Patyia152, jak napisałaś o tym ryzyku to akurat wychodziłam po Witka i nie mogłam napisać
Już dziewczyny sporo napisały, ale dowalę też od siebie. Sprawdziłam sobie - tylko po USG genetycznym, nie PAPPA! - moje wyniki. Tej ciąży i poprzedniej. 27 czerwca 2015 (32 lata): ryzyko podstawowe 1:458, ryzyko skorygowane 1:9157. 13 lutego 2017 (34 lata): ryzyko podstawowe 1:328 ryzyko korygowane 1:6569. Więc też spora zmiana, a to tylko nieco ponad półtora roku. Masz teraz ryzyko mniejsze niż ja
A u mnie to i tak daleko do stresu.
Nakręcasz się niepotrzebnie raczej. Przezierność 1,7 to piękna
Ooooo, zjadłabym takiego pysznego, soczystego, jędrnego arbuza. Ale chyba w takim okresie nie jest możliwe takiego kupić... A nie ma nic gorszego dla mnie niż taki paćkaty, bleh...
Evelinia pisze:
Ostatnio w carrefour byłam i chciałam kupić połoweczkę poprosiłam o pokrojenie, a babka do mnie że noża nie ma na stoisku
a obok stoisko mięsne
wkurzyłam się jak cholera
parodia w tych sklepach
Nie mogą nożem do mięsa kroić owoców
Przepisy sanitarne. Wszystkie sprzęty (noże, deski, krajalnice itp.) muszą mieć osobno do mięs, serów, ryb, warzyw...
ikulka pisze:
Dziewczyny no nie przesadzajcie z tym nt... ja mam 1,7 i moja cora miala 1,75 i urodzila sie zdrowa jak ryba hehe wiec ten wynik jest ok.
Dokładnie. A mój Witek na pierwszym USG genetycznym miał NT 2,0. I też zdrowiutki
Dziewczyny, na wynikach z USG genetycznego każda na pewno ma te tabelki
Z zaznaczeniem wyniku Waszego dziecka. Jak będziecie kolejne USG robić w tym samym miejscu, to będzie program nanosił na poprzednie wykresy dane i tak można obserwować czy te wymiary rosną ok.
Morawka pisze:
@dzag82 Szymek operuje prostymi słówkami typu mama, tata, bam, am, pić, tak (które może znaczyć udało się, widzę, jest itd), nie (też ma wiele znaczeń) i inne. Ostatnio nauczył się mówić auto, co prawda niewyraźnie i po swojemu (wychodzi mu raczej outa), ale ważne, że coś próbuje. Dzisiaj powiedział but, jak go ubierałam na spacer. Więc chyba wreszcie "ruszyło"
Ale masz rację, zawsze trzeba być czujnym i jeśli nie będzie robił jakichś postępów, to wybiorę się z nim do logopedy.
No to jakbyś zliczyła te jego słowa to by wyszło ich baaaaardzo dużo
. Bo nie chodzi o to, żeby dziecko jak dorosły nazywało każdy wyraz z osobna. Może jedną sylabą po swojemu nazywać dwa przedmioty, ale jeśli ta sylaba zawsze jest używana do tego samego przedmiotu (przedmiotów) to są już słowa, każde osobno. To prawidłowo.
aneczqa witaj
Truskaweczka2017 pisze:
Moje wyniki: glukoza na czczo:105, po 1h: 179 a po 2h: 149. Czyli chyba cukrzyca ciążowa
Później Was nadrobię
Uuuuuu, niedobrze
Przykro mi. Trzymaj się. O jeju, jak ja Ci współczuję tej diety
.... Ja to byłam szczęśliwa jak mi w końcu insulinę dali
, chociaż pierwsze chwile to było załamanie. Bo ta dieta to dla mnie dramat był... Tyle posiłków dziennie to dla mnie horror. I to przeliczanie, zamienniki, na który posiłek co i w jakiej ilości... Miałam wrażenie, że dzień mi się wokół żarcia tylko kręci
25_pixels, a jakieś fajne imiona chociaż wzięła pod uwagę?