reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowa mama

Wiecie ja czasami nie jestem pewna czy klaps nie jest lepszy, dlatego, że daje jakiś punkt zwrotny w całej awanturze, rozładowuje atmosferę po obu stronach i działa szybciej :sorry2:, poza tym, to że nie daję klapsa nie oznacza, że nie krzyczę na nią a to przecież też nic dobrego. Jedyne co mnie powstrzymuje to to, że Maria potrafi uderzyć innych - mnie, nianię, dzieci to przecież nijak jej nie wytłumaczę - ja mogę bić ty nie. Ale efekty mojego działania chyba mizerne.
Ma tygodnie lepsze i gorsze, teraz znowu są jakieś gorsze bo bywało już znacznie lepiej.

Udało mi się połozyć Marię spać :cool2:
 
reklama
dziewczyny a moze Wy wiecie gdzie szukac jakiś inspiracji na kuchnie???podobaja mi sie te nowoczesne kuchnie, ale szukam jakis pomyslow jak dobrze rozplanowac szafki...glazure i terakote juz mamy, gorzej z majstrem ktory nam to położy:confused:
 
Kiedyś w ikei można bylo zrobić sobie projeky kuchni za darmo, ale czy nadal tak można to nie wiem :confused:

Żużaczek pewnie będzie wiedział.
Ja projektując swoją patrzyłam na to co mi się sprawdzało u rodziców oraz to co wydawało mi się słuszne. Nie mam zastrzeżeń co do swojej kuchni. Moim problemem jest za to chęć upchnięcia zbyt wielu szafek na małej powierzchni :sorry2:

Kupiłam sobie dzisiaj kurtę i polar, jutro ma być 10 stopni a ja mam same letnie ciuchy, nawet nie miałam czego z domu zabrać.:sorry2:
 
Widzę, że przygotowania przedszkolne na tapecie... Ja jeszcze nie myślę o tym, może dlatego, że Marek w przedszkolu to prawie jak u siebie - zna wszystkie zakamarki, zna przyszłe wychowawczynie...
Jakoś za to śmigają mi te wakacje niepostrzeżenie. Nawet urodziny dzieci minęły w biegu. Imprezę dzieciową wspólną Michałowo-Markową zrobiliśmy w połowie czerwca, bo teraz na Marka urodziny to już nikt by nie przyszedł, bo wszyscy się porozjeżdżali. Miałam upiec choć tort (kolejny) i nie było kiedy. W piątek (dzień przed urodzinami) zadzwoniła do mnie koleżanka, która mieszka 600 km stąd, że jej mamę wiozą do szpitala w Szczecinie i czy ona może do nas przyjechać. Dotarła w nocy i T. zawiózł ją do szpitala i siedzieli tam i czekali aż lekarze skończą mamę operować. W sobotę nie mieliśmy głowy do tortów tylko czekaliśmy na wieści ze szpitala. Póki co mama koleżanki dalej nieprzytomna, ale odłączyli ją od rurek i próbuje oddychać samodzielnie.
Słowiczku a gdzie na zachód się wybierasz? Będziesz gdzieś blisko mnie? I kiedy? Bo my póki co nadal wakacje w domowych pieleszach, choć mamy pomysły na wypady na wyspę Uznam albo na Rugię, ale myślimy też o Dolnym Śląsku (i czekamy na forsę :-) ).
 
Kurcze raz działa ten interrnet a raz nie, cholera wie dlaczego :confused:

Maria na zajeciach, ale dzieciaki coś dzisiaj marudne, pada deszcz, podobno na zewnątrz niewiele ponad 10 stopni. Ja przeleciałam się tylko do sklepu w swojej nowej kurtce, którą rozpinam od dołu bo mi brzuch się nie mieści :-p

Kurcze brakuje mi samochodu, pojechałabym z Marią do teatrzyku bo tu takowy jest tyle, że to kawałek a pogoda nie zachęca do spacerów, zwłaszcza z małą marudą :sorry2:
 
oj Agatko strasznie żałuję że was nie odwiedzę, ale pogoda okropna i u nas szał przed wyjazdem, nie wiem czy się wyrobię ze wszystkim :sorry2:
a tu trzeba domek zostawić jakos po ludzku bo mama do zwierzaków będzie przychodzić, na razie szał prania i pakowania a jeszcze dzis i jutro znajomi przychodzą :cool2:
 
witam kochani.....
ja dzisiaj po 1,5 godzinnym spacerze z Olem jestem tak dotleniona ze bym spała, a mały piernik o tym ani mysli.....
troche odsapne i pójde z nim nad jezioro pomoczyc nogi...:-):-):-)

a tak , to odpoczywam odpoczywam odpoczywam.... tak sie psychicznie zrelaksowałam ze szok....las jednak działa kojaco :-):-):-)
 
oj Agatko strasznie żałuję że was nie odwiedzę, ale pogoda okropna i u nas szał przed wyjazdem, nie wiem czy się wyrobię ze wszystkim :sorry2:
a tu trzeba domek zostawić jakos po ludzku bo mama do zwierzaków będzie przychodzić, na razie szał prania i pakowania a jeszcze dzis i jutro znajomi przychodzą :cool2:

Gaga - pogoda okropna, nie ma sensu bo knajp tu wiele nie ma a w pokoju siedzieć też średnio przyjemnie bo tu trochę zimno :baffled:

Dzisiaj pada cały dzień, ani na chwilę nie przestało a ja jem i jem już nie wiem co mam robić :sorry2:

Pakuj się spokojnie i ciesz sie wyjazdem :tak::tak:
 
reklama
Agatko w Rabce sa knajpy tylko trzeba wiedzieć gdzie chodzic :-)
no a pogoda traaaaaaaaaaagedia, leje, i pierońsko zimno, Majka dzis chodziła w sztruksach i swetrze z kurtką , normalnie poniżej 10 stopni, szok,
no ale Majkę spakowałam :-D teraz my zostaliśmy

jak mi tak będzie lac na wyjeździe a ja z Majka i dwójka innych dzieci w domku to chyba ze znajomymi się zastrzelimy ale zapijemy naśmierć z radości :sorry2: jednak trójka dzieci pod jednym nachem w czasie deszczu, nawet mysleć nie chcę, pewnie każde będzie jęczało o co innego:cool2:
 
Do góry