reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowa mama

Hej babeczki :-). Mam dla Was opowieść na dobranoc ;-
szkoda, że mnie coś ominęło...:-(

Kurcze czy macie też takie jazdy z jedzeniem dzieciaków.
Marysia zrobiła się mega wybredna a i tak zawsze coś było nie tak. NIe wiem co robić - gotuję i nigdy nie wiem czy zje, nawet z pewniakami takimi jak parówka na śniadanie - teraz nigdy nie wiadomo zje - nie zje.
Je bardzo mało, nie chce owoców, warzywa - pomidory i ogórki tylko. Teraz ma fazę na masło :eek:
To niejedzenie nie jest spowodowane upałami bo to już trochę trwa.
ech u mnie to samo, młody ostatnio bardzo mało je...ale pamiętam, ze z Gabą mniej więcej w tym samym okresie miałam to samo. Dzieci poprostu nie mają czasu na jedzenie...bo przecież jest wiele innych ciekawszych rzeczy do robienia...na razie się tym nie przejmuję...za wadze nie leci, zdrowy, wsio OK.

ale gapa jestem zapomniałam się pochwalić

MOJA CÓRECZKA DZIS PIERWSZY RAZ ZROBIŁA KUPISZONKA NA NOCNIK!!!!
Łał, gratki...
Łuki ostatnio oprotestował nocnik...ale siusiu przed kąpielą robi na nocnik, bo to chyba już rytuał...
A w majtusiach samych też już gania, tyle, ze po godzinie z reguły są mokre...
:wściekła/y:Oddwawać moją burzę!!:wściekła/y::wściekła/y:
a zabieraj ją sobie ;-)
wieczorem i w nocy znowu u nas waliło i padało...ale tym razem już nas nie zalało...:-)

ello!
zastanawiam się, czy w moi dziecku zaszła kolejna zmiana rozwojowa, czy to ja cos spieprzyłam ;-);-) Bartek strasznie się drze przy zmienianiu pampka.
tak, tak, to nie tylko u ciebie...
Młody się drze, focha strzela, w ogóle nie ma na to ochoty...a jeszcze jak ma się położyć...ale znalazłam sposób ( pod warunkiem, ze nie ma grubszej sparwy) poprostu zmieniam mu na stojąco i to jeszcze względnie ze spokojem przyjmuje...

a tak wogóle to z pracą git, udało się i laska nie wraca ufff odetchnęliśmy, a ostatnio przez to humorki były takie sobie :dry:
wiedziałam, ze będzie dobrze!!!!!!:tak::tak::tak::tak:

gaga ja się na tą twoją Majulkę napatrzyć nie mogę:-):-):-) niesamowity ma błękit w oczach i anielski uśmiech:-):-)
A jak zobaczysz na "żywca" to się dopiero nie będziesz mogła napatrzeć...:tak::tak::tak:
Heja
Kinek - ja niestety panicznie boję się psów i dlatego nerwowo na nie reaguję. Marysię podnosze tylko gdy psy latają same z dwóch powodów - boję się że większe będą skakać na Mery a drugi powód to, że małe psy boją sie Marysi, która gania z nimi jak oszalała a ja nie mogę jej dogodnić :eek::laugh2: No ale takich tekstów o gryzieniu nie gadam bo niech moje lęki nie przechodzą na dziecko.
.
Ja też się boję psów...raz mnie tak ugryzł, że miałam dziurawą kurtkę i spodnie:-), a poza tym wkurzają mnie też latające bezpańsko, nie wiadomo jak to to się zachowa...
A Łuki nie lezie do psów, jak je widzi albo słyszy, jak szczekają to leci do mnie...mam więc chwilowo spokój.
 
reklama
olo uwielbia psy.... na szczescie ma swojego Misia i go maltretuje....ach ostatnio wlazł do niego do budy, i nie moglismy go znaleś -biedne psisko zaczeło piszczec bo olo za mocno je kochał... i znalezlismy naszgo urwisa......
 
ja mam inny kłopot...Witek Dalce potrafi skórę przenicowac na druga strone a ona lezie do niego rozanielona...czy wśród psów zdarzają się masochisci?:eek:. Oczywiscie krzywdy jej nie robi i nie dręczy ale jak sie kotłuja to czasem nie widac gdzie sie które zaczyna a gdzie kończy.:baffled:
ale super!!! dzieciaki właśnie ponoć najlepiej sie rozwijają ze zwierzątkami...ja też już w końcu chciałabym mieć pieska...

