Hah bez przesady. Jakich przekrętów, moi dziadkowie pracowali w tym kraju, rodzice ciężko zapierniczaja, rodzice Bartka i dziadkowie tak samo, wiec chyba nie powinno to naszych urzędników interere, że ktoś jest bardziej obrotny, zna język i zapierdziela w fabryce butów i dostaje więcej niż śmieszne 1800 zł w PL. No nie przesadzajmy, a to ze liczyłam na becikowe skoro jestem Polką i rodzę w naszym pięknym kraju to chyba normalne i powinno się należeć jak psu kiełbasa. Także wypraszam sobie jakieś teksty o przekretach, bo mówię to, ze ktoś sobie radzi nie oznacza, ze kombinuje
bo nikogo nie okradamy i ciężko obydwoje na to co mamy w młodym wieku pracujemy
także moim zdaniem to bardzo ładnie mieć wypłatę w euro, ja w pl, utrzymywać dziecko w Polsce, bo BA zasilam ten śmieszny pierdzidolek i za każdy produkt, który kupuje chociażby do wyprawki dziecka, która łącznie wyniesie nas 4 tysiące kupuje to w kraju tu i płace podatki za wszystko. Później nawet za to, ze te dziecko się zesra będę płacić tutaj podatki, także ja uważam, ze ten tysiąc należy się każdemu, nie powinien nikt komuś zaglądać czy to jego partner ma euro czy dolary
Dokładnie, dlatego ja chciałam skorzystać z tego co myślałam, że się nam należy bez proszenia, ale jak widać ten super kraj zaskoczy nas jeszcze nieraz. I wole zrezygnować z prosznai się o 1000 zł skoro tak to ma wyglądać.
W ogóle śmiesznie, ze skoro dziecko ma nazwisko chłopaka, ledwo się urodzi to my mamy dać dokument o tym, ze on już na nie płaci alimenty hahah. Ja pierdziu, absurd.