Co tam u Was słychać? Kamila jak egzamin ze skrzypiec? My się już przyprowadzilismy ale jeszcze majstrzy kończą górę i musimy się przemeczyc razem. Dziwnie tak w nowym miejscu. Kamila Ty też miałaś niedawno przeprowadzkę...szybko się przyzwyczailas? Anitek musimy się kiedyś umówić. Na razie kiblujemy w domu bo trzeba pilnować robotnikow a mąż na wyjazdach. Ale potem....wiesz może czy jest w okolicy basen ż kursem pływania dla niemowląt? Zaprzestalismy przez przeprowadzkę a chciałabym jednak kontynuować żeby nie zapomniał jak się nurkuje. Staś mówi mama!!! Zazwyczaj jak czego bardzo chce
reklama
Kamila198234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2017
- Postów
- 932
My zmieniliśmy sie na mieszkania z teściową wiec mąż wrócił na stare śmieci ale też remont z miesiecznym Filipkiem Anitek jak dobrze pamiętam zmieniała miasto to zmiana. U nas tez Filipek się rozgadał. Mama baba i da jak coś chce. Szczerbaci dalej ale nie przeszkadza to w jedzeniu twardych jablek, rogala. No i byłam dzisiaj z synem na lodach. Ja loda on wafelek. Wiem wiem nie powinnam takiemu maluszkowi dawać ale czy ja też piwinnam w wagą 90kg. Czasami trzeba wrzucić na luz :-) a teraz znów eko królik i mętna kasza.Co tam u Was słychać? Kamila jak egzamin ze skrzypiec? My się już przyprowadzilismy ale jeszcze majstrzy kończą górę i musimy się przemeczyc razem. Dziwnie tak w nowym miejscu. Kamila Ty też miałaś niedawno przeprowadzkę...szybko się przyzwyczailas? Anitek musimy się kiedyś umówić. Na razie kiblujemy w domu bo trzeba pilnować robotnikow a mąż na wyjazdach. Ale potem....wiesz może czy jest w okolicy basen ż kursem pływania dla niemowląt? Zaprzestalismy przez przeprowadzkę a chciałabym jednak kontynuować żeby nie zapomniał jak się nurkuje. Staś mówi mama!!! Zazwyczaj jak czego bardzo chce
Haha no tak my sobie pozwalamy w niedzielę i też byliśmy na lodach i też przyznaje bez bicia że dałam Stasiowi spróbować wafelka ...My zmieniliśmy sie na mieszkania z teściową wiec mąż wrócił na stare śmieci ale też remont z miesiecznym Filipkiem Anitek jak dobrze pamiętam zmieniała miasto to zmiana. U nas tez Filipek się rozgadał. Mama baba i da jak coś chce. Szczerbaci dalej ale nie przeszkadza to w jedzeniu twardych jablek, rogala. No i byłam dzisiaj z synem na lodach. Ja loda on wafelek. Wiem wiem nie powinnam takiemu maluszkowi dawać ale czy ja też piwinnam w wagą 90kg. Czasami trzeba wrzucić na luz :-) a teraz znów eko królik i mętna kasza.
Dziewczyny, nie bądzmy takie zasadnicze Ja np daje małemu truskawki ugniecione z cukrem. Nie sądze żeby cos mu było od połowy łyżeczki cukru Z naszego talerza tez czasie podje kawałek mieska dobrze przyprawionego czy inna nie niemowleca rzecz. Niech probuje różnych smaków dziewczyny, ja tez ponad dwa lata temu się przeprowadzałam. Szybko się przyzwyczaiłam! Bardzo szybko. Nie wyobrazam sobie mieszkać gdzie indziej.
Olus gada takimi ciągami : dzia dzia dzia dzia albo tatatatatatata i nasze ulubione: jaja jaja jaja
Mama mówi tylko w płaczu .
Ostatnio bardzo fajnie śpi w dzień , 2 razy po 1,5 godz i raz ok 40 minut.
Co tam jeszcze u Was? Za 3 miesiące wracam do pracy.
Olus gada takimi ciągami : dzia dzia dzia dzia albo tatatatatatata i nasze ulubione: jaja jaja jaja
Mama mówi tylko w płaczu .
Ostatnio bardzo fajnie śpi w dzień , 2 razy po 1,5 godz i raz ok 40 minut.
Co tam jeszcze u Was? Za 3 miesiące wracam do pracy.
Dzięki pocieszylyscie mnie. Też myślę, że się przyzwyczaimy. Najgorsze że ten remont ciągle trwa....ja już nie karmię piersia ze względu na leki które musiałam zacząć brać. Staś pije mm rano i wieczorem. W dzień śniadanie 8.30, 11 owoc, 14 obiadek słoik albo to co my bez soli, 17 przekąski, 19 mleko i kaszka..dziewczyny wyobraźcie sobie taka sytuacje : ktoś z Waszych bliskich przyjeżdża i chce spędzić dużo czasu malenstwem bawić się nosić itp.i w pewnym momencie około godz. 15 wypija pół piwa. Może zaznaczę że to kobieta. Jak zareagujecie? Nie wiem czy coś ze mną jest nie tak że mi to nie pasuje?
