reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

Pielegnacja niemowląt , wyprawka dla sierpniowych skarbeczków, pierwsza pomoc dla niemowlaków ? Czy wy nie uważacie, że to zdecydowanie za wcześno ? Matko, pierwszy trymestr nie skończony a już niektórzy porywają się z motyką na księżyc. Będąc na tym wątku mam wrażenie, że większość z Was nie spotkała się nigdy z prawdziwymi problemami ciążowymi poza wzdęciami czy zachciankami ciążowymi. Przepraszam Was ale opuszczam ten wątek, bo jest troszkę mało ambitny. :confused2:

Gosiak nie ktore z nas juz zaczynaja drugi trymestr, ja jutro zaczynam juz 15 tydzien ciazy dlaczego nie mialabym juz myslec o takich rzeczach
 
reklama
Iw ogole to wlasnie wiekszosc z nas SPOTKALA SIE Z PROBLEMAMI CIAZOWYMI. W mniejszosci sa te ktore bez problemow przeszly poprzwdnie ciaze. Ale cos trzeba bylo powiedziec, wbic szpile i wyjsc z fochem. Zamiast tego wolalabym po prostu wyjsc nie mowiac nic nikomu.
wybaczcie moje drogiecale naprawde cisnienie mi sie dzwignelo z deczka :-)
 
Hmmmmmm to ja wnioskuje o ambitne twmaty do rozmowy: polityka, kara śmierci- jesteś za czy przeciw? Aktualna ocena sytuacji gospodarczej UE. Dziewczyny, co Wy na to? !
;)
 
Ah, zrobiło się gorąco, ale tak to czasem jest na tych forach. Po to tu jesteśmy, żeby raz ponarzekać, poszukać porady, albo pogadać o pierdach. I lubię podział na wątki, a nie że później musisz przekopać pół forum ogólnego żeby znaleźć link do polecanego wózka.
 
O boze jestem w ciazy nie moge sie preciez smiac i pisac o glupotach bo jestem w ciazy !!!! Musze codzien pisac jak bardzo martwie sie tym ze na kolejnej wizycie nie zobacze serduszka albo ze co pojde sikac to sprawdzam papier i go analizuje czy to krew czyy sluz!!!!
Naprawde za pieknie bylo...

strzal w dziesiatke !


Anney co tam lipcówki :D my w 39 tc zalozymi watki :D ooo !

ja nie wiem jak wy ale nie nastawiam się ze urodze dokładnie 23.08 mysle ze do 10..bede już po - patrząc jak się konczyly ostatnie ciaze i na to ze teraz jest rok po roku...

jak dla mnie to my , ja o sobie nie pisze bo jestem na bierzaco..i wstawiając watki mysle o pierworódkach glownie , ew o mamach które będą miały duza roznice wieku...
ja wiem jak pomoc mojemu dziecku jak się zakrztusi, jak zacząć karmic piersią, jakie sa skoki rozwojowe i ze to nie brak pokarmu.. ja wiem bardzo dużo- wiadomo nie wszytsko i zawsze się znajdzie cos czego się mogę douczyć :D z mila checia zresztą- choć nie wiem czy moja niska ambicja mi na to pozwoli - kurde zapytam...

dziewczyny co niektóry do porodu zostało 25 tyg +/-... wydaje się dużo..ale zleci..
później będziemy kompletować wyprawke, prac, prasowa- co niektóre po kilka razy bo wicie gniazdka się odezwie hehe (ja w pierwszej ciąży ze 3 razy prałam i prasowałam- glupia z nudow )
będziecie chodzily do szkoły rodzenia zapewne- w niektórych podaja informalcje za czasów prl-u..
czy na pisanie o wyprawce co się przyda jest za wcześnie? mysle ze nie...warto sobie liste robic już- odkladac kase- skoro większość będzie kupowalala w lipcu.
Ale już będziecie przygotowane...a jak niedaj Boze cos z szyjka zacznie się skracać i nakaz lezenia do końca ciąży, albo lezenia w szpitalu? to wtedy chociaż lista dla faceta gotowa..najlepiej ze zdjęciami !

Dobra ja zmykam bo mnie wywalicie zaraz...
a chyba nawet sobie nie wyobrazacie ile tego jest :)
jak zrobie liste pogladowa to zobaczycie...
tak samo torbe do szpitala ja pakuje ok 25 tc .. czyli chwila i zleci... a nim się obejrze na porodowke będę jechala i wy tez.. ale to może mi tak szybko czas mija bo dzieci mam o roboty full.
 
