sierpniowa mama

[gaga]

hehe zuzaczek masz etat ;D
a jesli chodzi o ciepla wode, to polozna mi mowila ze moze wywolywac skurcze, wiec ja teraz w cieplej się kąpie, ale nie w gorącej bardzo, żeby małej nie zagotować
no ja coś czuję że znowu idę spać, żeby chociaż lać przestało to bym na spacer wyszła, a tu leje i leje

 

[anikawi]

to podobno zimne prysznice wywołują skurcze, trzeba przetestować...

Żużaczku na pełny etat, hihihi

 

[gaga]

anika jak brałam zimny prysznic w te upały to mnie mała ładowała tylko ;D

 

[słowiczek]

Cześć, ja już pospałam z Gabiszonkiem.

Anika dobre to o teściowej. Ja swoją bardzo "kocham". W sobotę miałam nalot przez nią ale jakoś przeżyłam.

Ciepły prysznic i kąpiel wywołują skurcze, jeżl imacie delikatne skurcze to ciepła woda je uspokoi, jeżeli to nie skurcze porodowe i przestaną się pojawiać. A jeżeli się nasilą to na porodówkę.
Ja codziennie funduję sobie ciepłe prysznice i te moje skurczybyki się rozchodzą, buuuuuuuu.

 

[słowiczek]

Anecik mam pytanie. Czy Ty dokarmiasz maleństwo mlekiem czy całkowicie przeszłaś na modyfikowane??

Ja, jak już wspomniałam dokarmiałam małą modyfikowanym i na sam początek lekarz zalecił nam, ( bo małą brzuszek bolał i miała kolki) NAN HA 1. To nie znaczy wcale, że jest alergikiem.
Na kolki podawałam jej różniaste specyfiki ale sprawdził się tylko SAB Simplex.
Póki co masaż brzuszka, podkurczanie kolanek do brzuszka, kładzenie na brzuszku, czopki glicerynowe, pomagają w pozbyciu się gazów i ułatwiają perystaltykę jelit.
Trzeba po każdym jedzeniu do pionu z maluchem, dopuki mu się nie odbije. Niestety my nosiliśmy małą nawet po 45 minut zanim jej się "bekło".
To wszystko niby powinno zapobiegać kolkom i bólowi brzuszka.
No i przede wszystkim głowa do góry. Nie denerwować się. Jak Ty jesteś nie pewna i zdenerwowana to dziecię to niestety wyczuwa nasze nastroje i płacze...

 

[żużaczek]

haha... dziewczyny jak znam zycie to Witek kompletnie mnie czyms zaskoczy i znowu trzeba będzie experymentowac. Tak to juz z dzieciakami jest. Mam tylko nadzieje, że nie będzie wrzaskliwy

 

[słowiczek]

O qrczę, patrzę na swój suwaczek a to już zaczął się tydzień 38.
Ale to zleciało.
No i udało mi się pomimo moich komplikacji ciążowych dotrwać do tego okresu.
To też dzięki WAM.
DZIĘKUJĘ.

 

[gaga]

słowiczek mi się udało dotrwać do 40 tygodnia !!!! a ciąża była zagrożona porodem przedwczesnym od 6 miesiąca, no al teraz czuje że będą mnie prowokować, ależ ten los jest złośliwy

 

[mama weronki]

Myśle że żużaczek nie czuje sie jak na etacie z tego co zauważyłam chetnie odpowiada na pytania ,a co do zimnych prysznicy to nie powiedzialam ze wywołują skurcze tylko mialam na mysli to ze woda tak na mnie dziala .
kasia

 

[maleństwo]

witam moje drogie!!! ja jeszcze 2w1 !! ale już od jutra pewnie nie....byłam dziś w szpitalu u lekarza, wybadał mnie i kazał mi sie zgłosić jutro o 8 rano na oddziale- stwierdził, że będziemy rodzić na 100%(!)- no chyba, zebym wczesniej zaczęłam to mam natychmiast dzwonić- także przyjechałam z meżulkiem do domku na ostatni posiłek (no na ostatnie posiłki, bo jem i jem....hihihih). tak więc trzymajcie mocno kciuki.....

postaram się wkleić zdjęcie moich siostrzeńców-próby aparatem zanim zacznę fotografować swoje maleństwo- zresztą tych dwóch traktuję, jak moich synków więc....

same powiedzcie czy nie są słodcy??? zwłaszcza jak sobie wróżyli-kocha, nie kocha...... ;D