Słowiczku - dobrze, że jesteście z powrotem i chyba pełni optymizmu :-)
niby optymistycznie ale pełni niepokoju i trudne decyzje do podjęcia...

Już nadjeżdża :szok:...a ja nie mogę oderwać tej przeklętej ręki :szok::szok::szok:





Żartowałam :-D:-D:-D:-D





Cioteczki, wybaczcie swojemu małemu urwisowi :sorry2:

nieeeeeeeeeee, no bomba, super!!!!
Ale pierwsze zdjęcie to na prawdę :szok::szok::szok:

słowiczku kochana pisz co i jak, jak Łukaszek zniósł podróż, co wam powiedzieli, jakie rokowania ?? dalej lubi odkurzać :-p jak odpoczniesz to wszystko napisz
??
napiszę, napiszę ale w tamtym wątku...aby tu nie zaśmiecać!!!!

a co do ruchliwości dzieci to
Łukasz nie usiadzi na miejscu minuty...
Normalnie ma motorek w de.
Wszędzie włazi, wszystko wyciąga, wszsytkim się interesuje...
Ostatnio nawet zapoznaje się bliżej z przyrodą...
Eksmituje ślimaki z muszelek- siedzi i wydłubuje paluszkiem...a jak mu nie wychodzi to to zgniata w ręce i wyrzuca...
Do kieszeń ponawpycha ślimaków a ja to później czyszczę:szok:
Gania muchy a potem "uśpione" mi przynosi.
Zbiera mrówki a potem je wyrzuca i gada: bleeeeeee
Wyschnięte dżdżownice wybiera z piasku lub z ziemi i nosi zaciśnięte w rączkach...
A poza tym ciągle jakieś robactwa gania i zbiera...czasem mam dość...a jak wchodzi do domu to już muszę sprawdzać co ma w rączkach i kieszeniach, zeby jakichś niespodzianek nie było...

A tak poza tym to zdrówka chorowitkom.
Żanetka jak dobrze, ze nic Ci się nie stało...
Widzę, ze skaba się świetnie udziela...może czas aby pomyśleć o tym aby mogła uczestniczyć w naszych zamknietych wątkach???A poza tym trzeba przejżeć listę "radioaktywnych" na nowo i kilka osób tych, które się już nie udzielają zamknąć dostęp. Co Wy na to???? Czasem jak podglądam listę on-line to widzę , że laski czytają nasze wątki ale się już nie udzielają...ale to rzadko...
 
słowiczku to czekamy na wieści
a opowieści kinek są super :-) no i rzeczywiście trzeba by pomyśleć o udostępnieniu wątków dla kinek i skaby

no nic zmykam bo dziś do teściów pomykamy :baffled:
a w realu sa pampery dwie duże paki za chyba 64zł
 
ale sie wkur.... teraz , kolejne auto uszkodzone, tydzien temu ja miałam wypadek , auto do kasacji, przedwczoraj pracownikowi poszła szyba przednia od kamyków którymi sypia drogi, a dzisiaj w meża samochód przywalił ksiądz.... rewelacja....az mnie nosi....
 
Hejka kobiteczki!!!!:-)
Dawno mnie nie było, ale myślami jestem cały czas i czasami w pracy coś podczytam.
Witam się przy pierwszej kafffuni, bo dopiero niedawno uśpiłam moje dziecię.
Byliśmy rano na spacerku wóziem i nas taka pompa zastała,, że ho ho ho. W bramie się schowałam , a potem gnałam do domu w podskokach......... dosłownie:tak:.
Niedługo mam spotkanie w kościele, bo Artur 3 czerwca ma rocznicową i dziś dzieci będą siadały na wyznaczonych miejscach i takie tam duperele. Nie lubię takich spotkań z wymądrzającym się katechetą i pyskatymi matkami.:no:
 
reklama
agata ja bym chciała, żeby moja Oliwka, tak jak Marysia była przyklejowna do butli z mlekiem, a ona ani mleka , ani normalnego jedzenia:no:
Ktoś chce dietę Oliwusi na płaski brzuszek i smukłą talię???????????? Wysyłam na maila:-)za darmo:-D
 
Do góry