Ja zaczęłam wmuszać w siebie kraniczankę i powiem, że nie przytyłam w ciągu miesiąca ani grama, nawet 300g na minusie, także coś w tym jest.
Ja byłam w poradni, glukometr dostałam, na paski dostałam receptę i zalecenia
w sumie na paski dałam 8zł, jak bym miała tak co chwila kupować paski, to ja pierdziu, dodać do tego witaminy, żelazo i w aptece zostawię niedługo tyle co moi dziadkowie.
No ja się przyznam, zgrzeszyłam, zjadłam jednego rożka i po godzinie miałam cukier na poziomie 133, także chrzanię, zrobię sobie sorbet sama, bez cukru, a słodycze totalnie odpadają.
My z moim lubimy mołdawskie winka i jedno mogę polecić, tylko niech je wyszperam. Ono jest półsłodkie i bardzo nam smakuje.
Link do: Stary Mnich, czerwone, półsłodkie wino z Mołdawii
A mam pytanie, bo dostałam ubranka od siostry i dopiero teraz je sobie poukładałam a tam na dnie buciki, używane. Osobiście nie daję, wiem po starszym, że to błąd. A jak Wy się do tego nastawiacie?