Zaciskam kciuki, myśle, że będzie dobrze!U mnie straty były w 8/9/13 tyg z moim synem też miałam krwawienia i trafiałam do szpitala, niby leżałam nic nie robiłam , bo tak mi kazali a i tak zawsze coś, ciężko było leki co rusz na potrzymanie wiem co to znaczy mam nadzieję,że po porodzie się teraz zmieniło i będzie inaczej bez problemu , chociaż nie powiem,że w mojej głowie tyle myśli i lęk
Na kiedy masz termin porodu?