reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
Sann oby już nie bolala, trzymam kciuki

Blerka no to udanej imprezy i sto lat dla męża. Moja mama ma też dziś urodziny ale narazie zadzwoniłam tylko z życzeniami a przyjedziemy z prezentem urodzinowym dopiero na święta.

Bunia no musze się trochę zmobilizować tymbardziej że M w domu to i szybciej i jakoś tak w dwójkę lepiej a jeśli mały będzie marudzić to M się zajmie.

Lunera ja też wolę porządek ale teraz to już na najważniejsze i też codziennie coś tam robię bo inaczej było by jeszcze gorzej ale wiem ze to i tak nic bo można by było zrobić coś więcej.
 
dzieki dziewczyny. mam nadzieje ze idzie juz ku dobremu i Radek nic nie zalapie.

sann super ze glowa nie boli oby juz tak zostalo

blerka udanej imprezki

lunera ja z tym ogarnianiem mam tak samo. nie lubie gdy jest bajzel nie wypoczwam wtedy dobrze. ogolnie syfu nie mam ale balagan jest czesto bo niestety tylko ja go widze wiec caly dzien chodze i roznosze rzeczy na miejsca. ja lubie jak jest wszystko pochowane a moj m lubi miec wszystko na wierzchu. i dlatego jest mi ciezko zapanowac nad tym bo w tej kwestii nie mam wsparcia. m nawet jak sie potknie o cos to idzie dalej zamiast sprzatnac bo przeciez to nie on zrobil/to nie jego. np dzis juz 4 zuzyte pieluchy leza obok przewijaka no i beda tak lezaly az ja jest sprzatne albo apogeum mojej zlosci siegnie zenitu i klotnia z m gotowa

no i domek ogarniety. pranie rozwieszone. rosol ugotowany i zjedzony:p paszet z krolika upieczony tylko te nieszczesne prasowanie zostalo ale juz chyba dzis sobie daruje bo nie mam sil a jeszcze chwile dla Krzysia musze zarezerwowac
 
Ja tez lubie porzadek dlatego sprzatam co chwile moze nie jakies wielkie porzadki ale ogarniam co moge.
Maje staram sie uczyc zeby sprzatnela jedno zanim zacznie bawic sie drugim ale roznie to wychodzi.

Sann super ze juz nie boli i oby nie wrocilo.

Blerka jak impreza.

My tez bylismy dzisiaj na imprezie urodzinowej. Kolezanki Maji z p-kola[emoji12] Hugo byl spokojny, nawet troche tam pospal w tym halasie.

Marand zdrowka dla mlodego.
 
Imprezowa sobota dziś :-) my też byliśmy na urodzinach mojej mamy. Napiłam się drinka pierwszego od zajścia w ciążę i wiruje mi w głowie :) Szymek był dzielny mimo że dzieciaki baaardzo głośno się bawiły ;-)
 
Ja tez ciagle sprzątam i ogarniam. To jak uzależnienie od porządku. I ucze starszych trzymania porzadku bezwzględnie. Musza sie uczyc.
Lunera bycie mamą nastolatka to dopiero wyższa szkola jazdy. Moj Leosiek maly to bezobslugowy mozna by rzec.
Moj starszak to super spokojny chlopak ale jednak zdanie juz swoje ma i martwię sie o niego bardziej. A bycie tesciowka to wogole mi nie pasi. Ale moj m na spokojnie do tego podchodzi i moje matczyne emocje studzi.
Ech no w koncu my tez w tym wieku byliśmy i moja mama mi mowi ze skądś to wszystko zna:) czyli tak to jest.
Male dzieci maly klopot.....
Nie będę tu smecic o nastolatkach ale na przyszłość służę doświadczeniem :)
 
Little, ja juz drze na myśl o tym co bedzie. Podobno sa 3 etapy w rozwoju: złoty wiek do 3 lat kiedy maluch chłonie wszystko bez żadnej oceny, srebrny do 6 lat kiedy juz zaczyna oceniać ale akceptuje no i pózniej juz jest pod wpływem innych czynników a głos rodzica przestaje być autorytetem...
Chrześniak m, l. 17, niedawno wyprowadził sie z domu po dyskusji z mama. Chrześniak przyjaciółki, l. 18, regularnie baluje a dom to hotel od blisko 2 lat... Strach sie bać.

Ja to 'zamiłowanie' do porządku wyniosłam z domu. Nie zjem śniadania ale podłogę umyje :-( Jest szansa, ze moi cos z tego wezmą do swoich domów. Oby nie to, ze to żona sprząta, hahaha
 
impreza udana :) Leon oczywiscie nie mógł zasnać, więc większośc czasu spędziłąm z nim w sypialni... Mąż był zachwycony tortem - w kształcie herbu Legii :p...
niestety noc straszna. Nie wiem co się dzieje szczerze mówiąc bo to nie wygląda na skok, a na ból brzuszka... nawet jak miał bardzo często kolki, to aż tak się nie wybudzał w nocy. Nie mam pojęcia jak Mu pomóc. Uspokaja się dopiero, gdy biorę Go na swój brzuch. Mam nadzieję, że to niedługo minie.... Jesteśmy bardzo zmęczeni i niewyspani.. No i znowu narzekam :p

Co do starszaków, to ja się już boję co to będzie. Sama byłam dość... hmm... niezależnym młodym człowiekiem, z własnym zdaniem i różnymi wyskokami, ale miałam też bardzo dużo obowiązków, które musiałam wykonać żeby np. wyjść gdzieś na "imprezę". No i szkoła muzyczna dużo mi dała, nauczyła wielu przydatnych po dziś dzień cech.

Miłego dnia Dziewczyny!
 
u mnie noc tez srednia. niby maly zasnal wczesniej niz zawsze bo o 21 ale czesto sie budzil a od 6 nie spimy wcale

dzis mamy gosci wiec zamiast wczorajszego prasowania robilam ciacho

weszlam na fb i jestem w szoku ile juz tego tam jest. na razie nie moge sie ogarnac:-)
 
reklama
U nas karmienie ciągle co 2-2,5h. 4-5 sobie siedziałyśmy, ale po pobudce o 7.30 spała do teraz! Ja wstałam o 10, mąż akurat śniadanko zrobił, więc jest ogólnie ok :) Młoda teraz sama je :) I moi rodzice wrócili! Stęskniłam się za nimi, nie lubię jak ich tyle nie ma :)
 
Do góry