reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

Evelinkua, babo, súper, ze sie odezwalas!!! Jak trojaczki? Założę sie, ze Sara najbardziej broi a chłopcy grzeczni... Ostatnio taki filmik chodzi jak rodzic ubiera bliźniaki, u was to bedzie wesoło :-)

Co do marudzenia - dziewczyny, za wysoko stawiacie sobie cele. Ja tez tak kiedyś robiłam i nie byłam szczęśliwa, bo chciałam, zeby wszystko sie udawało a tu codziennie jakiś psikus... A dziecko nie zegarek, ani lalka, tylko mały człowieczek, który ma juz swoje zdanie. Nie chce spać - ok, nie chce jeść - ok, chce pokrzyczeć - ok! Jak zaakceptowalam, ze to ja idę teraz za jego potrzebami a nie on za moimi, to sie zaczęłam cieszyć byciem razem i całym macierzyństwem. Rok mi zajęło, wiec wcale za sprytna nie byłam. Ale teraz sie mogę z wami podzielić moimi doświadczeniami. Jak nie zdarze zrobić obiadu czy posprzątać - tez jest ok, trudno. Jestem nastawiona na to, ze nie zawsze wszystko mi sie uda. Czasem nic sie nie uda. A co do umiejętności maluszka, każdy w swoim tempie, nie mamy na to wpływu, czasem możemy tylko delikatnie pomoc jak cos nas niepokoi czy jak u Kasietty nóżkom trzeba pomoc.

Jak to dobrze, ze u nas nie na L, hahaha

U nas chyba lek separacyjny sie zaczyna bo młody mężczyzna wola mnie jak tylko mu zniknę z oczu.
No i spacer nam sie dziś wybitnie nie udał. Trafiliśmy na oberwanie chmury z gradem... Folia przeciwdeszczowa Bugaboo dała radę. A z całej reszty kąpie w łazience. Zamiast odpocząć po spacerze jak mały spał to musiałam wszystko porozwieszac :-(
Jak wychodziłam świeciło słońce i jak wróciłam tez...
 
reklama
Lunera - u nas też taka pogoda. Szczęśliwie zdażyliśmy do domu przed burzą :)

Evelinka - nie za ostro? Każda ma prawo mieć słabszy dzień. Po to jest to forum żeby się wygadać. Wątpie, że dziewczczyny całe dnie marudzą i narzekają. Nawet jak mają gorsze chwile to pewnie się uśmiechają i spędzają czas z dzieckiem...
A tekst "nie planowałyście...trzeba było uważać" chyba nie na miejscu.
do "zasranego obowiązku" aż szkoda się odnosić.
 
Lunera, Blerka no u nas strasznie wieje więc zrezygnowałam że spaceru tymbardziej że ma mieć szczepienia w poniedziałek więc nie chciałam kusić losu.

Odnośnie posta Evelinkua to zgadzam się w 100 % ale nie odbieram go osobiście czy negatywnie. Myślę że chodzi jej nie o to że mamy gorszy dzień ale czasem można odnieść wrażenie że dziecko przeszkadza nam w realizacji jakiś własnych planów a przez to jesteśmy sfrustrowane itd. Ja bynajmniej to tak rozumiem. Panikara i Lunera dobrze piszą i ja staram się tak robic tzn porzadac za moim dzieckiem i jego potrzebami a nie na odwrót :-)
 
Mój skarb zmienił nastawienie - pokochał brzuszek hehehe jestem z niego taka dumna ,że aż się pochwalę :D
IMG_20151119_094343-2.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20151119_094343-2.jpg
    IMG_20151119_094343-2.jpg
    17,5 KB · Wyświetleń: 63
Ja poczułam się bardzo dotknięta postem Eweliny. Naprawdę podziwiam, że dajesz sobie radę z trójką, jesteś prawdziwą "babą z jajami". Ale jak pisała Blerka, myślałam, że mogę się tu wygadać i że kto jak kto, ale inne młode mamy mnie zrozumieją. I nie jest tak, że tęsknię za "dawnym", bo jak chcę gdzieś wyjąć to biorę Młodą i idę, nie mam problemu, że jestem z nią non stop. Burdel w domu czy brak obiadu też olewam. Frustrujące dla mnie jest to, że nie wiem jak jej pomóc gdy płacze. I nie chodzi mi o zwykły płacz, tylko histeria której nie mogę opanować. Bo nie wiem czy ją boli noga w gipsie czy coś innego, czy nie może się najeść i mogę tak dalej wymieniać. Po prostu łamie mnie psychicznie to, że bardzo chcę jej pomóc a nie mogę. Widocznie jestem za słaba na posiadanie dziecka, skoro czasem nie mogę ogarnąć swoich emocji i próbuję znaleźć ich ujście tu, na forum. Bo sorry, nie mam się komu wygadać. Widocznie mogę tu tylko mówić jak jest pięknie i cudownie...
 
Nie prawda. Post jednej użytkowniczki nie powinien zmieniać Twojej opinii o innych użytkownikach. Każdy ma prawo mieć własną opinię i zgadzać się z Eweliną lub nie. Myślę też,że Ewelina nie chciała nikogo urazić a "dać kopa".
Kasietta masz w nas wsparcie! Każda przeżywa/ła to samo co Ty.
 
Heh... mam nadzieję, że to była próba dania kopa... dla mnie za ostra i demotywujacą co prawda, ale niektórym może to służy. Absolutnie nie zmieniłam o Was opinii, po prostu pisałam w nerwach. Ale dobra, lepiej temat zakończyć.
 
reklama
Kasietta - bardzo Cię proszę nie myśl tak. Tu jest miejsce do narzekania i do cieszenia się i do płakania i do chwalenia się dziećmi. Pisz... Wspierających mam jest tu dużo.
Evelinka pewnie chciała nas zmotywować. Mnie osobiście bardziej "pociesza" podejście Akuku czy Lunery - doswiadczonych Mam, które wspierają.

To nie jest forum Perfekcyjna mama i pani domu, tylko Baby Boom.
i jak któraś ma ochotę płakać i narzekać to jest to idealne miejsce.
 
Do góry