U nas super się złożyło bo większość czasu mąz spędzi z małym a reszta opiekunka. Na szczescie ja pracuje tylko kilka godzin dziennie a resztę w domu. Wiadomo ze przy roczniaku bedzie trudniej ale on zasypia przed 20 to wtedy bede robic i gdy maz będzie mógł się nim zająć.
Olgierda, bylabym mocno wkurzona gdyby ktoś miał zajął sie Olciem i popijal piwo w tym czasie. Ale ja jestem bardzo anty alkohplowa wiec moge to odbierać trochę przesadnie. Moze dziewczyny sie wypowiedza.
Ja tez się cieszę ze jest to forum. Troche smutno ze coraz rzadziej zagladamy Może umowimy się na wieczorne herbatki na forum? Ze codziennnie zajrzymy i na piszemy co u nas?
Olus coraz mniej chce piersi w dzień. Podejrzewam ze najada sie stalymi posilkami a ja niepotrzebnie jeszcze to mleko mu wciskam Za to zaczął budzić siew nocy i wtedy wykorzytuje czas żeby go nakarmić, czyli ok 23.
Olgierda jak Stas zniósł pozegnanie z piersią? Pamietam ze On i tak pięknie i grzecznie jadł ze az zazdroscilam No i jak Ty znioslas?
Pozdrawiam Was i nasze sierpniaczki
Olgierda, bylabym mocno wkurzona gdyby ktoś miał zajął sie Olciem i popijal piwo w tym czasie. Ale ja jestem bardzo anty alkohplowa wiec moge to odbierać trochę przesadnie. Moze dziewczyny sie wypowiedza.
Ja tez się cieszę ze jest to forum. Troche smutno ze coraz rzadziej zagladamy Może umowimy się na wieczorne herbatki na forum? Ze codziennnie zajrzymy i na piszemy co u nas?
Olus coraz mniej chce piersi w dzień. Podejrzewam ze najada sie stalymi posilkami a ja niepotrzebnie jeszcze to mleko mu wciskam Za to zaczął budzić siew nocy i wtedy wykorzytuje czas żeby go nakarmić, czyli ok 23.
Olgierda jak Stas zniósł pozegnanie z piersią? Pamietam ze On i tak pięknie i grzecznie jadł ze az zazdroscilam No i jak Ty znioslas?
Pozdrawiam Was i nasze sierpniaczki
reklama
Czasem u nas jest młyn przez remont i nie mam kiedy zajrzeć ale coś mi się wydaje że nasz wątek jeszcze dlugo nie umrze. Pamiętasz miałam wyjazd do Wiednia na 3 dni i wtedy Staś pil mm. Przez te 3 dni moje piersi przyhamowaly produkcję potem jeszcze karmiłam ale coraz rzadziej i po jakimś czasie odstawiłam ż dnia na dzień. Staś wydaje mi się że lepiej to zniósł niż ja. Po prostu się więcej przytulal a ja psychicznie miałam jednego dnia takiego doła. Strasznie mi było smutno bo to wyjątkowe uczucie karmić - jedyny rodzaj bliskości. I trzeba było się z tym pozegnac. Ale teraz już zastepujemy ta bliskość przytulaniem czasem się wtula jak kleszcz taki słodziak!!!U nas super się złożyło bo większość czasu mąz spędzi z małym a reszta opiekunka. Na szczescie ja pracuje tylko kilka godzin dziennie a resztę w domu. Wiadomo ze przy roczniaku bedzie trudniej ale on zasypia przed 20 to wtedy bede robic i gdy maz będzie mógł się nim zająć.
Olgierda, bylabym mocno wkurzona gdyby ktoś miał zajął sie Olciem i popijal piwo w tym czasie. Ale ja jestem bardzo anty alkohplowa wiec moge to odbierać trochę przesadnie. Moze dziewczyny sie wypowiedza.
Ja tez się cieszę ze jest to forum. Troche smutno ze coraz rzadziej zagladamy Może umowimy się na wieczorne herbatki na forum? Ze codziennnie zajrzymy i na piszemy co u nas?
Olus coraz mniej chce piersi w dzień. Podejrzewam ze najada sie stalymi posilkami a ja niepotrzebnie jeszcze to mleko mu wciskam Za to zaczął budzić siew nocy i wtedy wykorzytuje czas żeby go nakarmić, czyli ok 23.
Olgierda jak Stas zniósł pozegnanie z piersią? Pamietam ze On i tak pięknie i grzecznie jadł ze az zazdroscilam No i jak Ty znioslas?
Pozdrawiam Was i nasze sierpniaczki
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 6 tys
- Solved
- Odpowiedzi
- 53
- Wyświetleń
- 40 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 38 tys
Podziel się: