prac i od rodziców dostaliśmy/dostaniemy ok. 4000 zł bo każdy chce coś kupić.
Więc wszystko na prawdę zależy od tego co sie chce, co się kupuje i jaką ma się sytuację w pracy itp :)
 
reklama
Dobra dziewczyny ja zaczynam robić listę do torby dla mnie na porodówkę :)
Zaczynam zapominać o niektórych rzeczach a Wy mi uświadamiacie o różnych innych o których nie pomyślałam :D
 
Do góry