reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Zoja tak je od kilku tygodni. Nie chudnie, wręcz przeciwnie waży ponad 9 kg.
U mnie Zoja szarpie, placze przy piersi jak chce zrobić kupkę lub zjem coś co może ja uczulać, np baton z czekoladą i orzechami.

Zoja jest niesamowita! Najmłodsza a największych i najciezsza z sierpniowych dzieci w dodatku przescignela chlopakow:-) :):D
9 kg? Szok!!!:D

Anitek, Olek nigdy nie jadl spokojnie. Zawsze rzuca nogami, albo szarpie mnie za palec i to tak mocno ze razem sie ruszamy, ale kiedy placze przy piersi czuje sie winna. Juz Wam kiedys pisalas ze dla mnie to ze karmie po tych wszystkich przejsiach to cud, Przyzwyczailam sie juz ze karmienie boli ale nie moge prayzwyvzaic sie ze dziecko sie ode mnie odpycha. Nie zmienilam diety, nadal bez nabiału, brzuszek go nie boli.Byc może to ten skok. U nas skoki zawsze odbijaja sie na karmienia i spaniu. W nocy je super, śpi ładnie. Budzi sie raz i wtedy z przyjemnoscia go karnie, przytulia się do mnie, i jest cudownie. Ma koszmary senne od Czasu do czasu wiec sobie wmawiam ze na pewno przez to karmienie skoro przy nim placze. Juz tak bylo kilka razy jak teraz ale nigdy nie bylozeby jadł tak malo. Wczoraj po 4 godzinach znad 2 minuty :-( Dobrze ze nadrabia wieczorem bo po kąpieli je dwa razy w sumie i raz w nocy.
W domu musi byc idealna cisza gdy je. Nie ma mkwy nawet o szeptaniu. Od razu odwraca głowę i ucisk, ciekawy co się dzieje. Chce go karmic jak najdłużej ale w takich warunkach czeka mnie szpital psychiatryczny...
 
Kamila, wierze ze i u nas przejdzie. Może zbyt emocjonalnie do tego podchodze...Bo gdyby plama i trzeba było nosić go na rekach, czy nie spał, to bym tez narzekala ale karmienie jest i będzie zawsze traktowane z poczuciem winy do siebie samej .
 
Jak gotuje Olkowi zupke to na razie miesko osobno i warzywa osobno. Mięsko klade zawsze do gotujacej sie (a nie zimnej) wody, zeby zamknąc smak i wszystkie jego wartości żeby zostały w mięsie a nie przeszły do wody. Bo pozniej miesko zabieram do zupy a wode po nim wylewam.
 
Mój Staś je krócej niż zwykle. Potrafi oproznic pierś w 4 min. Serio. A wcześniej bywało 40...Podobno w tym wieku dzieci jedzą efektywniej. Nie martw się na zapas.
Olgierda i co cztery godziny je 4 minuty? U nas dziś trochę spokojniej. Mały nie placze i nie szarpie się . Je 3-4 minuty co ok 3 godziny. Ale przed każdym karmieniem ze strachu mam palpitacje serca.

Olgierda, pięknie ze Staś polubił wodę :) U nas tez Oluś coraz chetniej pije choc niezbyt dużo. Ale przynajmniej juz sie nie kwasi :)

Wszystkie poicie dzieci z niekapkow?
 
Oj, co tu tak cicho :\

Ja gotuje małemu zupke na jutro i pojutrze. Na jutro krupnik, na pojutrze zupe z buraczkiem. Buraczka upieklam w piekarniku. Ciekawa jestem reakcji na różowa zupę.

Dzisiaj dostał warzywa z kaszka jaglaną ale mniejsza porcje niż zwykle. Troche sie balam ze nie bedzie chciał pić mleka.

Zamowilam ten przechylony kubeczek. I będziemy uczyć sie z niego pić...codziennie przed kapaniem :p Tylko nie wiem od kiedy, na razie chyba jeszcze nie.
 
My dzisiaj byliśmy na szczepieniu. Zoja była bardzo dzielna. Waży 9100 i ma 68 cm.
Pediatra powiedział że można dawać już zupki.
 
Olgierda i co cztery godziny je 4 minuty? U nas dziś trochę spokojniej. Mały nie placze i nie szarpie się . Je 3-4 minuty co ok 3 godziny. Ale przed każdym karmieniem ze strachu mam palpitacje serca.

Olgierda, pięknie ze Staś polubił wodę :) U nas tez Oluś coraz chetniej pije choc niezbyt dużo. Ale przynajmniej juz sie nie kwasi :)

Wszystkie poicie dzieci z niekapkow?
Zoja ma wodę w niekapku i buteleczce.
 
Olek 2 miesiace temu ważyl niecale 7 kg i mierzył 69 cm. Szczepienie nam przepadło gdy byliśmy nad morzem . Muszę się umówić na przyszły tydzień. Ten tydzień był marudny wiec nie chciałam dokładać jeszcze szczepionki.
 
reklama
My pijemy z niekapka. Po 7 miesiacu bede uczyła z doidy. I po 7 będe dawala gotowane warzywa w słupki pokrojone Tak robiłam Julci i szybko gryzła i piła z otwartego kubka Jadła też rekami i teraz czasami musze ja upominac
 
Do góry