M
Mahoniowa
Gość
Nie mogę czytać tych debilizmów o bezstresowym wychowaniu. (nie obrażam Ciebie Kotomiś bo widzę że sama jesteś w nerwach na samą myśl) Znam jedno dziecko co kładzie sie na chodniku i leży np 3 godziny a rodzice nic nie robią tylko czkają jak wstanie, bo zechce - to jest chore!!!A co do bachorka... To właśnie jest bezstresowe wychowanie. Moj M ma małego brata ciotecznego ma 6 lat i omg..
Przy stole nie usiedzi, robi glupie miny i pokazuje wszystkin co ma w paszczy, sam zębów nie myje. Robi to za niego mama. Robi tylo to co chce. A jaki koncert życzeń i histeria jak coś chce a nie daj Boże powiesz inaczej lub zignorujesz...
Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
Też miałam wizytę znajomych z dwójką dzieci, przyjaciółka moja. I mówi patrz co się mi z córką stało. Poszła do szkoły i tam przebywa wśród tych bezstresowo wychowywanych własnie i po prostu jest nie do opanowania. Pamiętam jak była młodsza (rok do tyłu) - sama się ładnie bawiła -grzeczna, opanowana odkąd do szkoły poszła, mówi że czasem myśli że to nie jej dziecko.
A młodszy syn zapatrzony w siostrę jak w obrazek i z nią wariuje.
Krótko byli, ale dali popalić.