reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2015

Dariazgr w uk to ci raczej nie pom i ga chyba ze masz pl klinike ? Oni uwazaja ze jak masz poronic to tak natura chce i nie wpomagaja progestwronu itd..
Poloz sie i odpoczywaj. Popris o zwonienie powiedz ze plamisz lekko i ze zaczelo sie po wysiłku.
 
reklama
Dzięki za podpowiedź z nospa. musze poczytać ulotke bo tu hinduski/angielski lekarz nie wiele mi pomorze tym bardziej że ja dpopiero pierwsze spotkanie z położna będę mieć 13 stycznia...


dariazgr (wnioskuje, że Ty też z UK?) Ja bym obserwowała ewentualnie zadzwoniła na Emergency and Accident bo tu w UK raczej niec nie zrobią. Chyba że miałaś przypadek , że wcześniej straciłaś dzidziusia.

Gusia3 - wchodzisz w panel użytkownika ( u góry prawa strona). Po lewej stronie mniej więcej w połowie będzie "edytuj sygnaturkę" i tam wklejasz jeden z linków (pierw zrób sobie podgląd) i zatwierdź.

Starająca25 - super że serduszko jak mały dzwoneczek...
 
To prawda, ze nie podadza ci progesterone.

Jedyne
co zrobią, to usg żeby sprawdzić czy nie odkleja
sie , ale.... Właśnie zależy gdzie mieszkasz, no nie każdy szpital ma gynae energency i często i tak każą ci czekać do dnia następnego, więc w takim wypadku lepiej żebyś odpoczywala w domu i jutro do polskiej klinio sie umowila.
 
Starająca - gratuluję serduszka!

Magduś - odpoczywaj!

Gusia - witaj :)

co do wielodzietnych rodzin... podziwiam małżeństwa, które decydują się na założenie takiej rodziny i uważam, że jest to coś wspaniałego. Przydałaby się tylko większa pomoc od państwa i zmiana myślenia ludzi. Niby mamy XXI wiek i wszyscy tacy nowocześni i wykształceni, a jednak nadal wciskają nos w nie swoje sprawy i komentują. Co ciekawe zazwyczaj komentują Ci, którzy sami dzieci nie mają. Olać! :tak:

Ja dziś prawie wygadałam się Teściom! siedzieliśmy przy stole i oczywiście temat dziecka. Czemu nie mamy, kiedy będzie i w ogóle... i juz na końcu języka miałam: " no właśnie jestem w 9 tygodniu"... ale nie... wytrzymam do końca stycznia.....już się nie mogę doczekać widoku ich zszokowanych twarzy ! :-)
 
Magduś ja chyba miałam podobne bóle, więc wiem co czujesz... z tym, że mnie chwytały tylko w nocy na kilka minut co jakiś czas, ale bolało tak jak nic nigdy wcześniej, myślę, że podobnie boli poród:) I... poszłam do lekarza, który zalecił nospe, wzięłam jedną w czasie skurczu, ale skurcz skończył się za kilka minut tak jak zawsze. Ja osobiście nie do końca ufam nospie;/ Po 3 dniach poszłam do innego lekarza, cudownego, którego zaniepokoiły te skurcze, badał mnie i badał, ciąża rozwija się prawidłowo, nie widział zmian i koniec końców przepisał mi progesteron w tabletkach dopochwowo, dużo czytałam o nim, jest całkowicie bezpieczny. Biorą je głównie kobiety, które poroniły w poprzednich ciążach jak również te, które mają silne skurcze... Efekt natychmiastowy - teraz zamiast skurczy mam tylko delikatne, całkiem przyjemne pobolewanie, przypominające o rozwijającym się maleństwie;)
 
starająca, gratuluję! :)
Magduś dużo leż i nie martw się na zapas, na pewno wszystko jest dobrze :)
co do wielodzietnych rodzin, opiekuje się dziećmi u ludzi ktorzy maja 3, ale.. moim zdaniem nie nadają się na rodziców, niestety. Dla nich liczy się tylko kariera, pracują od 8-19 czasami 20, do tego czeste wyjazdy, kasy maja sporo, bo pracuja na wysokich stanowiskach w znanych firmach, dzieci calymi dniami sa bez rodzicow, wiec co z tego ze odzywaja sie do nich milo, jak dzieci przy mnie placza ze rodzice ich nie kochaja, ze nie poswiecaja im czasu.. Mowilam im to kilkakrotnie, poprawa na dwa dni, potem znowu to samo.. Tak mi żal tych dzieci..
Ja osobiscie marze o dwojce, najlepiej parka :D
Wczoraj bylam u gina, dostalam luteine 100, mam brac 6razy dziennie po jednej, poki co jest wszystko spoko oprocz lekkich podraznien po splywajacych resztkach, aczkolwiek przed chwila dzwonil moj gin, czy wszystko oke bo sie martwi, zebym w pon poszla na badania i wskoczyla do niego bo chce zrobic kontrolne USG i wymaz, mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze :)
 
Anma ale koniec koncow wszystko dobrze sie skoncxylo u Ciebie, wiec licze ze i u mnie bedzie dobrze... w poniedzialek ide do gin, zobaczymy co wyjdzie.
Tak bardzo chcialabym dotrwac z wami do sierpnia :-( chyba sie u czubkow zamkne na te 7 miesiecy bo nie wytrzymam, te leki... wiem, ze wiele z was przeszlo to samo wiec pewnie mnie rozumiecie... najgorsze ze nie potrafie myslec ze wszystko bedzie dobrze. Wtedy tak myslalam i wyszlo jak wyszlo....
Najchetniej to bym sie polozyla spac i obudzila w 13 tyg:p
 
reklama
Nat94 ja mam znajomych co mają jedno dziecko..oni tylko kasa kasa. .. odkladaja na maxa. Oszczedzaja na wszystkim... synbod 8-17.30 w szkole.. spedza ze soba chwile i spac.
Kupili sobie chate do remontu..jrn maz sam temontuje po pracy i weekendy...
Wszystko fajnid ale czash z synem nie nadrobia.

U nas jest tak z m obecnie pracuje 4 noce a 4 wolne .. js narazie w domu ale pracowalam od pn do pt od 9-12.45 czyli zawozilam dzieci do szkoly i wracalam do domu po czym odbieralam ich o 14.45.
Zaczelam piec torty na zamowienia ale robie to po nocach... narazie chyba zrobie te co ludzie wczesniej zamowili i nowych nie bede przyjmowac bo brak mi sił.

Po 4 dziecku nie wracam do pracy..zostawie torty ale to jak maluch podrosnie :)
 
Do góry