Dzień dobry
Ciężko mi jest Was nadrobić, nawet nie bardzo mam czas czytać wszystko, mój mąż miał być na urlopie.. a dziś jest w pracy ;/
od tygodnia mamy ciężkie noce, już były fajne i tylko 2 pobudki - o 12 i 3 rano, a teraz karmienie o 12 w nocy a potem co 1,5h się budzi
i jestem padnięta.. też mamy ciężkie dni, dużo płaczu i coraz mniej snu.
Ale są też dobre momenty - podnosimy główkę z pozycji leżącej na plecach, jak jest na rączkach to coraz pewniej trzyma głowę,
coraz bardziej kocham ssać swoją pięść i chwytamy zabawki.
A gdy w nocy położę ją z powrotem do łóżka i pójdę umyć ręce po zmianie pampersa to wracam a ona jest w poprzek łóżka, albo przytulona do tatusia
Przechodzimy już też na pampersy 3, ale musimy kupować oryginalne pampersy bo po innych ma ciągle odparzoną pupę i tylko te się u nas sprawdzają.
I body ubieramy już r.68, a reszte ubranek jeszcze 62, a w piątek kończymy dopiero 2miesiące a ona już taka duża