reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

Ja jakbym miała prace lekką biurową np. to też bym pracowała nawet do dnia porodu bo ja ogólnie nie lubię siedzieć w domu ale na razie życie mnie do tego zmusza. Ale jak babeczki mają pracę fizyczną i targają ciężary a potem się dziwią że coś się stało no to ja tego nie rozumiem. . Pewnie że każdy organizm jest inny.. jedne mogą więcej a inne nie. Ja wtedy podnioslam po trzy paczki papieru do ksera w każdej ręce i wnosilam to na drugie piętro. I mojemu ciału to wystarczylo. A potem dowiedzialam sie że jestem w ciąży. . A raczej bylam.. ktos powie ciąża to nie choroba nie uzalaj się nad sobą. . Ale czy to uzalanie czy troska o wlasne dziecko? Ja wolę mieć czyste sumie..

DOBRANOC ;-)
 
reklama
Oczywiście, że to zależy od rodzaju pracy. Ja jednak w pracy głównie siedzę, czasem tylko muszę się pochylić nad mikroskopem. Wiadomo, że wszystko zależy od naszego organizmu. Dzisiaj na przykład poszłam na trening rowerowy, ale zupełnie mi nie szło. Jeszcze w sobotę ćwiczyłam, ograniczając się tylko ze względu na świadomość, że wiem o ciąży, a dzisiaj po pracy, trochę śpiąca, czułam, że muszę odpuścić.
 
hello dziewczeta.

kwiatuszku, tule mocno :( choc mam nadzieje,ze jeszcze bedzie ok.


ja dzis pobeglam do gia, tak mnie brzuch bolal strasznzie. pulsacyjnie.
usg zrobil, zbadal wszystko ok.
maluszek 7.1mm, seruszko bije, wszyzstko ok.a brzuch bolal dalej.
przyszlam do domu i tak mnie wyczyscilo.... boze.... myslalm,ze orla wywine.
i skonczyl sie bol brzucha ;) za nic w swecie nie powiedzilaabym,ze to jelita.... albo juz nie pamietam jak to bylo w ciazy, w koncu to 8 lat temu ;)


przynajmniej naszego chrupka poogladalam, szyjka 5cm! zyciowy rekord! haha
dziewczyny,cieszze sie z waszych dobrych wizyt!!!!!!
 
Ja mam prace chodzoną przez 10h i dzwiganą nawet po 17 kg i dostalam zwolnienie do 16 stycznia ;) nie ma co sie przemeczac. Dzis posprzatalam kuchnie i z wysilku zaczal mnie brzuch bolec jak na okres wiec sie polozylam i juz jest ok . Trzeba uwazac przynajmniej na poczatku z naszymi pisklakami :) poprzednia stracilam prawdopodobnie wlasnie przez dzwiganie bo bylam w 7 niebie i mogłam gory przenosic ze szczęścia no i skończyło sie jak skończyło...
 
Witajcie :) ja juz z utęsknieniem czekam na jutro, bo dzisiaj ostatni dzień pracy i parę dni wolnego, ufff, bo już jestem zmęczona ;) Jak planowalam sobie grafik w listopadzie, to nie planowałam być w ciąży, więc od dwóch tygodni pracuję prawie non stop. Przychodzę po pracy do domu i idę spać. Na szczęście mąż i córeczka są wyrozumiali :)

Piszecie o l4 - ja pracuję w handlu, 8h na nogach, przyjmowanie dostaw itp. też wchodzi w moje obowiązki, więc praca przyjemna ale nie najlżesza. W poprzedniej ciąży na l4 poszłam dosyć szybko bo w 3 miesiącu, teraz muszę pracować jeszcze przez kilka miesięcy, ale jak tylko będą mieli kogoś na moje miejsce to uciekam. Wszystko zależy od pracy jaką się ma i od samopoczucia. Naprawdę ciężko jest stać po 8 godzin na sklepie, nawet prawo pozwala tylko 3h.

Trochę mnie tylko wkurza to, że muszę iść na l4 a nie mogę dostać zwolnienia z wykonywania obowiązków. No bo w sumie l4 po miesiącu jest już bezskładkowe i płątne przez ZUS, a tak pracodawca musi wszystko płacić.

