reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
@Adeline89 klucia czy pobolewanie jest normalne w ciąży, zwłaszcza takiej małej :)
Ja mam straszne mdłości, i tak wymiotuje, że głowa mała. Przez to mam zawroty głowy. Śpiąca jestem niemiłosiernie, nie mogę sie ogarnąć ;) jak dobrze, że nie pracuję...
Do testu zostało mi kilka dni i wiem, że nie powinnam mieć takich objawów, niemniej jednak mam. Już sama nie wiem czy aż rak świruje? No wydawało mi sie, że nie bo do końca roku miało być na luzie, tak rozruchowo a konkretne starania od stycznia więc czuje sie pogubiona, ale w niedziele powinno coś być już widać, później we wtorek @ i test ostatniej szansy ;)
 
reklama
Ale wy dużo piszecie :)
Ja jestem z okolic Torunia. W styczniu będę miała 28lat. To w sumie moja 5 ciąża. Dwa razy poroniłam :( a teraz to jesteśmy w szoku bo o pierwszą córkę staraliśmy się troszkę ponad dwa lata o drugą, 1.5roku, a tu w pierwszym cyklu się udało. Narazie jeszcze nie potrafię się cieszyć bo ja już 11 dni po terminie, a te testy takie bardzo słabe. U nas beta też 35zl [emoji19] a wczoraj dowiedzieliśmy się, że mama męża nie żyje. Ciężki czas dla nas. Niech ten rok najlepiej już się skończy [emoji22]
Witam nowe mamusie i serdecznie gratuluję :)

ex2bcwa1i7zmtefr.png
km5sdf9h5muccroe.png
bfarb201wxvumcno.png
 
@Adeline89 klucia czy pobolewanie jest normalne w ciąży, zwłaszcza takiej małej :)
Ja mam straszne mdłości, i tak wymiotuje, że głowa mała. Przez to mam zawroty głowy. Śpiąca jestem niemiłosiernie, nie mogę sie ogarnąć ;) jak dobrze, że nie pracuję...
Do testu zostało mi kilka dni i wiem, że nie powinnam mieć takich objawów, niemniej jednak mam. Już sama nie wiem czy aż rak świruje? No wydawało mi sie, że nie bo do końca roku miało być na luzie, tak rozruchowo a konkretne starania od stycznia więc czuje sie pogubiona, ale w niedziele powinno coś być już widać, później we wtorek @ i test ostatniej szansy ;)
Ja od dzisiaj też mam mdłości w nocy nie dobrze mi było jak nie wiem, i tak samo najgorsze zawroty głowy :/
 
A jak tam będziecie dbać o siebie w ciąży, ja z moim synem przytyłam 35kg także koszmar, ze stresu zajadałam się. Teraz się boję żeby nie było powtórki, bo po tamtej ciąży zostało mi 12kg także lipa by była przytyć znów tyle, nie wiem jak sobie poradzę :/ Właśnie ugotowałam barszcz czerwony takiego smaka na niego miałam ;)
 
Ale wy dużo piszecie :)
Ja jestem z okolic Torunia. W styczniu będę miała 28lat. To w sumie moja 5 ciąża. Dwa razy poroniłam :( a teraz to jesteśmy w szoku bo o pierwszą córkę staraliśmy się troszkę ponad dwa lata o drugą, 1.5roku, a tu w pierwszym cyklu się udało. Narazie jeszcze nie potrafię się cieszyć bo ja już 11 dni po terminie, a te testy takie bardzo słabe. U nas beta też 35zl [emoji19] a wczoraj dowiedzieliśmy się, że mama męża nie żyje. Ciężki czas dla nas. Niech ten rok najlepiej już się skończy [emoji22]
Witam nowe mamusie i serdecznie gratuluję :)

ex2bcwa1i7zmtefr.png
km5sdf9h5muccroe.png
bfarb201wxvumcno.png
Współczuję kochana śmierci teściowej :(. Ja też jestem po trzech poronieniach stąd ten stres, mam po nich synka 5 lat i chcę dla niego rodzeństwo i tak długo zwlekałam chyba strach mnie hamował, w kwietniu też mam 28 lat :) także jesteśmy w tym samym wieku, i widzę ,że po ślubie tyle samo lat :p
 
Adeline89 - o jak fajnie [emoji12] bardzo współczuję strat. Ja to każdą ciążę mam skomplikowaną. Krwawienia, krwotoki, masa leków i strach do samego końca czy jednak będzie dobrze :( ale zawsze chcieliśmy trójkę dzieci więc się nie poddaje :) ja straciłam jedna ciążę w 7tygodniu, a drugą z Bliźniętami w 11tc, ale ciąża przestała się rozwijać w 9. Nie znaleziono przyczyn poronienia. Narazie nie mam żadnych zachcianek, mdłości, niczego. Ale znów nie chce tego mieć [emoji3] w ciąży z Anią rzygałam dzień i noc do 22tygodnia. A z Tosią do 15 więc trochę lepiej. Ale bym nie chciała przechodzić tego jeszcze raz tym razem proszę o totalnie bezobjawowy odmienny stan [emoji6]

ex2bcwa1i7zmtefr.png
km5sdf9h5muccroe.png
bfarb201wxvumcno.png
 
U mnie pierwsza ciąża była tragiczna, wymioty bardzo szybko, i do samego końca. W drugiej od początku brzydkie skurcze. Potem wielowodzie i przedwczesny poród. Trzecia ciąża cudowna i liczę na powtórkę
 
U mnie pierwsza ciąża była tragiczna, wymioty bardzo szybko, i do samego końca. W drugiej od początku brzydkie skurcze. Potem wielowodzie i przedwczesny poród. Trzecia ciąża cudowna i liczę na powtórkę
O to jest szansa, że moja trzecia ciąża będzie po prostu cudownie spokojna. Tobie oczywiście życzę tego samego [emoji4]

ex2bcwa1i7zmtefr.png
km5sdf9h5muccroe.png
bfarb201wxvumcno.png
 
reklama
Adeline89 - o jak fajnie [emoji12] bardzo współczuję strat. Ja to każdą ciążę mam skomplikowaną. Krwawienia, krwotoki, masa leków i strach do samego końca czy jednak będzie dobrze :( ale zawsze chcieliśmy trójkę dzieci więc się nie poddaje :) ja straciłam jedna ciążę w 7tygodniu, a drugą z Bliźniętami w 11tc, ale ciąża przestała się rozwijać w 9. Nie znaleziono przyczyn poronienia. Narazie nie mam żadnych zachcianek, mdłości, niczego. Ale znów nie chce tego mieć [emoji3] w ciąży z Anią rzygałam dzień i noc do 22tygodnia. A z Tosią do 15 więc trochę lepiej. Ale bym nie chciała przechodzić tego jeszcze raz tym razem proszę o totalnie bezobjawowy odmienny stan [emoji6]

ex2bcwa1i7zmtefr.png
km5sdf9h5muccroe.png
bfarb201wxvumcno.png
U mnie straty były w 8/9/13 tyg z moim synem też miałam krwawienia i trafiałam do szpitala, niby leżałam nic nie robiłam , bo tak mi kazali a i tak zawsze coś, ciężko było leki co rusz na potrzymanie wiem co to znaczy mam nadzieję,że po porodzie się teraz zmieniło i będzie inaczej bez problemu , chociaż nie powiem,że w mojej głowie tyle myśli i lęk
 
Do góry