Ja dostaję zawsze alerta od przyjaciółki, że w pracy dziewczyny zamawiają z gemini i czy ja też coś chcę

wysyłam jej linki na mejla i jak zamówienie przyjdzie, to tylko sianko jej oddaje. Nie płacimy za przesyłkę, bo tam cały dział się w gemini "stołuje"
Trzymam kciuki za USG. Mnie się brzuch może nie napina w ciągu dnia, jak już to wieczorem, szczególnie jak zmęczona jestem. Ale mam za to inne atrakcje... dzisiaj na ten przykład ambitnie wybrałam się do sklepu i ledwo do niego doszłam, było mi tak duszno, że myślałam, że kojfnę po drodze, trzy razy siadałam, a jak już miałam co potrzeba to mi się kurka lepiej zrobiło.
Ja dzisiaj weszłam do pepco po dresy dla Janka, tak stanęłam wśród tych ciuszków dla dzidziów i stwierdziłam, że nie wiem na co patrzę i nie mogę wchodzić do takich sklepów.
A moje dziecko najlepiej to wszystko co czarne by nosiło, mam nadzieję, że mu szybko przejdzie, bo nie lubię dzieci na ciemno ubranych.
Ja pofolgowałam swojej zachciance po obiedzie

Zjadłam całe wiaderko lodów, były mniamuśne. A u starszego w pokoju, podczas przeprowadzania wykopalisk znalazłam berlinkę, która wyglądała jak kabanos
W góry jeździłam jak byłam nastolatką, jak żył jeszcze tato mojej przyjaciółki, a moja mama w Polsce mieszkała (się oni przyjaźnili się i razem z nimi jeździliśmy), zawędrowałam najdalej do Krynicy Górskiej i powiem, że to łażenie po górach, to fantastyczna sprawa, zmęczenie innej kategorii