Sierpniowe mamy 2017

[25_pixels]

Kurde no nie strasz, bo ja mam nadzieję na spokojną panienkę

Hahaha chyba ci się zgubił post o tym jak ja zaczynam dom remontować, w momencie kiedy mój mąż wylatuje do pracy [emoji12][emoji12][emoji12] albo jak jego trawę usunęłam, zasadziłam kwiatki, a tej jak wrócił tylko się przywitał, i pojechał do budowlanego po cegły, żeby to obudować [emoji23][emoji23][emoji23]



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

 

[luska1979]

Adeline dobrze że już jesteś po.Dobrze zrobiłaś że chciałaś się pożegnać.A jednak syn...więc nie zespół turnera.Trzymaj się ciepło.I odzywaj się do nas czasami.Tulę mocno.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Ag.ta]

Hey dziewczyny ja juz po o 21 miałam skurcze minely po północy i od 3 rana byly juz mocne rodzilam do 10.40 meczylam sie bo wody odeszły o 10 i ciągle miałam skurcze co minutę dwie parte aż miedzy nimi usypialam z braku sil. Po dwóch godz zrobili mi czyszczenie pod narkoza, nie dawno się obudziłam. Przed narkoza jak czekałam dwie godziny przyniesli nam dziecko w rozku. Miałam miec córkę jest syn sliczny byl o dziwo oczka miał otwarte o kolorze niebieskim bylam w szoku, ze takie male a miał otwarte. Wszystko było na miejscu jedynie co bidulek miał ten obrzek na glowce . Powiem ci, ze z braku sil nawet nie placze cieszę sie , ze widziałam jego i ze będę mogla pochować. Nie chciałbym im tu zostawić, bo oni traktują dzieci do badan itp. Później bym sie glowila co z nim zrobili.

Nie wiem nawet co powiedzieć. To co przeszliscie jest okropne. Obyś już nigdy więcej nie musiała tak cierpieć. Pochowacie synka. Pożegnanie się z nim i zawsze będziecie mieli miejsce gdzie możecie iść jak będzie Wam ciężko. Jeśli tylko będziesz się czuła na siłach to wpadnij czasem na forum. Wszystkie chętnie z tobą porozmawiamy.

 

[luska1979]

Evelinia a ja odwrotnie w ciąży z dziewczynkami takiego powera miałam a teraz na nic nie mam siły.Śmieję się że leniwy facet we mnie teraz siedzi.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom

 

[luska1979]

Ag.ta dziękuje w imieniu męża.
Evelinia moja młodsza to taka uparta...prawdziwy byczek.
Też słyszałam że panny to też niezłe charakterki.Zresztą znam kilka osób tego znaku i potwierdzam.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom

 

[kotomiś]

Moja najlepsza przyjaciółka i M oboje są spod znaku panny i dla nich podjecie decyzji to istny problem ze wszystkim. A najgorszej w sferze priv. Dlatego mam nadzieje na lwa... Szkoda że mój mąż nie jest tak lub troszkę chociaż impulsywny jak ty Pixelku.

 

[Adeline89]

Dziekuje wam za wszystko. Życzę wam donoszenia zdrowych dzieciaków i dla was lekkich porodów. Nie zyczylabym nawet najgorszemu wrogowi takich przejść @truskaweczka wiem co czulas kochana i przez co przeszalas to na prawdę bylo straszne. Podziwiam cie ,ze zdecydowałaś sie na drugie. Ja z mężem dostałam takiej traumy,z chyba sobie darujemy,a bynajmniej najpierw badania itp. Może za 3lata najprędzej chociaż nie mam chyba juz sil.

Jesli chodzi o wadę na pewno nie Turner skoro nie dziewczynka. Jednak twarzyczka i cialko bylo ok,prócz tego obrzęku.
Syn ma na imię Marcel.
Pozdrawiam was i nie będę juz zasmucać bo i tak wystarczająco wam historii po opowiadałam. Trzymajcie sie cieplo buziaki

 

[25_pixels]

Evelinia a ja odwrotnie w ciąży z dziewczynkami takiego powera miałam a teraz na nic nie mam siły.Śmieję się że leniwy facet we mnie teraz siedzi.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom

Ja nie to że nie mam siły. Mi się nic nie chce [emoji23] pranie, sprzątanie, gotowanie to takie przyziemne sprawy. Z chęcią np jakiś młotek wzięła... bo mam w domu ścianę i się właśnie zastanawiam czy jest nośna [emoji23][emoji23][emoji23]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

 

[25_pixels]

Moja najlepsza przyjaciółka i M oboje są spod znaku panny i dla nich podjecie decyzji to istny problem ze wszystkim. A najgorszej w sferze priv. Dlatego mam nadzieje na lwa... Szkoda że mój mąż nie jest tak lub troszkę chociaż impulsywny jak ty Pixelku.

No właśnie ponoć panny takie są. Ale ja nigdy i nigdzie nie wpisywałam się w standardy, a zwłaszcza w szkole [emoji23]
Mój mąż to lew. I on i ja jesteśmy impulsywni. Nie jeśli chodzi o jakieś poważne decyzje. Ale i on i ja potrafimy coś ciekawego znaleźć i za chwile to zrobić lub na następny dzień jechać zwiedzać noni żadne projekty nam niestraszne. Moja mama swego czasu mieszkała w New York City. Zadzwoniła raz dzień przed swoimi urodzinami i troszkę do męża narzekała, bo smutno jej było samej. Ten wyszedł z pracy, dzwoni do mnie i mówi: kochanie bilety nam kupiłem do NYC, pakuj się bo za 4 godziny musimy być na lotnisku. Lecimy na tydzień i ją zaskoczymy [emoji7]
On potrafi też pracować extra na boku, a potem zaskoczyć nas biletami i hotelem na Florydzie. Teraz marzy mi się zwiedzanie rzeki w poszukiwaniu złota. Tak dla zabawy. Jest kilka rzek gdzie można to robić i można znaleźć drobinki. Znając chłopaków, dłubaliby cali w blocie dniami i nocami. Chyba się wybierzemy jak będzie cieplej. Chłopakom miski załatwię i niech płuczą. Lubię robić dużo wspólnie. Zwiedzamy wiec parki, jaskinie, muzea, zbieramy truskawki/borówki/maliny etc na farmach. Nie lubię się nudzić. Rodzinka tez nie.




Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

 

[emikaa]

@Adeline89 [*] niech Marcel czuwa nad Wami z góry. Byłaś i jesteś dzielna kobieta! Trzymaj sie!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom