reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2015

Kasietta moj jak nie przespi tych 2h południowych to ma dodatkowo drzemke jedna przed spaniem. Z tym ze on nawet jak wstanie z takiej drzemki o 17.30 to i tak ok 18.30 szykujemy sie do spania i idzie spać. Generalnie to on max 1.5- 2 h bez drzemki wytrzyma My tak wczesnie się kładziemy bo rano i tak wstac musimy o 7 i kolo 8 wyjsc porozwozic starszych. A tata w domu juz od 16.
Kasietta to na skok jakis na bank wygląda. Kciuki za naprawę.
Blerka ale słuszną wage ma ten twoj Leon!!!
Luca super ! Przed nami pierwszy dłuższy wyjazd w środę do Walii na 4 dni.
 
reklama
Kopfer, wydaje mi się, że gips aż tak jej nie przeszkadza, bo przynajmniej w stawie biodrowym może nogą ruszać. Little me, tylko ona w ogóle o żadnej porze nie chce dłużej pospać :/

A teraz wieczorem obudziła się po godzinie snu w totalnej histerii, wrzeszczała jak opętana. Ale chyba jej łuskę na lewą nogę jakoś źle założyliśmy, bo jak ją zdjęliśmy i na chwilę dostała cycka, to się uspokoiła i śpi dalej... Nie wiem kurcze, chyba jeszcze brzuch po tej szczepionce się dokłada... Ciekawe jak będzie dalej w nocy...
 
Zuza u nas 62 cm dwa tyg temu wiec cie doganiam :p no trochę jest noszenia faktycznie i lekarz widzisz jak dziecko zdrowe i nic sie nie dzieje to przybiera jak przybiera i super :) mnie rece moze nie bolą ale bardziej plecy, bo cie nad nim pochylam non stop noi... Cycki ciężkie sie zrobiły Eh..

Akuku to u nas jak u ciebie późno chodzi spać i noc kończy zazwyczaj 8-10.. Czasami sie zdarza ze jesCze po jedzeniu siąpi do południa ale to rzadko juz.. Noi wieczorem jak i ciebie ja juz mysle uff spi a tu odłożę i po 15 min chętny do zabawy :D i tez mamy skok i tez dzien jest no podsumuje to jednym słowem ROZNY..
U nas najwcześniej na noc usnął o 8.30 i ja byłam w szoku bo odłożyłam a on spał i spał.. Jak zawsze po 10 minimum zasypia to zrobił nam wow..

Zuza to tak jak u nas ze spaniem spi i spi od 10 i obudzi sie tak 4-6 zalezy jak mu leci.. Teraz skok to zasnął gdzieś miedzy 12-1 juz kolo 4 sie obudził ale pociumkal palce i zasnął jesCze do 6 hehe

Dziewczyny u nas w dzien jak u was krótkie drzemki po 30min do Ew godziny.. Jak mam "maraton po sklepach" bo musze zakupy albo do lekarza jedziemy to raz po fiZjo go nakarmiłam i spał trzy godz wiec potrafi czasem i tak zaskoczyć..
Little me i jak u ciebie spacer albo chociaż jak do auta (itp) bo go przenoszę i sie swierzego powietrza nałyka to spi ładnie..
 
No i po weekendzie. Wychodzi na to, że Kaja przed południem bez problemu zostaje beze mnie - z tatą, albo z babcią, tylko wieczorami to się kończy histerią. Dzisiaj o 10 wyszłam na trening i jeszcze do sklepu sportowego i jak wróciłam o 14, to było ok - zjadła trochę ściągniętego mleczka i prawie nie płakała, tylko jak przyszłam to od razu chciała cyca. Ona tak fajnie, jak jest głodna, to odwraca się na bok w moją stronę i szuka. Za to jak jest mniej głodna, to najlepiej, żeby jej włożyć.
U nas w dzień mało drzemek. Dość często późno wstajemy, czasem rano ja jeszcze przysypiam, a ona po prostu leży obok mnie zadowolona - dopóki czuje, że ktoś jest blisko, to może sobie tak leżeć i się rozglądać. Potem jest dość długi czas aktywności - rzadko kiedy w ciągu dnia dłuższa drzemka, często cały czas jest aktywna, ale sporo można już zrobić, bo dość długo potrafi wysiedzieć na macie edukacyjnej, albo w bujaczku mnie obserwować, albo bawić się zabawką, którą jej co chwilę podaję do rączek. Też się zrobiła wesoła i gadatliwa, ale najbardziej to lubi robić bąble ze śliny i takie "brrr". Dopiero jak się robi ciemno, to i ona przy którymś karmieniu przysypia. Z zasypianiem po wieczornej kąpieli jest różnie - dzisiaj od razu zasnęła po krótkim jedzeniu, ale czasem to i do 23 nie chce spać. Potem pobudka jakoś w nocy między 3 a 5, ale to na chwilę, pod warunkiem, że ją wezmę do nas do łóżka, bo potem już nie chce sama spać w łóżeczku no i tak do rana ze mną śpi, a czasem jeszcze budzi się np. jak mój mąż po 6 wychodzi do pracy, albo trochę później.
Coś mi zaczęła pokasływać, nie często, np. tylko raz dzisiaj wieczorem, ale jednak lepiej to sprawdzić, szczególnie, że przecież mamy karnet na basen, który trzeba by odwołać. Obawiam się, że to po moim przeziębieniu z poprzedniego tygodnia mogła coś złapać.
 
