reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
Zgadzam się z tym zimnym chowem, ja niestety przy pierwszym dziecku tego niestosowalam i mała często w zimie chorowała i ma kiepska odporność, teraz jestem mądrzejsza i staram się unikać wcześniejszych błędów. Siostra chowała synka na zimno i wcale jej nie chorował.
 
Zapomniałam jeszczebdodac ze wtedy mieszkaliśmy z teściami co też miało wpływ niestety na nasze zachowanie bo wg nich dziecko musi być opatulone z każdej strony i najlepiej okna pozamykane. Teraz mieszkamy sami i sami o wszystkim decydujemy :-)
 
Zuzagk doslownie.. tatus siedzi obok i nie trybi... ehh ciekawe czy w donu tez w kurtce chodzi. A tu z 25 st jest !

Suwina moi troszke chorowali ale sa astmatykami i latwo lapia jak astma sie uaktywnia.
Ale przynajmniej nie choruja z przgrzania-spocenia-zawiania
U nas nawet czapek nir nosza .. hehe
 
Zuza taka u nas w Polsce jeszcze mentalność że małym dzieciom jest bardzo zimno bo one się przecież nie ruszają! My mieszkamy z babcią m i ona zawsze ale to zawsze ma ale co do ubioru dzieci. Nawet Marty się czepia ale cwaniara już sama się broni i mówi że jak jej będzie zimno to wie gdzie ma sweter :-)
 
U nas juz sie robi zimno, 10stopni w dzień i do tego zimny wiatr więc bez czapki z domu ani rusz, nawet mi dzis zimno było.
Ale w domu bez czapki, tylko po kąpieli owijamy w kocyk na troszkę żeby się zagrzała i do tego cyc mamy i jest super ;)

Właśnie już leżymy razem w łóżeczku juz po kąpieli i wieczornym karmieniu ;)
Milenka życzy miłych snów
 
Lunera, miło, że pytasz [emoji4] Dzięki u nas wszystko dobrze tylko Olek ostatnio marnie śpi więc tyko czasem Was poczytam, ale pisać albo nie mam czasu /ręki albo nastroju. Mały w nocy śpi pierwszą drzemkę nie całe 3 godziny a później już coraz mniej. Co 2 albo niecałe dwie godziny się zaczyna wiercić i jęczeć. W dzień ma jedną drzemkę 2 h ale daje radę tylko ze mną (śpi u mnie na brzuchu) choć ostatnie dwa dni nawet to się nie udaje. Jak czytam, że Wasze dzieciaczki śpią tyyyle godzin to aż mi się płakać chce. Gratuluję i zazdraszczam![emoji4]
Na szczęście Aleks jest całkiem odkładalny i już całkiem długo siedzi w wózku lub leży w kojcu albo na przewijaku i obserwuje świat. Dwa dni temu nasz synek obdarował nas pięknymi świadomymi uśmiechami [emoji7][emoji7][emoji7] Nie macie pojęcia jak skakałam ze szczęścia i dumy! Dosłownie!![emoji13] Wrzucę zdjęcia w odpowiednim wątku.
Mieliśmy dziś mieć szczepienie, ale wyniki badań moczu (musimy z tymi nerkami robić co miesiąc) wyszły źle tzn najprawdopodobniej źle została pobrana próbka i musimy powtórzyć i ewentualnie szczepienie w najbliższą środę.
Trądzik już mu prawie zszedł i co za tym idzie mój syneczek bardzo wyprzystojniał [emoji7]
Co jeszcze? Staram się odciągać pokarm żeby wreszcie gdzieś wyjść i móc go zostawić z mężem choć na 3 h (cały czas ciągle wisi na cycku, dosłownie co godzinę, w związku z tym mało mam pokarmu żeby odciągać).
Dziś źle się ubrałam na spacer i zmarzłam i mam dreszcze [emoji57] tak więc możliwe, że dołączę do grona chorowitków, którym oczywiście życzę dużo zdrówka.
Nie sposób odpisać wszystkim, wybaczcie.
 
My na chrzcinach też się nasłuchaliśmy... Leon bez czapki i w bodziaku, a kuzyn piecioletni w kurtce i jesiennej czapce... Komentarze były i wprost i za plecami. Ludzie lubią się wtrącać... do wszystkiego.

Akuku... powiem Ci, że ja też dzięki Tobie kp. Miałąm tyle chwil zwątpienia, że przeze mnie Leosia boli brzuch i że jestem uwiązana i w ogóle... ale przeszło na szczęście, także dzięki Twoim postom. Dzięęęęękiiii!!!!
 
reklama
A jak wybieracie dzieciaki w domu i do spania? U mnie mały śpi w samym pajacu, zakrywam go do piersi kocem. W nocy albo się rozkopuje albo nie. A w dzień w większości czasu w bodach z dł. Rekawem i polspiochach
 
Do góry