reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

Blerka,
A jak nie spi to co robi?
Rozumiem, ze krzyczy jak brzuszek boli, na rękach sie uspokaja i co wtedy robicie?
I co sie dzieje jak ziewa? Jak źrenice mu sie malutkie robią to co go powstrzymuje przed zaśnięciem? Brzuszek? Moro?
 
reklama
Luca - próbowałam. Otulanie go tak wkurza, że zaczyna wyć. Szumienie,skakanie ok. Smok - blee...
no nie jest łatwo ;)

dziś szczepienie ! <olaboga!>

To powodzenia na szczepieniu my dzisiaj do pediatry idziemy bo charczy, kaszle nawet ulał tylko nie wiem czy dlatego że nie mógł oddychać czy co.

Blerka u nas też nie było łatwo też wył jak M go zawinal ale po chwili jak włączyłam mu ten odkurzacz to się uspokoił i zasnal.
 
Lunera - jak nie śpi to głównie na rękach. Dziś np było super bo był 20 minut w kołysce i sie bawił i rozglądał. Na rękach się uspokaja i przysypia, kołyszę Go chwile, czekam aż zaśnie i próbuje odłożyć. Budzi się od razu albo po 10 minutach. Nawet jak zasypia przy piersi to jak tylko wstane to zaczyna mnie szukać rączkami i ustami ;) i sie budzi.

Po kąpieli jak jest już nakarmiony to trzeba go nosić i lulać a i tak w trakcie płacze....i to trwa ponad 2 godziny. Ziewa i oczy jak zapałki, wydaje się, że odpływa ale za chwile sie budzi i krzyk.
 
Blerka to u nas było to samo. Aż M się wkurzyl że ja wyje bo mały ciągle na rękach i zawinal go w tą chustę a jak zasnal to nie wiedziałam co mam teraz z tym wolnym czasem zrobić :-)
 
Blerka! Na pewno nie jest tak, że coś źle robisz! Przecież starasz się, żeby wszystko było dobrze. Może musicie się jeszcze dograć albo mały po prostu tak ma. U nas kąpiel to walka zazwyczaj i nawet jak w trakcie jest spokój to wcale się nie wycisza po, a próbowaliśmy różnych godzin i sposobów. Ze spaniem w dzień to tylko na spacerze ew. na rękach, czasami przyśnie na troszkę odłożona. Powodzenia na szczepieniu.

A z chłopami to czasem szkoda gadać... mój też nie kuma czemu ja jestem zmęczona albo coś jest nie zrobione albo dlaczego się wkurzam, że on przy kompie siedzi zamiast coś ogarniać. Ale i tak Was bardzo podziwiam za organizację i ogarnianie, zwłaszcza kilkorga dzieci.

Zamówiłam dziś chustę mam nadzieję, że się u nas sprawdzi.
 
Mój, jak mu pozwolić, to też nie raz tylko by siedział i grał przed i po pracy, ale ja po prostu mu podrzucam dziecko i nie ma wyboru. Rano, jeżeli ma na 11, to ok. 8 po nakarmieniu małej, mówię zostawiam mu ją i idę się myć, zrobić śniadanie i jemu kanapki do pracy, a dopiero potem ją przejmuję i znów karmię. Gorzej, jak musi gdzieś rano jechać, bo mała wymaga uwagi prawie cały czas, ale dzisiaj udało mi się ją przetrzymać w bujaczku w czasie prysznica. Będę zresztą musiała się przyzwyczaić, bo W zmienia pracę i będzie jeździł na 7 rano (za to zarobi sporo więcej).

