reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

KatiNails czy Ty mąż jakieś skurcze ? Dawno mnie nie było tu na staraczkach wyczytałam pale nie wiem o kogo chodzi. Tu sąsiadka z sali urodziła już w 24tyg wczoraj poszła do domu maleństwo oczywiście zostało sciagala dla synka mleko.z każdym tyg cieszę się ze minął bo w razie czego szanse z tygodnia na tydzień rosną .
Kochana całe szczęście się uspokoiły skurcze :)
No i miałam długa, zamknięta szyjkę :)
Także na razie jest spokojnie :)
 
reklama
W szpitalu gdzie rodziłam 7 i 6 lat temu w Gdańsku po cc tatuś nie może wejść nawet do sali poporodowej. Wchodzi na salę operacyjną jak już maluszka wyjmą z mamy, jest obecny przy ważeniu mierzeniu, potem już nie może być z mamą i dzieckiem. Dopiero na nastepny dzień albo w ten sam wieczorem jak mamę spionizują i to odwiedziny w pokoju odwiedzin nie na sali poporodowej.
Także co szpital t inna praktyka albo coś się zmieniło od 6lat.

Mam jeszcze parę stron do nadrobienia takie jesteście aktywne:)
aaa, przypomniało mi, się. Na ostatniej wizycie położna mówiła, że teraz po porodzie sn wypuszczają pacjentki na drugi dzień do domu. Nie dopytywałam bo mnie poród sn nie dotyczy ale byłam zdziwiona, że tak szybko.
Od 6 lat sporo się zmieniło :*
 
U nas w Rudzie Śląskiej ratują już dzieciaczki od 23tc. Kiedyś pisałam, że koleżanka urodziła bliźnięta w 26tc[emoji4] teraz to piękne 4- miesięczne brzdące [emoji16] W jej sali leżała dziewczyna, która urodziła w 24tc. I też jest wszystko dobrze[emoji4] ma piękna córeczkę[emoji16] Oczywiście cały specjalistyczny sprzęt ufundował WOŚP

WIadomo, że oby takich sytuacji było jak najmniej!!! I dzieci rodziły się w terminie[emoji4]
No w szpitalu gdzie ja będę rodzić też mają takich specjalistów i sprzęt że Majeczka miałaby szansę. Ale nigdy nie wiadomo jak organizm dzieciątka sobie poradzić. Ja się spokoje koło 34tc. Wtedy tak wstrzymali mi tą akcję z synem ale samo wprost powiedzieli że dostałam sterydy na rozwój płuc, plus był tak duży że najprawdopodobniej nawet jakby im się wtedy nie udało zatrzymać akcji to Aleks nie potrzebowałby inkubatora. Także ja spokojna będę od 34tc a potem już z górki.
 
Wyślij mi trochę tych lodów[emoji23][emoji23][emoji23] kurde, że u nas w okolicy nie ma takiego sklepu[emoji4]
[emoji23][emoji23] mąż stal w kolejce, a ja tylko lody wrzucałam [emoji23][emoji23][emoji7][emoji23]
IMG_20180421_112547.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180421_112547.jpg
    IMG_20180421_112547.jpg
    88,6 KB · Wyświetleń: 376
Nie wiem jak Wy ale ja w każdy weekend zastanawiam się kto tak bałagani w tym domu jak my ciągle z mężem w pracy jesteśmy ;) sobotę zaczęłam od ogarnania kuchni i łazienki, zrobienia i powieszenia prania, wyprasowania czystej posceli. Nawet chyba w połowie nie jestem! Chwilę odpocznie i lecę na zakupy bo mam w planie tort z okazji urodzin męża, potem dalej sprzątanie.
Jak u Was sobota mija?
 
Nie wiem jak Wy ale ja w każdy weekend zastanawiam się kto tak bałagani w tym domu jak my ciągle z mężem w pracy jesteśmy ;) sobotę zaczęłam od ogarnania kuchni i łazienki, zrobienia i powieszenia prania, wyprasowania czystej posceli. Nawet chyba w połowie nie jestem! Chwilę odpocznie i lecę na zakupy bo mam w planie tort z okazji urodzin męża, potem dalej sprzątanie.
Jak u Was sobota mija?
Haha mamy to samo[emoji4] ja niestety sprzątać nie mogę teraz. Jedyne na co mi pozwala mąż to wieszanie prania[emoji16][emoji23] ale masz rację... bałagan robi się sam[emoji23][emoji23][emoji23]
Mój dzisiaj idzie na wieczór kawalerski, więc mam wieczór z serialami[emoji4]
 
No w szpitalu gdzie ja będę rodzić też mają takich specjalistów i sprzęt że Majeczka miałaby szansę. Ale nigdy nie wiadomo jak organizm dzieciątka sobie poradzić. Ja się spokoje koło 34tc. Wtedy tak wstrzymali mi tą akcję z synem ale samo wprost powiedzieli że dostałam sterydy na rozwój płuc, plus był tak duży że najprawdopodobniej nawet jakby im się wtedy nie udało zatrzymać akcji to Aleks nie potrzebowałby inkubatora. Także ja spokojna będę od 34tc a potem już z górki.
Bardzo mocno trzymam kciuki , oby jak najdłużej bez skurczy
 
Nie wiem jak Wy ale ja w każdy weekend zastanawiam się kto tak bałagani w tym domu jak my ciągle z mężem w pracy jesteśmy ;) sobotę zaczęłam od ogarnania kuchni i łazienki, zrobienia i powieszenia prania, wyprasowania czystej posceli. Nawet chyba w połowie nie jestem! Chwilę odpocznie i lecę na zakupy bo mam w planie tort z okazji urodzin męża, potem dalej sprzątanie.
Jak u Was sobota mija?
U mnie bardzo brudzą dzieci , ostatnio tez sprzatalismy pol soboty a za 2 dni bałagan jakby nikt nic nie robił , skończyli 5 lat , ale nadal wypada im jedzenie z buzi , wylewają na siebie i podłodze picie , biegają w butach po całym domu i roznoszą zabawki my dzis jedziemy z mężem do Pabianic na wycieczkę 2 dniowa , bliźniaki z babcia
 
U mnie bardzo brudzą dzieci , ostatnio tez sprzatalismy pol soboty a za 2 dni bałagan jakby nikt nic nie robił , skończyli 5 lat , ale nadal wypada im jedzenie z buzi , wylewają na siebie i podłodze picie , biegają w butach po całym domu i roznoszą zabawki my dzis jedziemy z mężem do Pabianic na wycieczkę 2 dniowa , bliźniaki z babcia
Udanej wycieczki i odpoczynku[emoji16]
 
reklama
U mnie też bałagan sam się robi, główni winowajcy; "to nie jaaaaa!" a mniejszy jeszcze bezczelnie "to Kuba zrobił". Np wczoraj umyłam podłogę w kuchni, a dzisiaj jak bym jej tydzien nie ruszała... Ale tak jedzą moje chłopy, na sobie, na podłodze, wokół talerza, na ścianie. Czasami mam wrażenie, że mieszkam w zoo. :)

mój idzie dzisiaj zwyczajowo na ryby, to wieczór będę miała zapewne z książką albo jakimś serialem/filmem albo może z komputerem... czyli nic nowego.
 
Do góry