Ostatnia edycja:
Ma sa kra!!! Wczoraj usypiałam Olka prawie 4 h! Nigdy tak nie miał, nawet jak był ten pierwszy skok. Teraz sama nie wiem dlaczego tak wczoraj było, bo niby był połowę czasu pogodny, gadał i się śmiał, ale później zaczęły się płacze i na koniec już piersi nie chciał i nic nie pomagało. Ostatecznie z bezsilności położyłam go do wózka i tak leżał cicho z 10 minut i nagle prrrrrffffprrr!!! Szyby się zatrzęsły takiego bąka puścił! Później był jeszcze jeden, mąż go przewinął i dał mi do piersi i wreszcie zasnął spokojnie. I nie mam pojęcia czy to skok czy gazy. Od dawna nie miał problemów z brzuszkiem i regularnie puszcza bąki więc nawet nie wpadłam na to żeby mu brzuszek pouciskać. Padam na twarz.
Dziś mija 3 tygodnie odkąd ćwiczę i muszę się pochwalić, że tylko dwa treningi opuściłam [emoji16] Na razie nie ma jakiś spektakularnych efektów, ale na pewno brzuch bardziej płaski dzięki temu, że mięśnie jakieś się pojawiły. Teraz tylko pozostaje spalić sadło i gotowe [emoji12] A tak na poważnie to jeszcze kuuupa pracy przede mną.
 
Aaa i sie pochwalilam ze spi tak ładnie. Dzis noc masakra i do tego o 5 juz pobudka. Ledwo na oczy patrzę.
Zuza gratuluje i zazdroszczę samozaparcia i checi. Ja ostatnio zupelnie odpuscilam. Nie mogę znaleźć motywacji w sobie i dola mam bo zamiast mnie ubyc to mnie przybylo o cale 2 kg. Wrrrrr
 
Zuzzi, brzuch. I nie dziwie sie ze ci nie przyszło do głowy...
Little, ja sie nie chwale. Nic nie mowię, bo zawsze jak powiem głośno to zaraz sie cos zepsuje... No zawsze!
Co do nocek i częstego budzenia, to najstarszemu nigdy ten moment nie nadszedł, ze zaczął spać dłużej. Jest bardzo emocjonalny i wszystko przeżywa. Jeszcze wczoraj przez sen grał i kostka rzucał :-) Pierwsza noc przespana cos koło 3 lat.
Z małym 'kradnę' sobie czas karmiąc na śpiocha zanim ja zasnę. Daje mu tak 2/3h po zasnieciu, normalnie by sie obudził po 4/5 a tak czas mi sie zaczyna od nowa i spi jeszcze ok 4 po tym karmieniu. No i mogę powiedzieć, ze przesypia noce 20-7, z 2 kamieniami w międzyczasie. Nie musze przewijać na szczescie, bo inaczej na pewno sie by budził.

A u nas resecik, powtórka z rozrywki. Najstarszy od wczoraj gorączka 39, pewnie znowu bedzie seria jeden po drugim. Juz nawet mi nie smutno z powodu, ze mały na spacery nie ma jak chodzić. Dziś nocka zarwana bo latalam co godzinę sprawdzać czy ta gorączka mu nie skacze. M jutro dopiero wraca, wiec nie mógł z nim spać i przypilnowac...

Co do ćwiczeń, to miałam przerwę, wróciłam i zakwas za zakwas :-) kilogramy ok ale brzuch słabo jeszcze wyglada. Starość nie radość, hahaha.

Pytanie na dziś - macie juz ciuszki świąteczne dla maluchów? Ja wczoraj wyskoczylam do sklepu i pełno juz przeróżnych kolekcji. Kupiłam czerwonego bodziaka z reniferkiem i skarpetusie :-) a wy co planujecie?

A teraz na kawę a potem na Mel B.
Miłego tygodnia!
 
reklama
Do góry