reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

Akuku - współczuje... nie dość, że nie pomaga to jeszcze Cię wkurza. dobrze, że niedługo wyjeżdża
Cina - radosnego czasu z rodzicami! :)
Zuza - a czemu uważasz, że jest głodny? płacze? i jak długo je?
Leon dziś jadł prawie półtorej godziny...
 
reklama
Sorki za przydlugi post... moje marudzenie bo nie mam sie jak i komu wygadac.. m w pracy od rana do wieczora.. 12 g.. a przy mamie nie bede mu na nia narzekac...

Nie wytrzymalam i zwrocila. Jej uwage ...
Powiedzialam "mamo nie rozumiem jak mozna caly dzien grac w diamenty z krotkimi przeewami"
I nie chodzi mi o to ze ma wcal nie grac tylko jesli widzi ze jest cos do zrobienia waznego albo ze Emis sie przewroci czy wiesza na mnie to niech go czyms zajmie...
Ale mama zaraz kontre ze ja sobie rady nie daje i sie na niej wyzywam.. ze sama nie biegam non stop za emilem i ze krzycze na dzieci...
Krzycze jak nie sluchaja i wlasnie wyzywam sie na dzieciach z tego wki.rwienia na nia.. bo widzi ze caly dzien nic tylko biegam jak popazona..a ona jeszcze potrafi mnie zawolac ze ibrala marchewke i zebym wkroila ja do zupy!
Wczoraj jak sie ja zabralam za sprzatnie pokoju chlopcow (zakurzone bylo wszystko..zabawki a multum maja.. odkurzalam kazda zabawke po kolei..sprzatalam w biurkach itd.. to mama zeby nie bylo ze siedzi poszla umyc okna (Alicja byla w salonie-mowilam jej ze nie bede slyszec jak bedzie plakala) zamiast myc okno w salonie to poszla na dwor okna chłopców myć zebym czasem tego nie przeoczyla.. po chwili wylaczam odkurzacz i ala wyje ..zanosi sie az sina ! Znowu mnie nerwica dopadla i wyrzuty sumienia... biedna tak musiala sie splakac.. mija mama zimna jak lod..twierdzi ze musi troche poplakac ! Taak ale nie dusic sie z tego placzu...
No i teraz dzis spotkalysmy sie z moja kolezanka i moja mama jak zaznaczala ze wszyyyystkie okna pomyla...
Wczoraj dwa okna i dzis dwa..
A ja 5 godzin sprzatania pokoju chlopcow.. mama oczywiscie jak umyla okna kiedy emil spal usiadla do kompa i diamenty...emil wstal i zamiast sie nim zajac to wola choc ogladaj bajeczke (emil nie oglada bajek bo go nie interesuja..ale uwazam ze to akurat dobrze im pozniej tym lepiej) no i on mi w pokoju "pomagal" wiec ja sprzatalam po kilka razy jedna rzecz...
Naprawde mnie strzela z nerwow...

Mama lubi grac w jarty i nigdy nie odmawia... jak jej teraz zaproponowalam to oczywiscie nie chce.. obraza majestatu.. juz sie nie odzywa i jeszcze bede musiala ja przeprosic...

Wszystkim bedzie opowoadac ze ona nie wie jak my sobie bez niej poradzimy bo juz z nia jest ciezko wszystko ogarnac... a ja wiem ze jak bede sama to mi bedzie latwiej bo nie bede liczyla na nikogo tylko na siebie.. a wiecie jak potrafi zirytowac to ze caly dzien sie sprzata itd a druga osoba siedzi..
Wiecie mozna przyjechac w gosci na tydzien a nie na dwa miesiace...
Do b&b mama chodzi i sprzata bo kase placa... wiecie ze ja juz jej niby w smiechu mowilam mamo moze ja ci zaplace za posprzatnie codziennie dwie godziny..
Nie poprasowalam dzis.. nie pomylam podlog.. nie sprzatnelam lazienki ani kuchni dokladnie...

Umylam sie.. odkurzylam.. zrobilam pol obiadu..drugie pol mama.. no i upieklam biszkopt na tort.

Nie wiem moze ja za duzo wymagam..
Tylko tak z dzircmi sie nie bawi i zawsze znajdzie wytlumaczenie... do tego powie mi ty tez sie nie bawisz.. staram sie na chwile przysiasc ale naprawde ostatnio nie mam kiedy i jak.. dzis Alicja nieodkladalna..

Przyszedl m to ja juz usypialam emila z Ala na sobie ... w tym momencie weszla mama i mowi daj uspie emila.. nic nie odpowiedzialam i wyszla.. takze to chyba bylo by m slyszal ? Nie wiem..

Wyszlam z pokoju poszlam robic herbate i sie poplakalam.. ogarnelam kuchnie i siedze juz w pizamie.. zaraz zmykam spac.

Aa i na koniec dzis rano pierwszy raz mama zrobila sniadanie starszakom i przypilnowala by ubrali sie do szkoly a ja wstalam po 8 (bo w nocy nie spalam) ale niemal ja do tego zmusilam.. powiedzialam vikiemu ze ma isc babci powiedziec ze mama mowila by zrobilam im sniadanie.. musial isc powiedziec dwa razy...

A wiecie co dzis viki powiedzial .. babcia ty tylko potrafisz grac w diamenty i papierosy palic...

Aa teraz mama obrazona nie gra w diamenty i Alex (jak co dzien) przyszedl sie przytulic i mowi o babcia nie przy kompie...
Dodam jeszcze ze mama jak idzie zapalic to zostawia kompa (do kotrego Emil odrazu leci) okulary..a nawwt kawe ! Ostatnio karniac ale musialam leciec bo emil juz prawie kubek zlapal..na sczescie wylal tylko na stol.. jam powiedzialam mamie to stwierdzila ze juz nie byla taka goraca..

Ostatnio emilkowi pekla pielucha rano i ten zel z niej wychodzil.. i oczywoscie moja mama udawala ze nie slyszy.. ahh

Sorki ze tak smece dzis ale chyba juz mam tego po dziurki w nosie ;/

A tekst mamy :jak wy sobie beze mnie poradzicie" mnie rozbraja..
Normalnie.. bedzie ciezko alr nie wiele ciezej niz teraz.. kwestia organizacji.. ahhh
 
Akuku wiesz co jesteś bohaterką! Jesteś młodą, bardzo silną kobietą kochającą swoją rodzinę ponad wszystko. Podziwiam Cię od początku i zastanawiałam się nieraz jak dajesz radę. Olej mamę bo wygląda na toksyczną osobę która umniejsza Twoje zasługi i nie docenia jak silną ma córkę. Pamiętaj że życie mamy jedno, jeśli mama wysysa Twoją energię życiową to może czas ochłodzić stosunki. Masz cudowne dzieci i męża i żyj szczęśliwie dla nich. I nie przejmuj się co mama powie innym. Ważne że Twoje największe skarby które masz w domu Cię kochają z całych sił.
 
Akuku - niech Mama już jedzie...
i nie wymagasz za dużo... nie chce nawet komentować zachowania Mamy... ale Ty jesteś bardzo dzielna i wszystkie Cię tu podziwiamy! i najważniejsze jest to, że masz zdrowe i szczęśliwe dzieci dla których jesteś najwspanialsza na świecie... i spokojnie sobie z M poradzicie ze wszystkim :)
 
Akuku podpisuje się obiema rękami i nogami pod słowami panikary!
A mamy nie przepraszaj, nawet sobie nie żartuj! Co więcej - może nie licz na nią i tym sposobem pokaż jej jak świetnie radzisz sobie sama? Wiem że łatwo się mówi, bo z czwórką dzieci i całym domem na głowie z pewnością jest ciężko...mimo wszystko moja duma nie pozwoliłaby mi liczyć na nią ani tym bardziej przepraszać za kilka słów gorzkiej prawdy...
Trzymaj się kochana! No i 10 głębokich wdechów bo póki co tylko to Ci pozostało! :(
 
Akuku - popieram dziewczyny. Twoja mama jest bardzo toksyczna.. Naprawdę bez niej lepiej sobie radzisz i wiesz o tym doskonale.
Nie wymagasz za dużo. Ale widać w tej sytuacji masz tylko dodatkowe dziecko do pilnowania..
Wytrzymaj jeszcze jakoś, już niedługo..
 
Panikara ..masz racje moj m mowi ze zawsze jak moja mama przyjezdza ja sie staje taka jak ona..zimna...moja mama mi nagaduje na m.. i ostatnio mi czesto mowi "bedzie ci ciezko" "nie wiem jak ty dasz sobie rade:)" " a bedzie jeszcze gorzej" itd...

Dziewczy y czy ktoras z was po calym dniu jak usiadziecie j wstaniecie boli podbrzusze jakby gleboko w srodku.. jakby macica miala mi wypasc ? Ze ciezko mi kroka dac... po kilku krokach mija.. nie wiem co to a nie mija nic..
No i juz nie plamilam nawet a teraz znowu zywa krew ;/
 
Evelinkua,
Jesteś wielka! Wspaniale, ze udaje ci sie karmić piersią :-) I miło słyszeć, ze ludzie pomocni. Oby tak dalej.

Akuku,
Licz do 10! Kiedy tak czytam o mamie to sie zastanawiam czy tak nie za bardzo ja ta gra pochłania... Nie wie co ma ze sobą zrobić i dlatego gra czy nie potrafi przestać?
Jakkolwiek, szkoda twoich nerwów!
 
reklama
Aj dziewczyny.. ale ja ja malo o co prosze.. z reguly robie sama.. ale ona chyba ma w glowie ze bardzo duzo robi..
Ja jak posiedze chwile to tylo jak karmie lu jak Alicja jeczy.. a tak to caly czas cos robie a przynajmniej sie staram.. wiadomo sa dni ze olewam calkowicke sprzatanie i np zostawiam gary w kuchni i wtedy jak juz kubkow do kawy nie ma to mama wsadzi do zmywary..
Ja nie wiem czemu moje bratowe sie tak zachwycaja pomoca mojej mamy ... podejdzewam ze mama sie tam bardziej wysila..
Do tego dobija mnie slownictwo mamy... przeklina i ogolnie brzydkim jezykiem mowi typu.. zesral sie...
Ja sie tyle razy gryzlam w jezyk a dzis juz wybuchlam. Tzn powiedzialam spokijnie po tym jak emil spadl z krzesla..obok niej..

Chyba to ja sie nie bede odzywac do niej w nie prosic o wyduszone na sile slowa .. zrestza jutro mama dob&b idzie to wroci w cudownym humorze bo kasa bedzie ..
Wiecie co jest przykre ze gdyby nie b&b to mama by juz daw o poleciala..a takto dorobi.. za darmo mieszka z wyzywieniem.. obiad pod nos..

Rozmawia pdrzez skype z bratowa to jej synkowi spiewa itd a tu ? Gdzie sa moje dzieci ? Najgorsze ze ja odkad sie z nia pogodzilam (bylysmy sklucone kilka lat) staje sie twka jak ona... nieswiadomie ale podswiadomie... onq mnie programuje...
 
Do góry