reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2015

20151109_101838.jpg A tak mój klopsiik piąstki wciska do buzki:)
 

Załączniki

  • 20151109_101838.jpg
    20151109_101838.jpg
    23,2 KB · Wyświetleń: 77
reklama
TAKI wyjazd to ich pierwszy :) ostatni raz byli ponad 15 lat temu na Rodos :) ale mój tata pływa i zwykle nie chce mu się nigdzie ruszać, a mieli działkę na Kaszubach i to mu wystarczało. A w tym roku ją sprzedali i teraz stwierdził, że mogą jeździć :) kombinuję jak z Młodą im do walizki się zmieścić :p no ale zawożę ich na lotnisko, więc chyba się nie uda :p
 
Z tymi lekarzami to masakra! Dlatego od kiedy mam dzieci to wzięłam w firmie pakiet rodzinny. Zabierają z pensji 100 pln za nas wszystkich, a ze 12 wizyt w roku to sie razem zbierze na pewno. W tym roku ciąża, teraz z małym, to biegamy ze 2 x w mcu na pewno.

Co do skoków to u nas tez rączki teraz mocno poszły do przodu. Łapie zabawki, bawi sie paluszkami, a jak leży na puzzlowej macie to skrobie ja sobie pazurkami i podnosi brew w zadziwieniu. Sredniak tez tak robił, strasznie to zabawne :-)

Aaa, zazdraszczam tych temperatur!!! I wakacji na Malediwach. Ja bym sama do tej walizki sie zapakowala :-)
Juz męża namówiłam, żebyśmy na dłużej pojechali do teściów w wakacje, bo w zimie z tym deszczem to u nich gorzej mi zimno niz u nas ze śniegiem. Marzy mi sie taki wypas przed powrotem do pracy. Tylko ciekawe jak długo z teściowa wytrzymam, hahaha!

Blerka, rożne rzeczy ludzie piszą o wzmozonym napięciu i szczepieniach, musisz sama to sobie rozważyć...
 
Cinamona zazdroszczę pogody. U nas ostatnio deszczowo i wietrznie na zmianę, ale temperatura ok 10'C więc nie ma tragedii.
Mój też dużo gada i chętnie naśladuje jak do niego mówimy aguu [emoji4] Strasznie się wtedy cieszy. Słodki widok.
Sann Olek też jeszcze nie łapie zabawek tylko włosy, bluzkę itp. Zazdroszczę całej nocy bez pobudki. Nie jestem pewna, ale młody spał dziś chyba 5 h ciurkiem. Choć nie chciał zasnąć ok 20.15 i dopiero o 21.30 podjęłam drugą próbę. Oby to była zapowiedź przełomu [emoji7]
Ja nie wiem w sumie czy to co się działo ostatnio to był skok czy nie i czy już po czy przed.
Jeśli chodzi o ssanie rączki to mój na razie odkrył lewą [emoji4] Myślicie, że to znaczy, że będzie leworęczny?
 
Zuzzi, macie :-)
Mysle, ze jeszcze chyba nie wiadomo czy lewa czy prawa. U mnie to sie zmienia zaleznie od tego, ktora raczke bardziej stymuluje do zabawy. Ale u starszakow jeden jest prawy a jeden lewo reczny :-) Po tatusiu i po mamusi. Ciekawe jak bedzie teraz.
 
reklama
Kreska jest i niespodziewam się żeby zniknęła szybciej niż 6 mcy po porodzie. Piąstki też pcha, na zmianę lewa z prawą a najchętniej obie. Nie chce chwytać zabawek, bluzkę również chętnie łapie. Włosy zazwyczaj mam spięte więc się uchowały ale robi ogromne oczy jak na wieczór mam rozpuszczone. Dziecko w szoku że mama jakaś inna :-) wczoraj makabra z zasypianiem. Aż musiałam na rękach usypiać bo dochodziła już 24. No ale spał do 7. Dziś dostałam prawie zawału, zmieniałam pieluchę i na łydkach miał pełno czerwonych kropek. Myślę ospa się jednak przywlekła. Ale zaczęło zaraz znikać i to były wgłębienia jakby. Co się okazało, królewicz ma szlachetną skórę a że rajtuzki miał wytłaczane to się te wytłoczenia odbiły. Ufff oby do weekendu i wtedy mija 21 dni inkubacji to odetchnę.
 
Do góry