Hej dziewczyny. Przyszłam trochę się pozalić. Wyczekiwane upragnione wakacje w górach i co? Chorobsko. Na szczęście tylko ja. Staś kicha i ma katar ale widzę że ma energię do życia więc jest ż nim dużo lepiej niż ze mną. I mąż obciążony nie może wypocząć bo ja wolę Stasia nie tykac żeby się bardziej nie zarazil. Poza tym nie mam siły nawet mówić. Katar boli gardło dreszcze
. Oby szybko przeszło bo trochę słabo spędzać urlop w łóżku jak za oknem tak pięknie. A z dobrych rzeczy w końcu spotkalysmy się z Anita i Zoja. Było super.!!
Teraz czas na Was Kamila i Ania. Przyjeżdżacie do nas!