U nas wczorajsze popołudnie bardzo ciężkie. Jak wróciłam koło 15, tak cały czas jedzenie, płacz, noszenie, marudzenie, wspólna drzemka i znowu marudzenie i tak aż do 19, kiedy ją wykąpałam, za to przy wieczornym karmieniu ładnie zasnęła i mogłam spokojnie na trening jechać, bo spała w końcu do 1:30. Ja tam jednak doceniam chociaż to, jak mój małą ponosi, a ja mogę coś zrobić. Sam z siebie nigdy nic nie ruszy, ale jak mu się powie, to i dziecko weźmie i pranie wywiesi, chociaż czasem dopiero jak mu 5 razy powtarzam, żeby to zrobił.
 
Dziewczyny! Czy to możliwe, żeby dopiero teraz wyszła nam skaza białkowa czy tam inne uczulenie? Małą ma jakieś dziwne krostki przy buzi, które nie schodzą już od pt.(zawsze wszystko znikało w max 3 dni) i pojawiała jej się taka czerwona plamka na policzku. Przypomnę, że Dobrawa ma prawie 2 mies., a ja nic nie zmieniłam w diecie.
 
Dzieqczyny tu nie chodzi o to ze moj m w domu nic nie robi..bo robi.. raz wiecej raz mniej. Bardziej o to ze wczoraj chcialam herbate juz teraz a on akurat chcial sobie posiedziec.. ja odrazu naskoczylam i tak od slowa do slowa. Dzis mnie przeprosil...
U nas jest zle wtedy kiedy akurat oboje jestesmy zmeczeni hehe.

Blerka ja bym sprobowala go owinac na troszke dluzej.. w koncu sie uspokoi a jak zasnie to nie bedzie sie sam wybudzal.

Kocham bujaczek! Dzieki niemu mam czas rano zrobic dzieciom sniadanie i wyszykowac do szkoly.. jak nie chce spac w koszu..w lozku ani na mnie to tez czesto bujaczek daje rade.dobrze ze kupilam ladowarke do duzychbaterii.. nawet nie pribuje wylaczac jej bo pewnie zaraz by sie obudzila bez ruchu hehe.

Moja mama w sobote leci i wszystko wroci do normy miedzy mna a m.. bo prawda taka ze jak jest mama to my sie od siebie oddalamy.. ja nie jestem z tych co potrafia na oczach trzeciej osoby sie przytulac itd.. a di sypialni to my juz tylko spac chodzimy..

A wlasbie ile u was trwal polog? Ja nadal plamie.. teraz kawa z mlekiem... ale krew nadal sie pojawia a to juz 5tydzien...

Ide wyprobowac moja nowa suszarke .. co tam ze nie ma na nia miejsca w domu za bardzo haha.. ale ja jestem szczesliwa.. ma tyle opcji ;)
Az wyprane pranie ktore czeka na prasowanie wstawilam na plukanie i ide je suszyc i pochowam odrazu nie bede musiala prasowac ! Juppi.
 
reklama
Ruda,
A zdjecie masz krostek? I skóra jaka? Normalna, przesuszona?

Blerka,
A jak go kładziesz spać? Gdzie, w jakich pozycjach? Cos mu dajesz, czegoś słucha, dotyka, przykrywasz?
Bo rozumiem, ze w dzien zasnąć potrafi tylko cos go wybudza (brak ciebie? Jego rączki?) wiesz co najbardziej mu wtedy przeszkadza?

U nas np spi dłużej jedynie na brzuchu. Nie próbowałam co prawda owijania, ale myślę Żr wybudza go właśnie albo moro albo jak sie sam dotknie ręka. On jeszcze nie wie ze to jego ręka i może ja kontrolować.
Najstarszy jak nauczył sie siadać to przestał spać w nocy bo w trakcie lżejszego snu zaczynał siadać i wybudzal sie z płaczem nie wiedząc co sie dzieje.

Teraz np jesteśmy na spacerze tylko pod kocykiem jedzie i zasnął na 20 min. A cały czas woze. A jak jedzie w kombinezonie gdzie mniejsza ma swobodę ruchu to spi 2h. Czasem krzyknie ale zanim zdarze dojść to juz zamyka oczy. Swoją droga nie idę do niego super szybko...
 
Do góry