Ehhhh a tak poważnie to napiszę tylko, że rozumiem że każdy może mieć swoje zdanie i każdy ma prawo głośno je wypowiadać ale pisanie że jesteśmy mało ambitne i największym naszym problemem są wzdęcia jest po prostu przykre. Nie mam czasu zbyt dużo się tu udzielać ale większość z nas jest po poronieniu, w ciąży nie jedna komplikacje, poważne problemy zdrowotne i została porządnie doświadczona przez życie. A to że nie zakładamy wątków gdzie się wyżalamy czy też wypłakujemy na niesprawiedliwości jakie nas spotykały nie oznacza brak ambicji tylko po prostu to, że optymistycznie patrzymy w przyszłość, wszystko co złe już się stało i się nie odstanie, więc pozwalamy sobie na pozytywne myśli gdyż stanowią one zawsze w każdym aspekcie życia połowę sukcesu!

Życzę Wam spokojnej nocy i tego żeby nawet te wzdęcia nam odpusciły żeby beztrosko dotrwać w komplecie do sierpnia ;*
 
Ja się nie wypowiadam, ale to już drugi raz kiedy ta sama osoba w dość ne wiem czy to dobre słowo opryskliwy sposób skomentowała jakiś temat.
Trochę to przykre bo życie raczej doświadcza każdego w inny sposób.
A poza tym ja nie widzę nic złego w tych wątkach. A jakie tematy były by ambtne?

Mnie cieszy bycie w ciąży i wszystko co z nią związane ( kij z tym rzyganiem, bólem pleców i całą resztą błahych problemów) to jest takie zbliżanie się do upragnionego rozwiązania. Taki mały kroczek w przód.
 
Ehhhh a tak poważnie to napiszę tylko, że rozumiem że każdy może mieć swoje zdanie i każdy ma prawo głośno je wypowiadać ale pisanie że jesteśmy mało ambitne i największym naszym problemem są wzdęcia jest po prostu przykre. Nie mam czasu zbyt dużo się tu udzielać ale większość z nas jest po poronieniu, w ciąży nie jedna komplikacje, poważne problemy zdrowotne i została porządnie doświadczona przez życie. A to że nie zakładamy wątków gdzie się wyżalamy czy też wypłakujemy na niesprawiedliwości jakie nas spotykały nie oznacza brak ambicji tylko po prostu to, że optymistycznie patrzymy w przyszłość, wszystko co złe już się stało i się nie odstanie, więc pozwalamy sobie na pozytywne myśli gdyż stanowią one zawsze w każdym aspekcie życia połowę sukcesu!

Życzę Wam spokojnej nocy i tego żeby nawet te wzdęcia nam odpusciły żeby beztrosko dotrwać w komplecie do sierpnia ;*

amen.

dokladnie to samo mysle.
a im wiecej sie przezylo, tym wiekszy dystans do siebie samych mamy.
 
reklama
Witajcie wieczorem. Chociaż dla mnie też to za wcześnie na myślenie o wyprawce, to naprawdę nie rozumiem tego przykrego komentarza. Ten wątek jest o wszystkim. Każdy znajdzie coś, co go interesuje i coś, co zupełnie nie. Ja na przykład przyznam, że trochę zaczęłam mieć kompleksy, bo dawno mojej książki nie czytałam. Ja czytam wszystko inne: artykuły w internecie, prasę, czasopisma naukowe, ale książki ostatnio rzadziej. Jak byłam w Anglii, to kupowałam sobie babskie książki, albo przygodówki (polecam np. Tim Severin Corsair), a teraz mam na tapecie Emerald Square, ale nie wiem, kiedy wrócę do czytania.
Ja na przykład też nie za bardzo jestem w temacie dzieci, chorób itp., więc bardziej przeglądam, niż się wczytuję, ale jak piszę, dla każdego coś dobrego. Jest tyle różnych wątków i różnych tematów. Ja czasem włączam się w różne dyskusje o polityce, o bezpieczeństwie ruchu drogowego, o pigułce po, o wielu różnych sprawach, ale to wszystko gdzie indziej - tam, gdzie jest na to miejsce.

A teraz pochwalę się dzisiejszą wizytą na USG. Płeć niepewna, doktor powiedział, że niechętnie mówi, bo nie wie, ale na razie wygląda na dziewczynkę. Po rozmowie z moją siostrą dowiedziałam się, że to właściwie nic nie znaczy, że jej koleżanka też miała "dziewczynkę", a potem wyrósł jej siusiaczek;)
Poza tym wszystko jak najbardziej w porządku NT 1.1, czyli nie mam się czym martwić. Wreszcie!
Ekran w czasie badania widziałam kątem oka, tylko na koniec lekarz zostawił zdjęcie z profilu. Podobno był bardzo ruchliwy, aż trudno było tętno złapać, ale na chwilę się udało - 147.
Termin i z tego i z poprzedniego USG wychodzi 2.08, a nie 5.08, jak mam w suwaczku. Może powinnam zmienić, pomyślę o tym.
 
Ostatnia edycja:
Do góry