reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

Hej dziewczyny, kurde nie wiem co się dzieje, może mi pomożecie. W poniedziałek była owulacja, tak podejrzewam po bólach w okolicy jajnika. Od wtorku jak tylko wstanę i się przejdę mam wodniste upławy, normalnie jakby woda się ze mnie wydobywała, przemaka mi bielizna i spodnie. Po wyschnięciu na majtach mam lekko widoczną zaschniętą białą wydzielinę. Upławy nie mają zapachu, nic mnie nie swędzi ani nie piecze. Trochę zaczynam się denerwować. Miała któraś podobnie?
Takie upławy mogą mieć różne podłoża (hormonalne, bakteryjne etc.). Najlepiej, abyś poszła do lekarza i żeby sprawdził co może być przyczyną, bo może to być nic istotnego, a może być spowodowane np. nadżerką albo jakąś infekcją.
 
reklama
Takie upławy mogą mieć różne podłoża (hormonalne, bakteryjne etc.). Najlepiej, abyś poszła do lekarza i żeby sprawdził co może być przyczyną, bo może to być nic istotnego, a może być spowodowane np. nadżerką albo jakąś infekcją.
Tydzień temu byłam u gina na rutynowej monitoringu nic nie widział, miałam robione rożnego rodzaju badania, posiewy też nic nie wyszło. W tym cyklu brałam Estrofem, owulacja mi się mocno przesunęła więc może to jest przyczyną.
 
Niby wiem że masz rację. Ale to serio silniejsze ode mnie. Planowaliśmy ta ciążę od sierpnia zeszłego roku. Czekaliśmy tylko aż mi się w pracy ułoży. Nic się nie ułożyło, stwierdziliśmy że ryzykujemy, bo czas nas goni. Nigdy przy staraniach nie byłam u lekarza, teraz tak. Chciałam żeby wszystko było tak jak trzeba. Pojechaliśmy na wycieczkę w czwórkę. Mieliśmy wrócić w piątkę. Wróciłam z nogą w gipsie 🙈 wszystko co sobie ułożę w głowie, zaplanuje, wszystko się sypie jak domek z kart. Tyle miesięcy planowania i wszystko na nic. Mam wrażenie że wszystko co sobie zaplanuje to będzie odwrotnie. A na zajście w ciążę miałam raptem 4 cykle. Teraz już tylko trzy. Eh. I serio z moim teraźniejszym podejściem to się sukcesu raczej nie spodziewam 😔
uwierz mi, prawdopodobnie większość z nas była w tym miejscu. Część z nas planowała już być w ciąży z drugim dzieckiem, a nie ma wciąż pierwszego. Prawdopodobnie większość z nas miała plan, który się posypał nie jeden, nie dwa, nie siedem razy. W dupę poszedł plan A a za nim tyle kolejnych, że zabrakło liter w alfabecie.
Dlatego naprawdę Cię rozumiemy, rozumiemy, że czujesz się rozczarowana - dołożyłas wszelkich starań, zrobiłaś wszystko jak należy, ale się nie udało. Masz prawo do rozczarowania - to oczywiste. Rozumiem Cię w pełni, że po negatywnych testach czujesz się zawiedziona.

Ale nie pozwalam na totalne załamywanie się w tym momencie - zgłaszam sprzeciw, głośne veto. To jak płacz w 6dpo, że test jest negatywny. Dopiero zaczęłaś, nie wiesz nawet czy owulacja Ci wróciła. Jeżeli masz mało czasu, to tym bardziej nie zwlekaj, tylko umów się nawet prywatnie na monitoring, zobacz jak to wygląda już w tym cyklu. Uwierz mi, 1 nieudany cykl starań to nie jest ten moment, żeby wyrokować, że straciłaś szansę na posiadanie tego dziecka i się już nigdy nie uda.

A jeżeli nie odpowiada Ci Twoje obecne podejście... to je zmień. To akurat zależy w 100% od Ciebie jakie masz podejście. A jeżeli czujesz się przygnieciona psychicznie, warto porozmawiać o tym ze specjalistą i zadbać o siebie i swoje samopoczucie
 
Tydzień temu byłam u gina na rutynowej monitoringu nic nie widział, miałam robione rożnego rodzaju badania, posiewy też nic nie wyszło. W tym cyklu brałam Estrofem, owulacja mi się mocno przesunęła więc może to jest przyczyną.
Może to to, a może zwiększyłaś dawkę witamin - dziewczyny pisały wczoraj, że leci z nich podczas owulacji po suplementacji wit. A+E. Powodów może być masa :) W poprzednim tygodniu infekcji nie miałaś, ale podczas minionego tygodnia mogłaś być osłabiona i coś złapać.

Jeśli Cię to niepokoi, to musisz iść do lekarza, bo jest za dużo zmiennych aby uzyskać jedną, prawidłowa odpowiedz. Jeśli jest tak, ze jesteś w stanie to wytrzymać, to poczekaj dwa/trzy dni i zobaczysz czy objawy same ustąpią.
 
reklama
Do góry