reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
Ja ubieram córci czapkę, nawet mi jest już zimno w uszy, 7stopni to jednak chyba mało żeby bez czapki wyjść, przynajmniej według mnie, ja sama już w opasce bo często łapie zapalenie ucha, a to strasznie boli więc wolę robić wszystko by tego uniknąć.

Mi dopiero córcia usnęła 1,5h po karmieniu i to w bujaczku.. ale zdążyłam zjeść obiad wkładając jej co chwilę wypadającego cumla, bo dziś tatuś w pracy i córeczka nie szczęśliwa.
 
Już sama niewiem czy to skok czy nie.
Dobrze jest uśmiecha się a za chwilę płacz.
Nawet niewiem którym skokiem się kierować tym normalnym czy te 6 tygodni wcześniej ;(
Czy po karmieniu wieczornym zostawiać ją aż skończy płakać sama czy w jakiś inny sposób jeszcze próbować jej się uspokoić.
 
Zuza, akuku moj Leos tez taki "wyrozbierany" chodzi. I mu to pasuje. Czapy jeszcze nie mial ubranej ale u nas zimna jeszcze nie ma. Czasem rano tylko 4 st.
Sann moze to przejsciowe problemy. U nas tez sie czesto zlosci prxy cycu choc zauważyłam tzn. M mi to uswiadomil, ze ja go chyba za często karmie i on poprostu juz nie chce. Nie podaje mm w zamian wiec nie wiem czy to by wypil. A ja tak z przywyczajenia - do usypiania cyc itd. A moje dziecko juz nie noworodek : D
Wieczorem to zalezy od dnia czasem płacz przy piersi. Ale staram sie teraz wydluzac rytualy wieczorne. Po kapaniu chwilkę leży w lozku i rozgląda sie, porozmawiamy a potem gasze światła i klade sie z nim.
Ale tez wydaje mi sie ze on poprostu glodny nie jest.
I czekam jak sam bedzie chcial pierś, czasem chwile pomarudzi ale coraz rzadziej już. Choc ostatnie dwa dni znow ciezkie mamy - maruda straszna i słabo spi w dzien.
 
Ostatnia edycja:
Sann u nas podobnie bywa spokojny jest po czym jak chce mu piers podac to w placz. A zawsze wydawalo mi sie ze niemowlaki chetnie pierś ssaja zawsze i wszedzie.
 
Oj gdyby ona tylko marudzila to było by ok ale łzy lecą jej jak grochy czasem ;(
Dziś spróbuję dać jej tylko pierś i jakoś przetrzymam żeby zasnela... Ci z tego wyjdzie to się okaże ona nie chce długo na rękach ani w bujaku.
 
reklama
Sann - u mnie też tak jest. Tylko wieczorami. Kąpiemy się i jest super, przystawiam na nocne karmienie, zaczyna jeść i już słyszę, że się nakręca, szarpie się z cyckiem po chwili wypluwa i krzyczy... ja wiem, że On jest głodny...nic nie pomaga, noszenie, śpiewanie, ponowne dostawianie. Dopiero po jakimś czasie udaje się Go ponownie nakarmić.... i też nie wiem co to jest. Może z tego zmęczenia nie może się wyciszyć?
 
Do góry