Prawo jest bardzo jednoznaczne, a ludzie już niestety nie :)

Miłego dnia :)
 
Witam,
Malo zagladam bo dalej chora ale cos czuje ze dzisiaj bedzie juz lepiej :-)

gratuluje udanych wizyt

kwiatuszku tule

a co do l4 to pewnie osobista sprawa kobiety jednak wydaje mi sie ze w pl bardzo duzo kobiet dosc szybko idzie na zwolnienie. Za wczesnie. Rozumiem pod koniec ciazy ale od prawie samego poczatku... Jesli z ciaza wszystko jest ok to przeciez pracowac mozna, no chyba ze ktos ma naprawde bardzo ciezka prace. Ale potrafie zrozumiec dziewczyny, ktore poronily i sie boja i staraja sie oszczedzac.
W hiszpanii gdzie mieszkam generalnie ciezko jest dostac zwolnienie z pacy w okresie ciazy, lekarze tak latwo ich nie daja.
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny :-)

Anney ale sie strachu najadlas. To w nagrode za stres moglas zobaczyc malenstwo :-)
Magus juz pisala ze musialysmy w tym samym czasie sie przytulac hehehe

Jesli chodzi o prace czy l4 mysle ze wszystko zalezy indywidualnie od kazdej kobiety i przebiegu ciazy. Ja chetnie bym chodzila do pracy bo mam prace biurowa i ja lubie ale nie moge bo lekarz kazal odpoczywac i wrecz nie dyskutowalam z nim za bardzo.
Sa dziewczyny, ktore pracuja fizycznie i nie moga liczyc u pracodawcy na lzejsza prace czy zmiane liczby godzin pracy wiec czujac sie dobrze nie wiem czy bym ryzykowala dalej pracujac fizycznie. Uwazam, ze jak ktos czuje sie dobrze a z ciaza nic sie nie dzieje i chce pracowac to jak najbardziej niech pracuje ale jesli nie chce z jakiegos powodu to tez niech ma do tego prawo :-)

Ja dzis dzien spędziłam sciskajac porcelane i robiac zakupy :-)
Spokojnego, milego wieczoru :-)
 
WesolychSwiat.jpgA ja Wam wpadam tylko życzyć Wesołych Świąt i widzimy się po świętach ;-)
 

Załączniki

  • WesolychSwiat.jpg
    WesolychSwiat.jpg
    30,2 KB · Wyświetleń: 39
reklama
Magdus wielkie przeogromne gratulacje J:)

Blerka to niezłą mieszankę sobie fundujesz – słone, pikantne i lody :) super, że wyniki ok!

Siloe ja pierwszą ciążę pracowałam 5,5 miesiąca, a teraz jestem na macierzyńskim, tzn. już po, ale leci mi zaległy urlop wypoczynkowy. Gdyby wszystko okazało się ok z dzidzią, to chyba nie wrócę do rozwiązania do pracy (jest za mnie na zastępstwo dziewczyna). Pracuję w biurze, więc nie fizycznie, ale 8h przed kompem, to też męczy, a mam stresującą pracę (tzw. Wyścig szczurów, rozliczanie ze wszystkiego itp. ) więc z czystym sumieniem szłam na zwolnienie wtedy.

Kwiatuszek baaarrrdzo mi przykro, przechodziłam przez to samo…. ale w następnym cyklu po „tym” strasznym przeżyciu zaszłam w ciąże i synek jest ze mną :) bądź dobrej myśli. Współczuję. Trzymaj się

Anma14 gratulacje! ;)

Dziewczyny, czy lekarze pozakładali Wam kartę ciąży? Mi poprzednio moja lekarka dopiero w 10. tc założyła, teraz pewnie będzie podobnie. A jak u Was?

Anney to super, że to był fałszywy alarm :)

pewnie jutro nie zajrzę tu, więc chciałam życzyć Wam wesołych, spokojnych świąt spędzonych z najbliższymi w miłej atmosferze :)

kciuki za wszystkie mamy trzymam!
 
Do góry