za_necia11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Grudzień 2016
- Postów
- 653
Hej dziewczyny. Dzieki za odzew. Wiem, ze kazda ciaza jest inna i kazda kobieta przechodzi ja w inny sposob, ale zawsze dobrze wiedziec, ze ktos ma podobne doswiadczenia. Ja martwie sie okropnie, bo mialam zdiagnozowany zespol policystycznych jajnikow i przez 4 miesiace bralam rozne leki na ustabilizowanie hormonow. Udalo mi sie zajsc w ciaze, ale teraz sie martwie czy wszystko ok. Najchetniej to bym chodzila na USG co 2 tyg zeby tylko zobaczyc to dzieciatko i uslyszec ze wszystko ok. Ale mieszkam w UK a tu zupelnie inne podejscie do prowadzenia ciazy. Dlatego juz 2 razy bylam prywatnie u polskiego ginekologa, ale to jest dosc drogie i musze jezdzic do innego miasta, a lekarz przyjmuje tylko co 2 tyg. Wiec teraz czekam do 19tego stycznia na pierwsze USG na NHS. Wiem ze kilka dziewczyn jest tutaj z UK to pewnie rozumieja o czym mowie. Cala ciaze prowadzi midwife i tylko 2 skany miedzy 12-14 tyg i po 20 tyg. Zdarza sie, ze przez 9mcy nie ma ani jednego badania ginekologicznego. Jak zadzwonilam do mojej midwife, ze mialam rano plamienie to powiedziala ze nie ma sie co martwic dopoki nie krwawie przez kilka dni bez przerwy. Poprosilam o badanie progesteronu, bo mialam niski przed ciaza (badania hormonalne robilam w Pl na urlopie) to tez powiedziala ze nie ma potrzeby. Dlatego uspokoje sie dopiero jak zobacze bijace serduszko i rosnaca fasolke na skanie.
Mam 32 lata, wiec najwyzszy czas zostac mamą.
Ja rozumiem niestety. Mi z krwawieniem powiedzieli ze wszystko ok dopóki nie ma skrzepow[emoji15] tak mnie uspokoiła. Ja mam na szczęście i przez nieszczęście scan co 2 Tyg na NHS w szpitalu. Jutro jadę na spotkanie z midwife. Skad jestes dokladnie?
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom