reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

Fiolka dasz radę, nie musisz robić tego dla siebie, ale dla dziecka, dzsieci tak! Bo one żyją Tobą, one od nas są zależne. Nie chce Ciebie pouczać, ale naprawdę mimo swojego młodego wieku wiele przeszlak. I właśnie w swoim m znalazłam spokój i bezpieczeństwo. Przez wcześniejszego chłopaka wpadlam prawie w depresję, co złego, to ja. Doszło.do tego, że płakałam, jak nawet coś mi się wysupalam, a jego tlumaczylam, ale do momentu, coś we mnie pękło. A on tego samego dnia poszedł sobie na imprezę chwilę po tym. Z D jest inaczej, wnerwiamy się na siebie, o jego pracę też się klocimy, ale będzie dziecko. Powiedziałam mu, że gdyby nie dziecko bym odeszła, bo jestem.zależna od niego, ale wiem jedno. Jeśli on się nie zmieni odejdę, zawsze jest jakieś wyjscie. Postaraj się może zrozumieć m, może on właśnie chcę dobrze, więcej pieniędzy, większa rodzimą będzie może nie patrzy na to z twojej perspektywy. A sama nie jesteś i nie będziesz, musisz mieć siłę dla dzieci.
Anney podziwiam Ciebie, bo ja niestety nie jestem tak silna. Może Lola będzie takim twoim darem za to wszystko. Życzę tego Tobie i żebyś z Seba była zawsze szczęśliwa;)
 
reklama
Lidia, moje dzieci sa moim darem i moj seba jest wynagrodzeniem jako meCzyzna.
Ja zaznałam spokoju. Na prawde. I nie ma co podziwiać, no to ja pldjelam decyzje o zamążpójściu za Araba i jem tego konsekwencje.
Równie dobrze można sie pukać w glowe jaka głupotę popełniłam wiele lat temu, mimo iż w imię miłości jako największego dobra.
Tylko pamiętajcie. Miłość nie wymaga ofiar w postaci podpisania cyrografu.
I nie mowię o miłości do Indo dziecka. Ta jako jedyna jest najwyższa, ale tez nie można dać sie komuś niszczyć w imię dobra dziecka, bo twoje dziecko bedzie robiło to, co widzi.
Widzi przemoc? Miłość? Pomoc? Przebaczenie? Uzależnienie? Dobro?
Najprawdopodniej bedzie niosło to ze sobą.
You do What you see.
I koniec.

Pisałam na zamkniętym kiedyśapotkac wiecie co było bezpośrednim podzcem do odejścia od mojego m?
Kiedy Józio, ledwo gadający przyszedł do mnie i powiedział, ze lubi kiedy tata na mnie krzyczy. Mały brzdąc, jego
Rzeczywistością była patologia. I to był koniec.
Pamieta swego ojca zachowanie do dziś. Ale widzi, ze można życ inaczej (nasza rodzina z m)

Moj drugi synek jest efektem gwałtu. Jak sie dowiedziałam o
Ciąży, płakałam wiele dni. Nie byłam w stanie funkcjonować, byłam zalamana i jednocześnie nie dopuscilahym sie aborcji.
Miałam rozwarcie. Mialam leżeć. Nie leżałam. Józio hul chory, miał nieco ponad rok. Jakkolwiek brutalnie to brzmi.
Łożysko było przy ujściu macicy, nieraz miałam krwawienie. A on z tygodnia na tydzien piął sie wyżej i wyżej do dna macicy. Nie maialam nawet jednej infekcji. Grzybice. Nic. On mógł zwyczajnie z tej macicy wypaść, w końcu otwarta szyjka! Infekcje, odetniemy do koloru!
Nie działo sie nic.
Aż w 24tyg szyjka porostu sie zamknęła. 3lekarzy mnie badało (miałam usg co tydzien, czasami nieco większy odstęp)
Pamietam jak dziś, gdy powiedziałam mojej mamie, mamo.... To dziecko ma sie poprostu urodzić. On tak walczył, był taki dzielny, był zwyczajnie chroniony przez nienwiem kogo. I wiedziałam wtedy, ze tak ma porostu byc i to był moment, kiedy we mnie coś pękło. Nie było juz dziecka, którego miało nie hyc. Był syn, którego kochałam miłością tak wielka, ze gdyby wtedy coś sie stało, to bym leżała do końca ciąży z nogami do góry, zeby go ochronić.
Nazwałam go imieniem staroaramejskim i w tłumaczeniu znaczy: światło grupy.
Urodził sie brzydki haha, ale miał absolutnie piekne, mądre i bystre oczy.
To wlasnie ON sprawiał, ze ja sie nie załamałam. To ON sprawił, ze mi sie chciało życ! Ze przestałam płakać. To on mnie rozśmieszał, kiedy Józio był chory i dzięki NIEMU walczyłam o nasza trójkę.
Józio zaczął wychodzić na prosta, a ja z chłopcami żyliśmy swoim życiem w mieszkaniu z byłym. Obok siebie. I dzięki wlasnie chłopcom miałam sile, by moc o nasza trójkę zawalczyć.

Wiec nie potrzebuje wynagrodzenia ani współczucia ani podziwu, ja mam najwspanialsze dusZe obok siebie i nikt mi nie powie, ze jest przypadek.
Dzieci wybierają sobie rodziców i koniec. Bo moje dzieci uratowały MNIE. A nie ja ich. I ja mogę ewentualnie spróbować im to wynagrodzić. choc w jakiejś części podziękować, dać wszystko co jestem w Stanie, bo to ja żyje dzięki nim.
 
Anney - dzięki za to co napisałaś :-) odważna z Ciebie kobieta od początku, i mimo złych decyzji niesiesz ich konsekwencje bardzo dzielnie. To niesamowite ile sił ma w sobie kobieta. Tulam!
 
Anney nie da się tego spokojnie przeczytać. Gdybym nie czytała o Twoich przeżyciach w życiu bym nie pomyślała że tyle przeszłaś! Jesteś mega optymistką, zarażasz humorem, dla każdego masz miłe słowo. Jesteś żywym przykładem.że co Cię nie złamie to Cię wzmocni! Teraz zasługujesz tylko i wyłącznie na szczęście i tego Ci z całego serca życzę
 
A ja właśnie wstałam, bo muszę jechać na krew, a boję się, ze potem będzie gorąco. Cały czas mam skurcze takie sporadyczne..
Lidka a gdzie czujesz te skurcze?

Anney, oo wystraszył się główki? Hymmm w sumie jestem w stanie go zrozumieć. Mojemu z pewnością też włączyłby się hamulec. Ale jest też dobra wiadomość - główka malutkiej jest bardzo nisko, a więc blisko porodu.
Masz piłkę do ćwiczeń? Podobno dobry sposób na przyspieszenie akcji to podskakiwanie na niej.

Anney historia Twojego życia za każdym razem budzi tyle emocji...Ale jest i kolejnym powodem dlaczego nie znoszę tej nacji. No nie akceptuję ich i chyba nigdy nie zaakceptuje. Kiedyś uważałam siebie za bardzo tolerancyjną osobą, w sumie nadal uważam że jestem i nie razi mnie gender, nie razi transseksualizm, homoseksualizm, dziwaczne ubrania, inne religie. Jeśli nie robią krzywdy innym to są spoko. Ale przez to co się dzieje na świecie tej nacji mówiąc delikatnie nie lubię i nie chce mieć z nimi nic wspólnego.

Akuku... przykro mi ale.... Emil dorasta :))) przespane nocki, wielka rzecz- gratulacje i oby już tak zostało!

Betka89, a no widzisz, bo myślałam,że mieszkasz w PL. U nas takie kary są nie do pomyślenia, a i tak wszyscy narzekają :p
Kciuki za wytrzymanie z porodem do przeprowadzki :)

Lunera hahahaha oj i tak czuje,że będzie dawał do wiwatu, także to JA teraz póki mogę "się mszczę" hahahah. Ale serio sie przestraszyłam. Nie panikowałam, ale leżałam z rękoma na brzuchu wsłu****ąc się/ wczuwając w każdy możliwy ruch.

Fiołeczka , hymmm ale teraz nie będzie pracował z więźniami, może to jest motyw? Może nie chce już ryzykować kontaktu z nimi? Strażnicy więzienni non stop żyją w stresie (bo jest strażnikiem tak? nie cywilem?). Nie chcę go tłumaczyć, ale szerzej spojrzeć na problem.
Macie co przegadać, ale tak na spokojnie, tak konkretnie nie w biegu.
 
A ja was.

Bez patosu mi tu, haha. Zycie i lecimy dalej!
Która rodzi?

(Ja, ja ja!!! W
Końcu czwartek nie?! Lilija [emoji16][emoji16][emoji16][emoji16][emoji322][emoji322][emoji322][emoji322][emoji322])
 
reklama
Do góry