reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

może i tak bo jak sa te prenatalne to sa inwazyjne i nie inwazyjne, i ja chyba miałam te nie inwazyjne, a te drugie to sie chyba robi jak coś na usg wyjdzie nie tak żeby sie upewnic.
 
reklama
dokładnie tak, zwykle jak coś wyjdzie na tym genetycznym (prenatalnym nie inwazyjnym ) to wysyłaja na typowe prenatalne inwazyjne gdzie lekarz igła pobiera chyba płyn owodniowy
 
Ja nie wiem na co to jest ale lekarz przy usg mierzy dziecku przy szyi cos,ale po co to to nie wiem, ja byłam prywatnie i za to nie płaciłam.
A na Downa to sa chyba badania prenatalne z tego co sie orientuje i one sa juz płatne a ta przeziernośc to chyba żeby ocenić czy maluszek dobrze rośnie.

Przezierość karkowa to nic innego jak parametr odzwierciedlający obrzęk tkanki podskórnej w okolicy karkowej; jest to odległość między tkanką podskórną a skórą na wysokości karku płodu. Zwiększenie wartości przezierności karkowej występuje w: zespole Downa, zespole Edwardsa czy zwłaszcza w zespole Turnera. Mierzy się go między 11 a 14 tygodniem ciazy w II trymestrze fald karkowy ulega zazwyczaj wchlonieciu.
 
A co do nieinwazyjnych badań prenatalnych to sa oparte na USG i badanich z krwi na poziom alfa fetoproteiny, β-hCG, estriolu oraz h-hCG, na podstawie tych badań szacuje sie ryzyko wystapienia danej wady, głownie zespołu Downa
 
Taycia, moja córcia była cudownym noworodkiem, który prawie nie płakał i w ogóle, a co do zbliżenia, to ja muszę się przyznać, że po tygodniu od powrotu ze szpitala, co ogólnie nie jest bezpieczne..zwłaszcza, że byłam po cc, ale nie mogłam się powstrzymać;-)

Witam!! troszke WAS udało mi się nadrobić ale jeszcze duże zaległosci mam...
wracając do tematu - mój synek był grzeczniutki, kochaniutki bez płaczy, grymasów, kolek i innych dolegliwości do pierwszego roku życia, nawet na jedzenie w nocy budził sie raz albo dwa razy ale jak skończył rok zaczęły się bezsenne noc...:szok: ale przetrwaliśmy i daliśmy jakoś rade

Szusz to Ty dobra zawodniczka jestes ;-) po tygodniu... ja odczekałam 6tygodni ale niestety ze względu na to, że byłam trzy razy szyta po porodzie i skończył się na plastyce krocza i szwy dopiero miałam ściągane przed pod koniec grudnia a urodziła, 01.11:-) ale nie było źle i nawet bardzo nie bolało ale bałam się jako chol.. chyba gorzej niż przy przysłowiowym "pierwszym razie" a ginekolog się śmiał, że zszyje mnie jak dziewice żeby mąż go nie zabił, że po pierwszym porodzie tyle kłopotów się narobiło:wściekła/y: a przy drugim raczej cesarka (mam nadzieje) więc dużej zmiany w kontaktach być raczej ie powinno...:-D
 
U nas pierwszy miesiąc był na gigantycznej adrenalinie :-D dopiero potem zaczęły doskwierać nie przespane noce
Też miałam cc i może nie tak ostro ja k szuszu :happy2: po tygodniu, ale po dwóch ;-) były przytulanki
 
Ach dziewczyny jak dobrze znowu móc Was poczytać :) chociaż nadrobienie trochę mi zajmie. Wyobraźcie sobie, że we wtorek rano poszłam robić badania i już do domu nie wróciłam. Zabrała mnie karetka bo straciłam przytomność i mieli problem z dobudzeniem mnie ;/ Dziś wyszłam na własne żądanie bo już miałam dosyć porobili mi badania, które nic nie wykazały i stwierdzili, że będą mnie trzymać bo blada jestem. Z tym, że nikt nie słuchał jak mówiłam, ze ja od urodzenia jestem blada ehhh a tylko się nasłuchałam strasznych historii od towarzyszek z pokoju.....aż mi się po nocach płakać chciało :)

Mam nadzieję, że u Was czas spokojnie płynie.

Buźka
 
reklama
No to posprzątałam prawie całe mieszkanie, tak mnie energia nosiła :)
A teraz zmachana siedze i odpoczywam i oczywiście znów robie się głodna. Masakra
 
Do góry