reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
Niezła jesteś, brawo [emoji1]
Mój 5 latek ma nietolerancję na jajka, mleko krowie i wg moich obserwacji- truskawki, maliny i miód pszczeli. Ponadto alergiczny nieżyt nosa od urodzenia plus AZS (na szczęście delikatny, zależny od przestrzegania diety). Ma to po mnie niestety [emoji52]
Czy znasz może teorię że jak mama aler giczka będzie ściśle przestrzegać diety to jest większa szansa że nie przekaże alergii na dziecko?
Zastanawiam się bo mam straszne teraz zachcianki na ser żółty (pewnie brakuje mi wapnia)

Ale jakiej diety? Bo ja i synek mamy alergie na zupełnie inne rzeczy. Ja nie mogę zjeść pewnych produktów bo to szkodzi mojemu zdrowiu ale tez i stanowi zagrożenie życia (wiec raczej logiczne jest ich omijanie, bo ryzykować, a zwłaszcza juz w ciąży nie będę) Jak bym tak przy sobie nie miała cały czas epipen to nie wiem. Moja alergia, podobnie jak synka, zmienia się. Testy robione mamy co roku. Jak bym tak selekcjonowala produkty z mojej diety, łącznie z tymi które mnie nie zabiją, ale mam po nich tylko lekką reakcję to musieli by mnie żywić kroplówką [emoji23][emoji23][emoji23]
Jadłam w poprzedniej ciąży to co mogłam. Masz alergię? Wobec tego masz większe szanse na przekazanie ją dziecku. Tak bywa. Wątpię, żeby dieta miała tu jakiekolwiek znaczenie. Z pokolenia na pokolenie jesteśmy coraz bardziej podatni na alergie. Bardzo dużo ludzi ma np nietolerancję glutenu (nie mylić z Celiak) gdyż zboże jest traktowane roundapem i glypho (najgorsze świństwo jakie może być). Bo jak to jest? Kiedy synek zje bułkę ze sklepu dostaje natychmiast reakcji. Kiedy ja upiekę z organicznej mąki (takiej na 100% o pewnej jakości i w dodatku sprowadzanej z Europy z pewnego źródła) nic mu nie jest. Jako biochemik nieco na temat składów wiem, więc są produkty, które pomimo, że są synkowi czy mi dozwolone, to nigdy ich nie kupujemy. Lista jest długa wiec podam tylko przykłady. Pringles, Cola, Pepsi, Cherrios (większość płatków śniadaniowych), parówki, wędlina ze sklepu (kupuje od Amisha), wszystkie gmo produkty zawierajace chemię i barwniki. Synek jest uczulony na dwa barwniki (swoją drogą nareszcie robią lekarstwa bez kolorów, wcześniej miałam problem z dye free). Pieczywo ze sklepu z bromate, ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Wszelkie fast foods. Jesteśmy po nich tak chorzy, że to się nie opłaca. Gotuję sama. Robię swoje mleko roślinne (Vitamix to mój najlepszy zakup) ryżowe, migdałowe, cashew, słonecznikowe, macadamia, etc. Synek juz wie, że wielu rzeczy nie może. Smutne to, zwłaszcza, że chciałby wielu rzeczy spróbować. Narazie akceptuje to bez problemów. Jak będzie później czas pokarze.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Też zaglądam ciągle, żeby zobaczyć czy @emikaa coś napisała. mam nadzieje, że wszystko u niej w porządku
Mam to samo nie śpię tylko temu,ale już usypiam ,bo przez dwie noce nie spałam przez zatkany nos,a dziś już lżej. Jak padne to będę spać do 7 bo później musze syna do przedszkola naszykowac

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Też jeszcze zaglądłam by sprawdzić co u Emikii.Trzeba iść spać bo nie dość że po nocnej zmianie jestem to jeszcze jutro o 7.30 trzeba wstać.
25 pixels ja nie mam alergii pokarmowej tylko katar sienny ale moja alergolog z PL odradzała mi jedzenie w ciąży silnych alergenów pokarmowych i nie mówię że nie wolno ich w ogóle jeść tylko że warto ograniczać np.truskawki czy orzechy.
Alergię wywołuje nie tylko 1 czynnik np.genetyka ale też wiele innych rzeczy i alergolodzy dopatrują się związku z dietą matki w ciąży też ale czy mają rację to już inna sprawa.Ale nie zaszkodzi pewnie.
Tak jak napisałam akurat nabiału bym nie skreślałam z listy bo wapń jest potrzebny do rozwoju dzidziusia.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja się obudziłam z mojej wieczorno-nocnej drzemce...mój M na noc w pracy. I nadrabiam zaległości...
Gratuluje kolejnych udanych wizyt! Dziewczyny coraz wiecej tygodni za nami a nasze dzieciaczki coraz większe [emoji7] [emoji2]

@Emilkaaa mam nadzieję że wszystko dobrze i po prostu z wrażenia poszłaś spać i zapomniałaś nam napisać....trzymam kciuki!&&&

p19uflw1vekq68fq.png
 
Kochane !!! Melduje sie z domu:) jest ok, bo najważniejsze maluch żyje:) serdusZko bije, machał rączkami i nóżkami:) krwawienie ustało, jakieś brązowe reSztki wychodzą, moze z macicy, moze krwiak był, którego nikt nigdy nie widział, lekarz tylko powiedział ze 30% ciąż krwawi i ze jak ciąża żywa to nic z tym sie nie robi. Jak jest prawidłowa to bedzie ok i krwawienie jej nie straszne. Łatwo mu mówić, tym bardziej jak jedno poronienie ma sie za sobą:/
No ale jest ok!:):):)
Mam sie oszczędzać, leżeć, zero współżycia.
Dopiero teraz pisze, bo weszłam dopiero ok 23 do gabinetu, a był z nami na IP mój mały i oglądał bajki usypiając bidoczek i rozładował mi telefon, a jak tylko dojechaliśmy do domu ja sie położyłam od razu,nawet sie nie rozbierając :)

Dziękuje raz jeszcze wszystkim za wsparcie !!!!:**** dużo daje jak sie czyta ze bedzie ok, samemu tracąc juz nadzieje :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry