reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

Ja rodziłam SN, bo właśnie panicznie bałam się cesarki, bo to jednak operacja i to poważna. A była opcja, że będą wskazania do CC ze względu na przebytą operację na sercu i wadę zastawki. Sama nigdy nie zdecydowałabym się na cc, ale również uważam, że kobieta powinna mieć prawo o sobie decydować, więc dopuszczam cesarkę na życzenie u kogoś.
Dobrze wspominasz SN?
 
reklama
Nie twierdzę, że to nieprawda. Ale w moim otoczeniu więcej było takich po komplikacjach i straumatyzowanych, co na życie seksualne pozytywnie nie wpłynęło. Więc jak myślałam o tym czysto teoretycznie to obawy były. Na szczęście zanim zaszłam w ciążę opuściłam nasz „kochający kobiety” kraj i dużo obaw mnie opuściło :)
ja już mam przetarte szlaki w szpitalu za zachodnią granicą. Jeżeli będzie taka możliwość i ciąża pozwoli, to nie mam zamiaru rodzić w Polsce. Mam nadzieję, że będzie taka możliwość.
 
Ja rodziłam sn. Ale nie uważam że CC jest gorsze/lepsze. Tak naprawdę droga przyjścia na świat nie ma żadnego znaczenia. Liczy się tylko dziecko, oby było zdrowe. Jak ktoś ma wskazania do CC, albo coś nie tak z dzieckiem to nie widzę problemu. Ale śmieszą mnie cesarki na życzenie. Znam dziewczyny które miały CC, bo się bały że będą "jak wiadro" 😅🤣
To nie jest śmieszna obawa.
 
reklama
ja już mam przetarte szlaki w szpitalu za zachodnią granicą. Jeżeli będzie taka możliwość i ciąża pozwoli, to nie mam zamiaru rodzić w Polsce. Mam nadzieję, że będzie taka możliwość.
Aż w takiej dziczy tutaj żyjemy, że spieprzacie za granicę, żeby rodzić? Powinnam zacząć się tym stresować? Gadać z rodziną za granicą? Gadajcie co wiecie!
 
Do góry