reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
oar8dqk3myn5qeh6.png


Kupiliście rożki ja tak ale teraz pomyślałam że może mu przecież w sierpniu być w nim za ciepło :frown:
 
reklama
Dostalam od siostry [emoji14] ale taki cienszy :) zobaczymy jaki bedzie sierpien, ja bym chciala zeby do pazdziernika bylo cieplo :) marzą mi sie spacery z bobaskiem :)

 
a ja prac nie mam jeszcze czego bo jeszcze nic nie kupiłam....
Podziwiam Te z Was, które cały czas pozostają aktywne zawodowo. Ja jestem na L-4 ale samo zajmowanie się domem i starszą dwójką jest dla mnie męczące.

Niektórzy nie mają wyboru. Nie w każdym kraju można pójść na L4. U mnie jedynie jeśli ciąża jest naprawdę zagrożona i trzeba leżeć czy jest się w szpitalu. Pracuję do końca. Inaczej nie dostanę trzech (dobrze czytasz) miesięcy wolnego płatnego po cesarce. Po trzech miesiącach wracam do pracy. Poprzednio było tak samo. Nie powiem, jest mi łatwiej, odkąd mąż kazał zatrudnić serwis sprzątający. Ale to raz w tygodniu. Resztę czasu jakoś ogarniam. Mój sześciolatek ma sporo zajęć pozaszkolnych, logopedycznych, sporty, basen, polska szkoła w piątki popołudniu. Jakoś dajemy radę. Zwłaszcza, że mąż tygodniami jest na wyjazdach służbowych. Nie mam konkretnego wymiaru godzin. Dlatego moja praca jest łatwiejsza. Czasami zabieram komputer do domu i pracuję z domu. Ostatni miesiąc planuję pracować z domu. Mam zamiar wstawać około 5 rano. Zrobić co muszę i zabierać synka na basen czy do muzeum. Obiecałam sobie, że spędzimy super wakacje razem.
 
Pixels , 3 miesiące to rzeczywiscie bardzo malo! Jak tu np karmić piersia ?
To w Polsce mamy luksus w takim razie. Możemy wziąć w ciąży L4 platne 100% i roczny rodzicielski. Chociaż wydaje mi sie ze malo kobiet chodzi na L4 od poczatku ciąży. Ja chciałam chodzic do końca do pracy ale lekarz kazal mi wziąć wolne choć przez cala ciążę mi nie dal, nawet jak krwawilam.
Miłego, truskawkowego dnia dziewczyny! :biggrin2:
Ja po zjedzeniu kilograma truskawek, wieczorem nie mogę unieść brzucha! Ale co mam zrobic kiedy nie mogę im sie oprzeć?!:p
 
25_pixels to masz gorzej niż u nas. Ja mam 16 tyg z tym,że 4 przed porodem. Niestety płatne tylko najniższą krajową, bo ubezpieczalnia odmówiła mi założenia ubezpieczenia od niezdolności do pracy, ze względu na problemy z miednicą po poprzedniej ciąży. Więc ja też ciągne ile mogę.
Dobrze, że mąż zorganizował pomoc w domu. Ze sprzątaczką łatwiej[emoji12]
A cesarkę masz już zaplanowaną?
Współczuję.


Też uwielbiam truskawki, a co do lodów to polecam sorbety. Bez śmietany i cukru[emoji14]

Dziś wizyta u położnej. Mam nadzieję, że mała ustawiła się główką w dół.



Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ja uwielbiam truskawki, ale jeszcze czekam aż sezon się rozpocznie pełną parą ;) A lody faktycznie mogła bym pochłaniać litrami :D

Co do rożków to mam 2 szt. jedną cienką drugą grubszą :) Ale nie sądzę aby dziecku mogło być w nich za gorąco, szczególnie na początku, a potem już wrzesień będzie i niższe temperatury :)
 
Ja tez truskawki uwielbiam, i czekam wlasnie na sezon i nizsze ceny, te pierwsze truskawki wydaja mi sie sztuczne, nafaszerowane sama chemia :/

 
Pixels , 3 miesiące to rzeczywiscie bardzo malo! Jak tu np karmić piersia ?
To w Polsce mamy luksus w takim razie. Możemy wziąć w ciąży L4 platne 100% i roczny rodzicielski. Chociaż wydaje mi sie ze malo kobiet chodzi na L4 od poczatku ciąży. Ja chciałam chodzic do końca do pracy ale lekarz kazal mi wziąć wolne choć przez cala ciążę mi nie dal, nawet jak krwawilam.
Karmiłam do 8 miesiąca. Mi się udało. Ale ja nie pracuję bitych 8 godzin. Coś pomiędzy 2,5 a 6 dziennie. Nie mam płatne na godziny.
 
reklama
25_pixels to masz gorzej niż u nas. Ja mam 16 tyg z tym,że 4 przed porodem. Niestety płatne tylko najniższą krajową, bo ubezpieczalnia odmówiła mi założenia ubezpieczenia od niezdolności do pracy, ze względu na problemy z miednicą po poprzedniej ciąży. Więc ja też ciągne ile mogę.
Dobrze, że mąż zorganizował pomoc w domu. Ze sprzątaczką łatwiej[emoji12]
A cesarkę masz już zaplanowaną?
Współczuję.
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Jak wezmę 4 przed to 4 mam później krócej. Mogę brać sobie wolne w pracy jak się źle czuję oczywiście czy poprostu potrzebuję wolne. Szefowa nigdy nie robi problemu. I tak uważam ze nie jest źle. Tu niektóre kobiety albo nie mają wogole wolnego jak urodzą, albo miesiąc tylko. Moja firma płaci 100% za trzy miesiące. I to dlatego, że szefowa jest samotną matką i wiele w życiu przeszła.
Pani sprzątająca rzeczywiście ułatwia życie. Miałam bardzo duże opory, ale zadowolona jestem. Przychodzi zanim wyjdę do pracy, tak około 7:30. Pytałam się jej czy nie za wcześnie (jej szefowa mi taką godzinę zaproponowała), bo może pasuje jej później. Ludzie mają przecież dzieci. Ale ona lubi zacząć rano, tak mi sama powiedziała. Wychodzę. Wracam i zazwyczaj już jej nie ma. Ale zato jaki błysk (przynajmniej w jeden dzień [emoji23])
Cesarka planowana. Nie może być inaczej. Moja ciąża jest prowadzona przez specjalistę. Poprzednia również cesarka. Wiedziałam od niej od początku. Praktycznie od zrobienia testu ciążowego [emoji23] pewne aspekty mojego zdrowia nie pozwalają na poród naturalny. Za pierwszym razem kiedy zaszłam w ciążę myślałam, że się test zepsuł i jak przyszłam na wizytę, mój lekarz ogólny przefaxował całe moje dokumenty do ginekologa czytali chyba ponad godzinę. Miałam tak małe szanse na zajście w ciążę, że lekarze się dziwili. Teraz, za drugim razem (po 6 latach) szef całego skrzydła położniczego/ginekologicznego prowadzi moją ciążę. Dodatkowo mała ma arytmię. Był problem z małą ilością wód płodowych. Przez pewniej czas chodziłam codziennie do ginekologa. Od początku ciąży mam wizyty cotygodniowe. Teraz troszkę się uspokoiło i chodzę co drugi dzień [emoji43] ale praca, synek w szkole, lekarz. Weź to wszystko ogarnij. A... zapomniałam jeszcze o specjaliście. Chodzę do niego co dwa tygodnie ze względu na arytmię u małej.
 
Do góry