reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
Mój poród tez nie był łatwy, trwał długo, nacinali mnie, sszywali, stracilam bardzo dużo krwi, mialam robiona transfuzje, 3 dni spedzilam w szpitalu, anemia, strasznie się nameczylam ale i tak było warto, jakby cesarka była konieczna no to trudno ale jak bym miała wybierać to chyba jeszcze raz sn
 
Witam nowe mamusie ;-)

Ale się rozpisałyście:-D Widzę, że po Waszych doświadczeniach i wrażeniach ja jednak skupię się na samej ciąży i odsunę jeszcze myśli o porodzie, bo to mój pierwszy. Wolę dalej żyć nadzieją, że pójdzie szybko i sprawnie :tak:
Życzę miłego dnia bez mdłości i innych dolegliwości a ja lecę do pracy dostarczyć zwolnienie i stanąć twarzą w twarz z plotkującymi koleżankami, które już od kilku miesięcy wiedziały, że jestem w ciąży :szok:
 
Martuszka haha od kilku miesięcy wiedziały że w ciąży jesteś? ? A to masz jakieś wróżki chyba :-):-) no nieraz i tak bywa wscibskosc ludzka nie zna granic.

Dziewczyny może tak delikatnej opowiadajmy o tych porodach bo pierworódki się nam na prawdę przestraszą;-) Ale nie martwcie się dziewczyny to jest naprawdę wszystko do przeżycia. Tak jak mówiłam mimo że nie miałam żadnego znieczulenia to nie wspominam tego źle. Inaczej pewnie nie zdecydowała bym się na drugie.

Za dzisiejsze wizyty trzymam kciuki! Ja dalej nie mogę uzupełnić tabelki bo piszę z tel. Cos mi intetnet na kompie nie dziala i muszę czekać na męża aż wróci z pracy bo ja tego nie potrafię naprawić:-(

No dzis na śniadanie w końcu zjadłam kanapki. Juz od tygodnia nie jem chleba bo mnie normalnie cofa. Ale dziś jakis postep widzę że idzie ku dobremu. Bo ile można żyć na samych płatkach z mlekiem ;-)

Pozdrawiam nowe mamuśki i gratuluje II kreseczek.
 
Witam i gratuluje wszystkim kobietkom dobrych wiesci.

Marand hmmm.... Kiedy dowiedzialam sie o ciazy to bylam przerazona, ale i szczesliwa... Po tej wizycie rzadko mysle, ze w ogole jestem w ciazy, a jesli mysle to bez radosci. Trudno jest mi uwierzyc, ze 'wszystko bedzie dobrze' i dlatego w ogole sie nie nastawiam. Zachowuje sie tak, jakby tej ciazy nie bylo. Jesli teraz bede pelna nadziei, a w poniedzialek wyjdzie jedna wielka tragedia... W tym momencie jestem przygotowana na wszystko. W poprzedniej bledem bylo odczuwac mega radosc i robic sobie plany, bo jak zobaczylam swoje niezyjace dziecko na monitorze, to dziwie sie, ze nie zamkneli mnie gdzies w psychiatryku....
W dniu dzisiejszym nawet sie nie stresuje i nie czekam na ta poniedzialkowa wizyte. Jutro ide robic bete. Wszystko z automatu. Mozecie na mnie za to krzyczec i mowic do mnie, ale nie przemowicie mi. Naprawde wole sie nastawic na kolejne zle wiesci.
 
Magdus ja nie zamirzam ci żadnych moralow prawic. Wiem że takie rozczarowanie jest jeszcze gorsze. Po prostu poczekaj spokojnie do tej wizyty. Ale ja mimo wszystko wiem że będzie dobrze. Będę za ciebie szczególnie trzymac kciuki!! Nie jesteś tu sama!
 
Beata 88- naprawde nie mialam w zamiarach przestraszenia naszych pierworodek. Zreszta zapewne, kazda z nas slyszala juz o wiele straszniejsze historie z porodowki :-) Gdybym dzis miala rodzic po raz pierwszy tez na pewno probowalabym silami natury. Na szczescie juz wiem, ze nie jestem stworzona do tego typu porodow. I takie przypadki jak moj, czy kilku innych dziewczyn to wyjatki, bo wiadomo, ze wiekszosc porodow przebiega bez komplikacji. Z drugiej strony dobrze, jesli mozna "uczulic" dziewczyny na pewne oznaki. Ja np. w zyciu bym sie nie domyslila, ze lamanie w kosciach, goraczka i drgawki sa skutkiem silnego zakazenia macicy. gdybym wczesniej o tym slyszala, pewnie nie zwlekalabym z wizyta w szpitalu, leczac sie na przeziebienie :-(

Martuszka- moja przyjaciolka kilka dni temu zapytala mnie, czy w ciazy jestem, po tym jak jej powiedzialam, ze mam okropna ochote na sledzie. Odpowiedzialam jej , ze tak, jestem. A ta w smiech. Nie uwierzyla, myslala, ze zartuje, wiec pozostawilam ja w tej jej blogiej nieswiadomosci :-)

Magdus- bedzie dobrze! Stosujesz moja metode- ja tez wole zazwyczaj nastawic sie na gorsza opcje, a pozniej dac sie milo zaskoczyc.

A tak na marginesie- widzialyscie wczoraj w sniadaniowej na 2 (ja ogladam na polonii) rodzinke z osmioma corkami?! Szok!!! Moj em chyba by nie zniosl tylu kobiet w domu :-) Marzyl o ksiezniczce, ale ta nasza jedna ma taki charakterek, ze za 4 wyrabia norme :-)
milego dnia!
 
Kamelle i właśnie pomocne są takie fora bo kobieta może się dużo dowiedzieć o swoim "odmiennym" stanie :-) od swoich bardziej doświadczonych koleżanek.
 
Ostatnia edycja:
Cześć kobietki. Ja rodzilam sn. Poród może nie trwał strasznie długo ale nie należał do łatwych. Mały był owinięty pępowina i cale szczęście że była przy mnie doświadczona położna która praktycznie cały czas miała rękę w moim brzuchu i odciagala małemu pepowinke żeby się nie udusił. Nie wiem i nie chce myśleć co by było gdybym trafiła na inna zmianę. Teraz CC nie chciałabym mieć ale jeżeli będzie konieczne to trudno, wszystko jest do przeżycia.
 
reklama
Ciągle się zastanawialam czy iść tak wcześnie na 1 wizytę ale chyba nie mam wyjścia. Od wczoraj boli mnie dół brzucha, myślę że mogłam się naziebic ale wolę to sprawdzić. Odezwę się do Was kochane po wizycie chyba że będę długo czekała w kolejce to żeby czas szybciej mijał to zaklikam do Was :-)
 
Do góry