Kotomiś, Aga, nie mam pojęcia o czym mówicie Nigdy nie jadłam sushi i nic a nic mnie nie ciągnie do niego, wiec to co piszecie to czarna magia dla mnie
Natalkuś, tak, o Ujastku piszę Byłam tam 3 razy, w tym dwa razy na cc, i jestem zadowolona. Choć i minusy były, ale te minusy juz w drugiej ciąży mnie nie obchodziły, bo byłam bardziej świadoma.
Chromka92, grunt to mieć sposób Ale przerąbane życie musi być z takimi jelitami .
Kotomiś, prawda jest taka, że jak trzustka działa normalnie, to nawet kilogram winogron zjedzony dzień wcześniej nie powinien zaburzyć wyniku. Bo organizm w kilka godzin powinien sobie z tym poradzić. Niby nie dużo ponad normę... A kiedy powtarzasz? Mnie w poradni diabetologicznej pielęgniarka powiedziała, że czasem się zdarza przy takich wynikach na czczo ciut ponad normę, ze to powód stresu. Jak się ktoś przed badaniem stresuje. Obciążenie glukozą wszystko pokazuje, a na czczo ponoć czasem może być zafałszowany wynik. Nie wiem czy to faktycznie możliwe, ale tak powiedziała, a chyba zna się lepiej
A mnie "na razie" cukrzyca nie wyszła. W drugiej ciąży wyszła dopiero w 6. czy 7. miesiącu...
Dałabym się pokroić za czerwonego grejpfruta... Zapomniałam sobie kupić :-( zaraz się poratuję pomarańczą i idę spać. W domu cisza od 20 bo szarańcza śpi, ale ja też na twarz padam, wiec z wieczoru nie skorzystam
Natalkuś, tak, o Ujastku piszę Byłam tam 3 razy, w tym dwa razy na cc, i jestem zadowolona. Choć i minusy były, ale te minusy juz w drugiej ciąży mnie nie obchodziły, bo byłam bardziej świadoma.
Chromka92, grunt to mieć sposób Ale przerąbane życie musi być z takimi jelitami .
Kotomiś, prawda jest taka, że jak trzustka działa normalnie, to nawet kilogram winogron zjedzony dzień wcześniej nie powinien zaburzyć wyniku. Bo organizm w kilka godzin powinien sobie z tym poradzić. Niby nie dużo ponad normę... A kiedy powtarzasz? Mnie w poradni diabetologicznej pielęgniarka powiedziała, że czasem się zdarza przy takich wynikach na czczo ciut ponad normę, ze to powód stresu. Jak się ktoś przed badaniem stresuje. Obciążenie glukozą wszystko pokazuje, a na czczo ponoć czasem może być zafałszowany wynik. Nie wiem czy to faktycznie możliwe, ale tak powiedziała, a chyba zna się lepiej
A mnie "na razie" cukrzyca nie wyszła. W drugiej ciąży wyszła dopiero w 6. czy 7. miesiącu...
Dałabym się pokroić za czerwonego grejpfruta... Zapomniałam sobie kupić :-( zaraz się poratuję pomarańczą i idę spać. W domu cisza od 20 bo szarańcza śpi, ale ja też na twarz padam, wiec z wieczoru nie skorzystam
Ostatnia edycja: