reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2015

Lunera, kładę Go w naszym dużym łóżku, owiniętego kocykiem, na boczku. Słucha radia albo Mozarta. Często zostawiam obok swoja koszulkę. On zasypia - ja się odsuwam i od razu szuka mnie. podkłdałam pluszaka/pieluszke/poduszke/bluze Ojca nic nie działa.

Jak zasypia na mnie to próbuje odkładać do Lego łóżeczka. On na mnie zasypia na brzuchu i tak Go odkłdam. Jeśli uda sie bez wybudzenia (raz na milion prób) to śpi około 1,5 h. Okryty. Na rozłożonej pieluszce bambusowej.
 
reklama
Lruszka tez to uwielbiam.

Blerka a probowalas go odlozyc na brzuszek jak juz zasnie ?

Lunera u mnie wszyscy lepiej spali owinieci niz luzno. Np Alex urodzony w lipcu nie lubial gonodli bo zq luzno mial wolal spac w foteliku lub na brzuszku lub owiniety.. ale tez troche trwalo zanim sie uspokoil.
Znowu i Viki i Emil apali b ladnie w gondoli bo w zime urpdzeni i opatuleni.
Ale nie przepada za fotelikiem bo gazy sir blokuja wtedy i ja bol vrzuszka budzi. Ale lubi bujaczek w ktorym ma nogi wyproatowane i lezy prawie plasko.
Lubi tez na brzuszku w koszu a na boku jak otulona jest. W nocy spi bez otulacza blisko mnie i sie nie wybudza..
Teraz spi w bujaczku przykryta kocykiem.. i dopuki kocyk byl wcisnety pod plevki i raczki scisniete to spala ladnie.. teraz kocyk poluzniony to co chwile rece do gory leca.

Ddzis w nocy Ala spala od 22 do 2 pozniej do 6 i jeszcze do 8.30
Takze mialam jakby jedno nocne karmienie o 2 bo o 6 to ja juz czesto wstaje. Dzos wolne chlopcy maja wiec spalysmy do 8.30 a babcia wstala do Emilka.

Pranie sie suszy.. mam nadzieje ze bedzie ok..
 
Akuku - próbowałam, ale On tak płytko śpi, że się wybudza przy zmianie pozycji. Próbuję Go ululać głaskaniem i szumem, ale często się nie udaje.
 
Mała ma skórę normalną przy samych tych krostkach wydaje się bardziej sucha. Za uszkami nic nie ma, z brzuszkiem ostatnio jakby trochę lepiej, kupa jak zawsze. A same krostki wyglądają trochę jak potówki. Z kolei plamka na policzku pojawia się przy karmieniu, a po jakimś czasie znika.

Blerka! To się namęczycie z tym spaniem biedaki.

Akuku i jak suszarka? U mnie bardzo długo były plamienia, w sumie to do końca 6 tyg.właśnie kawa z mlekiem.
 
Ruda plamka sie pojawia przy karmieniu z wysilku.
Jezeli nie ma jej na okraglo to bym sie nie martwila. Gdzie ma te krostki ?
Co do suszarki to wlasnie susze pierwszy raz.. i sie zastanawiam czy dobrze zrobilam wrzucajac dzinsy z innymi ciemnymi.. bo mam tylko dwie pary dzinsow. Ale doczytalam ze suszarka sama skraca czas suszenia.. wiwc bede mogla wstawic jedna rzecz i szybko ja wysuszy bez porrEby uzycia calwgo programu...
Teraz juz nie bede przerywac.

Lerka kurvze ale oporny Twoj baczek. Nie wiem co Ci doradzic juz nawet.
 
Kaja też jeżeli na dłużej, to tylko na brzuszku zasypia, ale w dzień to też raczej się szybko wybudza. W ogóle to często przy odkładaniu trochę się wybudza, ale na brzuszku jednak usypia, za to na pleckach to nie raz jest tak, że tuż po dotknięciu materaca jest ryk i trzeba ją nosić.
 
Blerka ale charakterny ten Wasz Leoś :-D

Ruda ponoć skaza białkowa wychodzi właśnie później ok 2-3 miesiąca ale wydaje mi się że to raczej nie to, lekarz tłumaczył mi że skóra robi się bardzo brzydka przy skazie

My mieliśmy mieć wczoraj szczepienie i znowu nic z tego, już drugi tydzień małemu się udaje. Pediatra stwierdziła że trzeba zrobić usg tych węzłów chłonnych za uszami bo chce mieć 100% pewność że szczepienie nie zaszkodzi, więc dziś jedziemy sprawdzić czy wszystko jest ok
Do tego mojego męża już rozłożyło przeziębienie a mnie rozkłada powoli:-( mam nadzieję że Tymi się nie zarazi..
 
Podglądam Was co jakiś czas i czytam co skrobiecie, ale żeby teraz każdej mamuśce odpisać to nie ma szans! :D
Wyłapałam temat jak mówicie na swoje maleństwa, u nas m mówi zazwyczaj bobo albo bobuszku, natomiast u mnie to bardziej ewoluowało i mówię na małego pucinek albo puciak, puciak to bardzo przeinaczony kurczak zmieszany z czasem z puckami, które mu się zrobiły :D

Anney, dobrze że na kolanie się skończyło! Nie zazdroszczę przeżyć, na pewno musiałaś się wystraszyć bardzo :(


Akuku, Amor tych chłopów to normalnie pozabijać! Mój w worku chłopów do odstrzału od dawna się znajduje ech

Blerka gdzieś czytałam, że z przełożeniem dziecka trzeba zaczekać aż głębiej zaśnie, można to poznać po luźnych rączkach. W przeciwnym wypadku z pewnością się obudzi.

U nas ostatnio było ciężko ze spaniem, nadal zdarza się, że mały przykima tylko 15-30minut, za to spokojne noce powracają :) Leosiek usnął wczoraj chyba około 23 30 i spał do 10 09 a za całą noc dwa lub trzy razy cyca na śpiocha dostał, nawet oczu nie otworzył :) czuję się nawet wyspana w końcu!
 
a na noc też odkładacie dzieci na brzuszek ? Ja się troszkę boję, bo Szymek niby umie przekręcać głowę w pozycji na brzuchu, ale boję się żeby jednak nie wtulił noska w materac i kładę go na brzuchu tylko w dzień kiedy mam na niego oko a szkoda, bo on chętnie i też dość długo potrafi na brzuszku spać. Dziś ściągnęłam sobie tą aplikację z suszarką i faktycznie działa. Bąbel w dzień zazwyczaj sypia niespokojnie, w sensie że zasypia, ale za jakieś 10min coś go rozproszy i się przebudza. Dziś jak mu włączyłam tą suszarkę to ładnie śpi :) ciekawe czy w nocy mogę to stosować bo tam można sobie ustawić czas działania i po tym czasie samo się wyłącza.
Byłam dziś w szpitalu załatwić to nieszczęsne ubezpieczenie i podpisać papier że oświadczam, że jestem ubezpieczona. Wzięłam z pracy ten plik rmua czy jak to się zwie i wydrukowałam przelewy z ZUSu. Niby wszystko ok, mam taką nadzieję. Dziś też przyjechali panowie rozstawić rusztowanie, bo będą się za ocieplenie domu zabierać i mam nadzieję, że nie będą zbytnio hałasować, bo będę musiała się z dziećmi przenieść do mamy na 2-3 tygodnie. Kusząca opcja swoją drogą, ale co w domu to w domu.
A i któraś dziewczyna pisała o bólach głowy. Ja też od porodu cierpię na to i na początku zwalałam na niewyspanie, bo ja świstak jestem, ale ciągnie się to już długo i dzwoniłam do lekarki. Powiedziała, że najpewniej po znieczuleniu w kręgosłup i takie bóle mogą trwać do 2 lat !!!! jak się nasilą i dojdą wymioty lub zawroty to mam przyjść i będziemy szukać przyczyny gdzie indziej :/
 
reklama
Do góry